Człowiek, o którym napiszę mieszka kilka bloków od nas. Wcześniej nie było o nim słychać, bo mieszkał z żoną i dziećmi, ale ostatnio przygarnęli go rodzice i zamieszkał wśród nas. Żyje tu od niedawna, ale już jest postrachem osiedla.
Facet, jakby tu powiedzieć, oszalał. Był zdrowy i nagle coś mu odbiło. Stał się agresywny, bił żonę i dzieci. Chyba stwierdzili u niego jakieś zaburzenia psychiczne bo miał zostać w zakładzie zamkniętym, ale zlitowali się nad nim jego starsi rodzice i wzięli do siebie. Efekt – bije staruszków i biega po osiedlu. Słyszałam od kilku osób, że boją się wychodzić, ale myślałam, że przesadzają. Aż do przedwczoraj, kiedy stanęłam z nim oko w oko. Chodzi po osiedlu ze wzrokiem szaleńca, wymachuje pięściami, przeklina i wrzeszczy do ludzi i do wymyślonych przez siebie postaci. Po tym spotkaniu ja też boję się wychodzić na spacery sama z Karolem, a ponieważ mąż długo pracuje to spędzamy piękne dni w domu lub tylko przed blokiem.
Rozumiem, że ten człowiek jest chory, ale to chyba nie znaczy, że może robić co chce. Co w tej sytuacji robić? Do kogo się zwrócić? Do policji, opieki społecznej? Czy oni wogóle coś pomogą czy dopiero jakiś wypadek zmusi ich do działania? Może któraś z Was miała do czynienia z podobną sytuacja? Proszę, pomóżcie!!!
Aga
10 odpowiedzi na pytanie: Niebezpieczny sąsiad – co robić?
Re: Niebezpieczny sąsiad – co robić?
Na początek poszłabym z tym do dzielnicowego…
Michałek 14.08.2003
Re: Niebezpieczny sąsiad – co robić?
Trudno mi cokolwiek poradzić, ale może faktycznie warto zgłosić na komisariacie (najlepiej kilka osób niezależnie), że dzieci się boją wychodzić na dwór, płaczą itp.
Dobrze gdyby dzielnicowy przyszedł do sąsiada domu na wywiad. Albo jeszcze lepiej wezwać straż miejską w chwili jego szaleństw podwórkowych – zobaczą co się dzieje, spiszą protokół.
tyle przyszło mi do głowy…
KASIA i TYMEK 29.04.2004
Re: Niebezpieczny sąsiad – co robić?
O tym dzielnicowym nie pomyślałam, a to przecież on jest od takich spraw. Dzięki
Re: Niebezpieczny sąsiad – co robić?
bardzo trudna sytuacja…
u nas był taki młody chłopak ( mój kolega ze szkoły), który od nadmiaru sterydów “oszlał” i dopiero, gdy próbował zabić własną matkę został zamkniety w zakładzie. Policja zazwyczaj reaguje jak coś się stanie – tak nie mają powodu do interwencji.
Polecam ostrożność.
Mikołajek 2-latek
Re: Niebezpieczny sąsiad – co robić?
ostatnio widzialam jakas zajawke na tvnie, ze mial byc program wlasnie o takim czlowieku… niestety nie obejrzalam.
Moze to o nim?
ja tez zastanowilabym sie nad zgloszeniem tej sprawy na policje..
Dana&Gabi 23.09.03
Re: Niebezpieczny sąsiad – co robić?
Jeśli tylko spotkam go w takim stanie jak ostatnio powiadomię policję. A programu na tvn też nie oglądałam 🙁
Re: Niebezpieczny sąsiad – co robić?
U nas w miescie jest podobna sytuacja.Wracałam z wozkiem i 4 mies.snkiem z zakupow i weszłam do kosciołka(czesto tak robie),a tam stoi swir i spiewa wrzeszczącym głosem…czarne tulipany… a pod sciana stoja nieruchomo trzy kobiety z zamarła miną.
W takim przypadku niewiadomo co robic,ja po prostu nie zwracałam na niego uwagi,a w rzeczywistosci myslałam, ze sie ze…
On jest tutejszym cpunem i ludzie go znaja,tez zastanawiam sie co zrobic,on zaczepia ludzi.Kiedys widziałam jak chodził z jakims pasem po miescie i uderzał nim w przechodniow,byłam wtedy w ciazy,ale mnie jakos ominał,po prostu zgroza.
jka wpadniecie na jakis pomysł to i ja skorzystam. Chociaz ostatnio tydzien temu widziałam go na pasach z podbitymi oczami,prawie mu twarzy nie było widac,wiec chyba ktos mu kare wymierzył.
Pozdrawiam. Ania
ania (Paula11l, Wercia4l, Patryk30kwitenia2005)
Re: Niebezpieczny sąsiad – co robić?
Pewnie Cię nie pocieszę, ale polskie prawo jest takie, że nie można osoby chorej zmusić do leczenia. Musi wyrazić na to zgodę.
Jest jeden sposób na ominięcie tego: w przypadku np. ataku szału można wezwać pogotowie i policję, wtedy zabierają pod przymusem (policja musi być wezwana, bo inaczej nic z tego) z powodu zagrożenia zdrowia lub życia osoby chorej lub innych ludzi. Można też takiego człowieka sprowokować celowo, ale oczywiście wiąże się to z pewnym ryzykiem. W praktyce
Chorobę psychiczną można leczyć, często wtedy człowiek chory może normalnie żyć w społeczeństwie, biorąc leki. Ale najczęściej jest tak, że jeżeli już dojdzie do rozwoju choroby, to pacjent nie chce brać leków – i tworzy się błędne koło.
Niestety często dopiero nieszczęście spowodowane nieleczoną chorobą zmusza umożliwia działania prawne. Z powodu nieleczenia choroby cierpi i chory i otoczenie… ale takie własnie mamy kretyńskie przepisy.
Zuziaczek (23.08.04)+starania za chwilę
Re: Niebezpieczny sąsiad – co robić?
Dziewczyny, nie wiem jak jest w waszych miastach,ale w moim od początku września na ulicy często widzę ludzi chorych psychicznie.Do szkoły moich córek przychodzi człowiek ok 35 lat gdzieś blisko chyba tam mieszka.Zachowuje sie jak by miałm dauna czy coś w tym rodzaju.Wchodzi do szkoły siada na ławce kiwa się,trzyma w buzi palca.
Dzisiaj przez centrum miasta szedł młody mężczyzna,strasznie głośno wydawał jakieś dziwne dżwięki.Ludzie się za nim ogladali śmiali się,ale mi wcale do śmiechu nie było. Taki widok nie jest ani śmieszny,ani żaden budujący szczególnie dla dzieci,a wiadomo co taki człowiek obłąkany może zrobic?
I tak zastanawiam się czy szpitale psychiatryczne wypuszczają swoich pacjentów z powodu braku pieniędzy czy co,katastrofa
Marysia 8.07.05
Re: Niebezpieczny sąsiad – co robić?
Niestety to przepisy. Jak się nie zgodzi na leczenie to nic mie mogą zrobić. Znam kobietę która kilkakrotnie próbowała się truć i co tylko konsultacja psychiatryczna. A otoczenie musi się męczyć.
Pigmej
Znasz odpowiedź na pytanie: Niebezpieczny sąsiad – co robić?