niemówiące 2-latki – pogaduchy ;)

Piszę, bo może komuś się przyda, może powymieniamy się uwagami jak podejśc te nasze niemówiące maluchy ;)

Mamy za sobą wizytę u logopedy…
Igor ma 2,5 roku.
I nadal nie chce mówic.

Pani obserwowała dziecko przez godzinę. Wcześniej poprosiła bym nagrała dźwięki jakie wydaje, bo bała się że niewiele z niego wyciągnie podczas pierwszego spotkania (niewiele by wyciągnęła tak czy inaczej :o)
No więc nagrałam jej na kasetę i puściłam.

Co pani stwierdziła:
Po pierwsze jest pozytywnie zaskoczona, że tak szybko zaczęłam się niepokoic i bardzo dobrze, bo można zacząc robic proste cwiczenia, niż czekac (choc ona generalnie nie widzi jeszcze większego problemu, i że do 3 lat to spokojnie się czeka i nic nie robi).

Moje dziecko ma,,leżący język” tak to chyba nazwała. Język nadaje się do cwiczeń. Wiemy że potrafi go wysunąc na brodę, moje zadanie na najbliższe 3 tygodnie to sprawdzic (co kurde łatwe nie jest) czy ten język potrafi podnieśc do góry. Ale tak czy inaczej, chyba po kształcie tego języka stwierdziła, że jest,,do cwiczeń”
Kazała też obserwowac, czy śpiąc ma otwartą buzię i czy ma ją otwartą w cigu dnia (teraz ma bo smarka). Otwarta buzia świadczyc może o przerośniętym migdałku. A język,jeśli go nie unosi, byc może problem jest z więzadełkiem. Pod nóż jakby co.

Ręce.
Jak tylko go zobaczyła, stwierdziła że ręce są na 100% do cwiczeń.
(tu mówiła coś o zależności – ręka, głowa,,,coś tam”)
Na razie robienie kulek z papieru, zabawa z gąbką w wannie i zakup np piłeczek rehabilitacyjnych do ściskania albo np. tych wypełnionych piaskiem baloników.

Za trzy tygodnie kolejna wizyta. Mam przy okazji odwiedzic laryngologa.

Dziecko jest bardzo kontaktowe, bez problemu rozumie polecenia i to, co się do niego mówi.
A to dużo. Na początek.
I uspokoiła mnie, że ona tu naprawdę nie widzi większego problemu… Ale…

no właśnie….gdzieś tam we mnie tli się jakiś niepokój…..

Jak się mają sprawy u innych niegadająych dwulatków?
Postępy wyraźne?

Podzielcie się

W kupie raźnej :D

Strona 10 odpowiedzi na pytanie: niemówiące 2-latki – pogaduchy ;)

  1. dziewczyny kopiuje z mojego listopadowkowego watku bo nie mam sily pisac drugi raz.
    Otoz dzisiaj zalamalam sie :(.
    Bylismy u logopedy na testach sprawdzajacych postepy Mii.

    Rozumienie mowy odpowiada wiekowi 36 miesiecy
    Wykonywanie polecen – 36 miesiecy
    Aktywnosci (zabawa, rysowanie etc.) odpowiednie do wieku
    mowienie, budowanie zdan – odpowiada wiekowi 24 miesiecy

    Testy byly przeprowadzone w 2 jezykach, po polsku i po angielsku.
    Wiem, ze powinnam sie cieszyc bo i tak zrobilysmy juz ogromny postep ale ta mowa 2 latka troche mnie dobila. Wiem, ze nie umiemy wiecej tylko kurcze za 3 tygodnie konczymy 4 lata i ciagle tyle do nadrobienia. Szkola za pasem. Znowu zaczynam panikowac. Dziewczyny przytulcie wirtualnie bo mi zle strasznie :(.
    Jutro mamy nastepny test – tym razem z zakrsu integracji sensorycznej. Oby bylo lepiej.

    • Kochana,jest dobrze,dziewczyna zna 2 jezyki,wiec pomnoz te umiejetnosci razy 2 i masz juz wiecej;-)mocno cie sciskam!!!Ale sama wiessz ze bystre masz dziecko,testy nie pokaza wszystkiego,nie pokaza, jak inteligentnie dziecko zachowa sie w roznych sytuacjach,jak dobrze zrobi trudne zadanie, bo testy takie nie sa w stanie sprawdzic wszystkiego.co z tego ze jedne dziecko rozmie co znaczy PRESTIDIGITATOR, jesli nie zrozumie podaj mi buta;-)mocno tule!buzka

      • Zamieszczone przez govinda
        Otoz dzisiaj zalamalam sie :(.
        (…)
        Jutro mamy nastepny test – tym razem z zakrsu integracji sensorycznej. Oby bylo lepiej.

        Przytulam, mocno, będzie dobrze, jak się odblokuje mowa, wszystko pójdzie lawinowo…

        • Zamieszczone przez govinda
          dziewczyny kopiuje z mojego listopadowkowego watku bo nie mam sily pisac drugi raz.
          Otoz dzisiaj zalamalam sie :(.
          Bylismy u logopedy na testach sprawdzajacych postepy Mii.

          Rozumienie mowy odpowiada wiekowi 36 miesiecy
          Wykonywanie polecen – 36 miesiecy
          Aktywnosci (zabawa, rysowanie etc.) odpowiednie do wieku
          mowienie, budowanie zdan – odpowiada wiekowi 24 miesiecy

          Testy byly przeprowadzone w 2 jezykach, po polsku i po angielsku.
          Wiem, ze powinnam sie cieszyc bo i tak zrobilysmy juz ogromny postep ale ta mowa 2 latka troche mnie dobila. Wiem, ze nie umiemy wiecej tylko kurcze za 3 tygodnie konczymy 4 lata i ciagle tyle do nadrobienia. Szkola za pasem. Znowu zaczynam panikowac. Dziewczyny przytulcie wirtualnie bo mi zle strasznie :(.
          Jutro mamy nastepny test – tym razem z zakrsu integracji sensorycznej. Oby bylo lepiej.

          Przytulam

          Nie wiem czy jakoś pocieszę, ale jakiś czas temu rozmawiałam z kuzynką której syn ma już 13 albo 14 lat. Młodego po raz pierwszy widziałam jak miał 3,5 roku pamiętam że nie rozumiałam nic z tego co mówił….. Młody zaczął się komunikowac ok 4 rż, zrozumiale jak miał 4,5 roku. Od 3 rż chodzili do logopedy. Dziś wzorowy uczeń, same 5 wyróżnienia, nagrody….sama widziałam 🙂 Chłopak niesamowity.
          Ot tak mnie pocieszyła, jak mówiłam że martwię się niegadaniem Igorka… Nie wiedziałam oni że mieli takie problemy na początku

          • Zamieszczone przez paszula
            TO ja też dodam coś od siebie…
            Basia mówi dużo. Umie nazwać siebie.. mówi: Basia, mama, mamusia, tata tatuś, ciocio (dziadzio), ciocia, pam (pan), pociog (pociąg) autobus (ze śmiesznym akcentem), auto, dziuja (dziura), jana (rana), maiu (kot), biesek (piesek), mu (krowa), koń, konik, kujka (kurka), pici (picie), kce (chcę), pacier (spacer), pać (spać), baja (bajka), jybka (rybka), kuje (dziękuje), pjosie (proszę)… i dużo dużo innych… wystrzeliła tak naprawdę we wrześniu jak zaczęła chodzić do przedszkola. Zdania próbuje już nieudolnie budować, ale jak to początki jeszcze musi poćwiczyć. Jednak to co mnie martwi to, że to wszystko jest dość niewyraźne…. jak mówi lala to nie jest to czyste l tylko takie troszkę łamane w kierunku ł… i nie wiem czy to normalne i “oczyści” się to l czy powinnam coś robić. Wiele słów jest takich jakby miała kluski w buzi. Nie jest to dziecięce seplenienie, nie takie jakie słyszałam kiedykolwiek tylko takie Baśkowe. Myślałam o logopedzie ale znajomi mówili mi, że to za wcześnie…. sama nie wiem….

            A ile Basia ma?

            • Zamieszczone przez fab
              My pierwsza wizytę u logopoedy też mieliśmy ok. 2 roku życia. filip mówił tylko: mama, tata, auto. Ale każdy z kolejnych logopedów stawiał inną diagnozę:
              1 stwierdził, ze wędzidełko jest za krókie
              2 za bardzo nie wiedział co powiedzieć…..jakaś młoda logopedka…
              3 problemy ze słuchem- badania wykazały że jest wszytsko ok
              4 że ma opóżniony rozwój mowy, ale będzie ok. zostaliśmy przy tej pani dr i tak trwamy do dziś. Jej zalecenia to powolne mówienie do Flipa. Żadnych dodatkowych ćwiczeń z jeżykiem nie wykonywaliśmy. Dopiero teraz na ćwiczenia sz, cz, rz itd….
              Zaczął mówić tak że mogliśmy go zrozumieć jak miła 3 lata i 4 m-ce. Teraz buzia się mu nie zamyka.
              Pozdr.

              A mówi teraz wyraźnie?

              • Zamieszczone przez gosik
                A ile Basia ma?

                11tego będzie 2 lata i 3 miesiące.

                I widzę, że z dnia na dzień mówi więcej… to jest niesamowite… ale jakoś tak kluskowato ciągle…

                • Zamieszczone przez paszula
                  11tego będzie 2 lata i 3 miesiące.

                  I widzę, że z dnia na dzień mówi więcej… to jest niesamowite… ale jakoś tak kluskowato ciągle…

                  Ja tak troche przez przypadek tutaj;)

                  Paszula ja jeszcze dwa tygodnie temu mialam mysli podobne do Ciebie… ale widze, że wymowa się zmienia. Mięśnie się ćwiczą, słownictwa przybywa w ogromnym tempie i pewnie nie ma czasu na szlify wymowy;)To wszystko jest jeszcze w szeroko pojętej normie.
                  Moja tesciowa ćwiczy z Zalką swoje dawne metody z “0” Dotykaja językiem brody, nosa, policzków… dmuchaja przez słomki na piórka, zdmuchują świeczki, wymawiaja samogłoski… Nie widze potrzeby takich ćwiczen, ale nie zaszkodzą.

                  • Zamieszczone przez katakus
                    Ja tak troche przez przypadek tutaj;)

                    Paszula ja jeszcze dwa tygodnie temu mialam mysli podobne do Ciebie… ale widze, że wymowa się zmienia. Mięśnie się ćwiczą, słownictwa przybywa w ogromnym tempie i pewnie nie ma czasu na szlify wymowy;)To wszystko jest jeszcze w szeroko pojętej normie.
                    Moja tesciowa ćwiczy z Zalką swoje dawne metody z “0” Dotykaja językiem brody, nosa, policzków… dmuchaja przez słomki na piórka, zdmuchują świeczki, wymawiaja samogłoski… Nie widze potrzeby takich ćwiczen, ale nie zaszkodzą.

                    Baśka od ponad tygodnia odsmoczona i w tym też widzę nadzieję, że jej się język ułoży dobrze. Poćwiczę z Baśką też troszkę takich rzeczy jak Twoja teściowa…. no, bon ie zaszkodzą a pomóc mogą!!
                    Ostatnio się spłakałam ze wzruszenia, bo nie wiedziałam, że Basia potrafi, ale słysząc reklamę syropu w telewizji gdzie śpiewają “sto lat” zaczęła śpiewać… było to w kółko sto lat i jeszcze raz… ale było….. zatkało mnie…. i jak zapytałam czy w przedszkolu śpiewają takie piosenki to Basia powiedziała “tak, to ciocia Asia piewa”…
                    Tak ze śmiesznych rzeczy to Basia śpiewa też “Stary niedzwiedź mocno śpi” albo piosenkę z Misia Uszatka (nie ma znaczenia, która to…) i brzmi to tak “stajy misio idzie pać” 🙂
                    Ostatnie tygodnie to faktycznie same zaskoczenia i nowowści….fajnie tak… 🙂

                    • Zamieszczone przez paszula
                      Baśka od ponad tygodnia odsmoczona i w tym też widzę nadzieję, że jej się język ułoży dobrze. Poćwiczę z Baśką też troszkę takich rzeczy jak Twoja teściowa…. no, bon ie zaszkodzą a pomóc mogą!!
                      Ostatnio się spłakałam ze wzruszenia, bo nie wiedziałam, że Basia potrafi, ale słysząc reklamę syropu w telewizji gdzie śpiewają “sto lat” zaczęła śpiewać… było to w kółko sto lat i jeszcze raz… ale było….. zatkało mnie…. i jak zapytałam czy w przedszkolu śpiewają takie piosenki to Basia powiedziała “tak, to ciocia Asia piewa”…
                      Tak ze śmiesznych rzeczy to Basia śpiewa też “Stary niedzwiedź mocno śpi” albo piosenkę z Misia Uszatka (nie ma znaczenia, która to…) i brzmi to tak “stajy misio idzie pać” 🙂
                      Ostatnie tygodnie to faktycznie same zaskoczenia i nowowści….fajnie tak… 🙂

                      Peniwe, że fajnie

                      u nas też jest misio, a nie niedźwiedż spi;)

                      • Zamieszczone przez katakus
                        Ja tak troche przez przypadek tutaj;)

                        Paszula ja jeszcze dwa tygodnie temu mialam mysli podobne do Ciebie… ale widze, że wymowa się zmienia. Mięśnie się ćwiczą, słownictwa przybywa w ogromnym tempie i pewnie nie ma czasu na szlify wymowy;)To wszystko jest jeszcze w szeroko pojętej normie.
                        Moja tesciowa ćwiczy z Zalką swoje dawne metody z “0” Dotykaja językiem brody, nosa, policzków… dmuchaja przez słomki na piórka, zdmuchują świeczki, wymawiaja samogłoski… Nie widze potrzeby takich ćwiczen, ale nie zaszkodzą.

                        taaa, spróbuj nakłonić*moją*łajzę do takich ćwiczeń… No way 🙁 panna ma swoje widzimisię 🙁
                        może za rok się odezwie.

                        • Zamieszczone przez paszula
                          Baśka od ponad tygodnia odsmoczona i w tym też widzę nadzieję, że jej się język ułoży dobrze. Poćwiczę z Baśką też troszkę takich rzeczy jak Twoja teściowa…. no, bon ie zaszkodzą a pomóc mogą!!
                          Ostatnio się spłakałam ze wzruszenia, bo nie wiedziałam, że Basia potrafi, ale słysząc reklamę syropu w telewizji gdzie śpiewają “sto lat” zaczęła śpiewać… było to w kółko sto lat i jeszcze raz… ale było….. zatkało mnie…. i jak zapytałam czy w przedszkolu śpiewają takie piosenki to Basia powiedziała “tak, to ciocia Asia piewa”…
                          Tak ze śmiesznych rzeczy to Basia śpiewa też “Stary niedzwiedź mocno śpi” albo piosenkę z Misia Uszatka (nie ma znaczenia, która to…) i brzmi to tak “stajy misio idzie pać” 🙂
                          Ostatnie tygodnie to faktycznie same zaskoczenia i nowowści….fajnie tak… 🙂

                          a moja nigdy nie miała smoczka i dupa. z tego całego repertuaru wydusi z siebie MI co ma oznaczać miś, ze 2 razy powiedziała MIŚ ale się jej odwidziało 🙁

                          • Zamieszczone przez effcia
                            taaa, spróbuj nakłonić*moją*łajzę do takich ćwiczeń… No way 🙁 panna ma swoje widzimisię 🙁
                            może za rok się odezwie.

                            Ja nie probuję a babcia jako zabawe traktujeKto dalej zadmucha piórko, kotek poliże nosek a ty?…i takie tam. Ma babka podejście nie da sie ukryc;)

                            • Zamieszczone przez effcia
                              a moja nigdy nie miała smoczka i dupa. z tego całego repertuaru wydusi z siebie MI co ma oznaczać miś, ze 2 razy powiedziała MIŚ ale się jej odwidziało 🙁

                              czyli mozliwości ma…

                              • Zamieszczone przez effcia
                                a moja nigdy nie miała smoczka i dupa. z tego całego repertuaru wydusi z siebie MI co ma oznaczać miś, ze 2 razy powiedziała MIŚ ale się jej odwidziało 🙁

                                Może z niej umysł ścisły będzie…. może to mały geniusz??!! 🙂
                                Tak często się zdarza!!
                                Na ASP ani polonistykę nie pójdzie, ale może będzie rozchwytywanym inżynierem!!!! 🙂
                                Z punktu widzenia mojego i mojego małża super!!!…. bo oboje jesteśmy mgr inż!! 🙂

                                • Zamieszczone przez paszula
                                  Może z niej umysł ścisły będzie…. może to mały geniusz??!! 🙂
                                  Tak często się zdarza!!
                                  Na ASP ani polonistykę nie pójdzie, ale może będzie rozchwytywanym inżynierem!!!! 🙂
                                  Z punktu widzenia mojego i mojego małża super!!!…. bo oboje jesteśmy mgr inż!! 🙂

                                  Ach! Danisz moje serce! Jam mgr filologii polskiej…. której się kiedyś marzyło ASP…

                                  • Zamieszczone przez effcia
                                    Ach! Danisz moje serce! Jam mgr filologii polskiej…. której się kiedyś marzyło ASP…

                                    😀 😀 😀

                                    • Zamieszczone przez govinda

                                      Otoz dzisiaj zalamalam sie :(.
                                      Bylismy u logopedy na testach sprawdzajacych postepy Mii.

                                      Rozumienie mowy odpowiada wiekowi 36 miesiecy
                                      Wykonywanie polecen – 36 miesiecy
                                      Aktywnosci (zabawa, rysowanie etc.) odpowiednie do wieku
                                      mowienie, budowanie zdan – odpowiada wiekowi 24 miesiecy

                                      Przytulam! Lepiej Ci już dzisiaj? Pewnie lepiej!
                                      Dagi, nie dołuj sie tak bardzo. Ciesz się postępami które zrobiliście. Ja po każdej rozmowie z logopedą jestem załamana i zastanawiam sie co by tu jeszcze zrobic. Ale nie wiem co jeszcze. Logopdeka porównuje Domiskę do rówieśników i ciągle widzi duze braki, a ja patrze na nią przez pryzmat postepow i jestem bardzo zadowolona. I wiem, ze bedzie lepiej. A jak nie zdazymy przed szkołą – trudno. Pójdzie do szkoły rok później, nie widze w tym nic złego (tym bardziej, ze wg nowej ustawy ma isc rok wcześniej niz dotychczas).
                                      Głowa do góry!
                                      Ps. a jak z integracją?

                                      • Witajcie:)
                                        Ja także należę do grona mam długo czekających na pogaduchy z dziećmi. Mam dwóch takich agentów.

                                        Jurek (dziś 4,5latek) mówi coraz lepiej, ale początki były bardzo trudne.
                                        Na 2,5 roku nie mówił nawet: mama i tata
                                        Poszłam do logopedy, laryngologa- wykluczono niedosłuch.
                                        Zrobiłam badania psychologiczne w poradni (wyszło opóźnienie mowy i słaba grafomotoryka ręki).
                                        Zalecenia: czytać, opowiadać, dużo zajęć plastycznych, wtedy braki powinien nadgonić.
                                        I tak się stało- mówi już bardzo wyraźnie.. Ale nie do wszystkich 😉 trzeba zasłużyć 😉 W przedszkolu lubi zabawy 1:1, bycie w centrum uwagi jest dla niego krępujące.

                                        Jaś (prawie 3latek) do wakacji tyko we własnym narzeczu ( dyrli dyrli bum, ja buuu buu, jagada nia ).
                                        Oprócz tego: mama, tata, NIE i dźwiękonaśladowcze: hau, muu, koko, brrr..

                                        Ale ale.. od 3 tygodni widać gołym okiem (i uchem ;))postęp!
                                        Oto co się pojawiło:

                                        -tatuś, miś, jaś, koń, łapa, pupa, kółko, dom, gonie (od gonić) i koniet (koniec)

                                        i oby tak dalej.. może na jego 3 urodziny doczekam sie pierwszego zdania..

                                        • Zamieszczone przez govinda
                                          dziewczyny kopiuje z mojego listopadowkowego watku bo nie mam sily pisac drugi raz.
                                          Otoz dzisiaj zalamalam sie :(.
                                          Bylismy u logopedy na testach sprawdzajacych postepy Mii.

                                          Rozumienie mowy odpowiada wiekowi 36 miesiecy
                                          Wykonywanie polecen – 36 miesiecy
                                          Aktywnosci (zabawa, rysowanie etc.) odpowiednie do wieku
                                          mowienie, budowanie zdan – odpowiada wiekowi 24 miesiecy

                                          Testy byly przeprowadzone w 2 jezykach, po polsku i po angielsku.
                                          Wiem, ze powinnam sie cieszyc bo i tak zrobilysmy juz ogromny postep ale ta mowa 2 latka troche mnie dobila. Wiem, ze nie umiemy wiecej tylko kurcze za 3 tygodnie konczymy 4 lata i ciagle tyle do nadrobienia. Szkola za pasem. Znowu zaczynam panikowac. Dziewczyny przytulcie wirtualnie bo mi zle strasznie :(.
                                          Jutro mamy nastepny test – tym razem z zakrsu integracji sensorycznej. Oby bylo lepiej.

                                          Hej,
                                          głowa do góry !!!
                                          miałam podobne problemy ze starszym synkiem.
                                          Gdy skończył 2,5 roku przestał wg nas sie rozwijać- nic nie mówił, nie chciał sie niczym bawić, cokolwiek zbudowaliśmy niszczył, gryzł zabawki, książki, wyłaczał sie- kładł sie na podłodze i patrzył w okno..
                                          Baliśmy sie o autyzm- został wykluczony na szczęście, ale zaburzenie mowy i rozwoju zostało stwierdzone.
                                          Mieliśmy mu dużo czytać, opowiadać, zachęcać.. obserwować i czekać..
                                          na szczęście dziś jest już wszystko w porządku, ale nadal mamy go pod lupą.

                                          Z tego co napisałaś ( IMO) nie jest źle!!
                                          Pamiętaj, że Mia jest dwujęzyczna ( zobacz ile jest naszych dzieci słabo mówiących).. a przed nią ciężka praca by opanować 2 języki.
                                          Poza tym ze aktywność ( która u was wyszła adekwatna do wieku) jest b. ważna – znaczy to, ze Mia jest gotowa i chetna do nauki, zabawy!!
                                          Wierzę, że jest Ci ciężko- trzymam kciuki za Was!!
                                          Napisz jak poszła ta integracja.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: niemówiące 2-latki – pogaduchy ;)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general