Forum: Leczenie niepłodności
Sekcja:
Nieplodność a akupunktura (i inne metody alternatywne)
Hej. Słyszałyście coś o akupunkturze jako metodzie pomocniczej w leczeniu niepłodności i zabiegach in vitro. Właśnie drążę temat. Znalazłam ciekawe artykuły, bardziej jednak interesują mnie doświadczenia innych dziewczyn. Pozdrawiam!
16 odpowiedzi na pytanie: Nieplodność a akupunktura (i inne metody alternatywne)
Ja slyszalam o masazach przed invitro ponoc bardzo relaksuja cialo.
Dzięki Evika5 :). A próbowałaś na sobie? Mi przydałby się taki masaż każdego ranka, nie tylko Przed :). Zaczynam się interesować medycyną alternatywną, bo tradycyjna trochę zawodzi. Mam zamiar połączyć obie te siły. Szukam kogoś dobrego w Warszawie. Gdyby akupunkturę albo akupresurę robił ktoś, kto ma wykształcenie medyczne byłoby super. Będę wdzięczna za namiary.
Ja niestety nie mieszkam w polsce ale w tej klinice w Bialymstoku wiem ze dziewczyny braly jakies masarze przed punkcja. Ja rok przed invitro zucilam palenie i zmienilam tryb zycia. Zaczelam chodzic na spacery z miesa jadlam tylko indyka i bardzo duzo warzyw jadlam i owocow. Nie wiem czy pomogla mi dieta ale udalo sie (zeby nie zapeszyc) za pierwszym podejsciem. Kiedys czytalam o tej akupunkturze i sama bylam zainteresowana.
Pozdrawiam
Mnie koleżanka polecała tę formę wspomagania rozrodu, ale nie byłam przekonana. Jak sobie pomyślę, że mają mi wbić igłę w ciało i to ma mnie uleczyć to aż mi ciarki przechodzą ;p Na szczęście udało się zajść w ciąże bez zabiegów akupunktury (ale in vitro). Ale przyjaciółka polecała i twierdziła, że zna przypadki, kiedy pomogło.
Witaj Bożenka 80 :). Te igiełki wbija się ponoć bardzo płytko i nawet się tego nie czuje. mimo to też mam dreszcze na samą myśl :). A ta koleżanka robiła to gdzieś w Warszawie?
hej! kurcze, ale mi się teraz myślenie włączyło…
z akupunkturą miałam do czynienia 2 lata temu (neuralgia 5 nerwu twarzy). panicznie boję się igieł. na początku mdlałam, ale potem głupio mi było, bo to KOMPLETNIE nie bolało 🙂
akupunktura mnie wyleczyła, choć neurolog nie dawał szans na szybkie wyleczenie. chyba muszę odnaleźć tego lekarza (bo to podobno wybitny specjalista).
nawet zrobiłam z nim wywiad. dla zainteresowanych link:
muszę zgłębić temat, tym razem od strony niepłodności 🙂
To co piszesz laurko brzmi optymistycznie. Może w temacie leczenia niepłodności to u nas nowość. Jutro idę do jednej babki. Znalazłam dobre opinie w necie. Sama przetestuję i opowiem o wrażeniach.
No i byłam. Lekarka zaleciła dwie sesje zabiegów po 10 razy. W akupunkturze jest mistrzem nad mistrzami (w moim skromnym odczuciu laika :)). Leżenie tam to była czysta rozkosz. Żeby tylko wpłynęło na płodność.
no i super, tropem!!!
trzymam kciuki za szybkie efekty
a tak w ogóle to jak długo się staracie?
zapytam jeszcze z czystej ciekawości – w jakie punkty masz wbijane igiełki?
Nie dziękuję :)! W masę miejsc. Szczerze mówiąc nie patrzyłam. Na starcie zamknęłam oczy. Na wyczucie 🙂 mogę powiedzieć, ze były to okolice jajników, ramiona, głowa, twarz, stopy, dołek pod szyją, dłonie, stopy. Pytasz jak długo się staramy. Na pierwsze dziecko czekałam ok. 6 lat. Teraz staram się znowu, trzeci rok.
Jestem już po czterech zabiegach i czuję się rewelacyjnie. Przetestowałam, mogę więc z czystym sumieniem polecić dr Degi z Centrum Wspierania Płodności Fertimedica. Przyjmuje tam także pani ginekolog z Novum – dr Sowińska-Torz. Pełna diagnostyka. Od jutra zaczynamy monitoring. W poszukiwaniu jajeczka :). Mam nadzieję, ze ten serial zakończy się happy endem.
Powodzenia Tropem!!!! Weszłam sobie na fertimedica i wygląda naprawdę obiecująco. Ja cały czas zastanawiam się czy iść na akupunkturę, czy nie. W miarę czytania coraz bardziej się przekonuję.
Dziękuję Migotkowo :). Spróbuj i sama się przekonasz czy ci to odpowiada.
Tropem a czy Wy szykujecie się do inseminacji czy IVF? Ja też się kiedyś zastanawiałam nad medycyną naturalną żeby wspomóc nasze starania ale jakoś akupunktury się boję.
Agnieszkaja, bać się nie ma czego. Igły są jednorazowe, praktycznie nic się nie czuje. Trudno powiedzieć jak to działa na moją płodność ale cykle mi się wyregulowały. Myślę o in vitro za rok, jeżeli wcześniej się nie powiedzie.
Tymczasem próbuję wszystkiego innego. Niedługo idę na warsztaty dla kobiet borykających z problemem niepłodności.
hej
ja slyszalam duzo dobrego o akupunkturze przy leczeniu nieplodnosci,
czekam na in vitro w sierpniu i zamierzam skorzystac z akupunktury,mieszkam w Norwegii, zapytalam swoja lekarke o to i dostalam kilka namiarow na doswiadczone specjalistki, sa 2 dobre ktore przychodza do kliniki i “nakluwaja” pol godz przed wlozeniem zarodka i jeszcze pol godz po…
uwazam, ze jak pomoze to super,ale zaszkodzic nie zaszkodzi
Znasz odpowiedź na pytanie: Nieplodność a akupunktura (i inne metody alternatywne)