ech musze sie wyżalic bo znowu kłopoty, kłopoty i jeszcze raz kłopoty….
-skręciłam noge, laże w bandażu ale coraz bardziej mi puchnie wiec chyba muszę isć do lekarza.
-Gośka znów ma fazę jęczenia – jęczy w dzień i w nocy… Naszczęscie na weekend wywożę ją do dziadkow wiec niech sie z nia męczą;)
-popsul nam sie samochod…poszla głowica i jakieś zawory (o szczegóły prosze nie pytać bo sie nie znam)…wstepny koszt naprawy 3 tyś!!!…plany na weekend majowy pewnie nie wypala bo musimy znowu oszczedzac:((
– podrożał nam internet:( no ale na to kasa musi sie znaleść:)
– ja znowu wymiotuje… Nie wiem co mi jest ale od jakis 2 miesiacy co kilka dni wymiotuje i jest mi slabo… A w ciazy nie jestem:)robilam badania wyszlo ze mam anemie ale co ma anemia z wymiotowaniem?
no to sie wyzalilam i juz mi lepiej:)
27 odpowiedzi na pytanie: nieszczęscia chodzą parami:((
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
Ojoj… Faktycznie niefajnie…
Ale pamietaj, ze, jak powiedział Stanisław Jerzy Lec: “Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija”
Trzymaj sie i głowa do góry!
lunea i Weronika (24.09.03)
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
o rany, Ala trzymaj się jakoś, jak się wali to wszystko naraz ,
może po niedzieli będzie lepiej, jak się skończy wreszcie ten fatalny tydzień
pozdrowionka
monika
Zuzia 15 sierpień 2004
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
moze na noge pomoze altacet…? mi zwykle pomaga, a polamaniec jestem niezly….
trzeba zacismac piesci i czekac do konca tego strasznego tygodnia…
🙂
emalka i Zuza
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
jeśli lezysz a noga jest tylko skręcona to lepiej nie ściskać jej bandażem (bo bedzie puchła!!!!), tylko położyć nieco wyżej np na poduszce i okryć okładem (np tak jak Emalka napisała z altacetu) lub posmarować maścią (np arcalen)
przy chodzeniu jak najbardziej usztywnić bandażem elastycznym
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
Alu, czy z tymi wymiotami byłaś u lekarza? Tzn jakie badania robiłaś? Bo że morfologię to się domyślam… Przewód pokarmowy sprawdzałaś? A badanie głowy? Tak dla pewności, że wszystko jest ok powinnaś sprawdzić.
Marta i Lenka 15.01.2004
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
Alu pociesze Cię – nam tez samochód “dupnął” – efekt – gory w maju nam “odjechały” wraz z naprawą i szykuja się wakacje w mieście…
No i masz o tyle lepiej, że możesz jęczącą Gośke dać dziadkom – ja nie mam niestety takiego luksusu i odpoczywam tylko wtedy gdy Ada raczy położyć sie spać:)
Idź z noga do lekarza – lepiej żeby Ci gipsu nie wsadzili bo to dopiero będzie klops, a co do wymiotów – może coś z żołądkiem? Może warto zrobić gastroskopię? Może wrzody?
pozdrawiam i mimo wszystko wszystkiego dobrego!
Ada 22m!
ps.friko.pl
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
Alu to marsz do lekarza. I od nogi i od reszty. Idzie wiosna musisz być zdrowa :))
I bądź dzielna! Jakoś to przetrzymasz. Tylko łatwiej Ci będzie jak będziesz sie lepiej czuła fizycznie. W weekend powinnaś leżec do góry brzuchem i odpoczywać.
A w kwestiach samochodu pogadaj ze Szpilki – to “mały mechanik”. Może coś doradzi… (jak zminiejszyć koszty)
Weekend majowy dopiero za miesiąc :)) Wiele się jeszcze do tego czasu może wydarzyć.
Trzymaj się :))
Szymon 8/12/2003
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
Aluś…GŁOWA DO GÓRY!… Nie poddawaj się, twarda babeczka jesteś
a tak serio…dobrze że sie wyżaliłaś…ja też na lutufkach ostatnio posmęciłam
Małgonia mamuni nogę wycałuje i do wesela się zagoi
Marta i Marcelek
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
altacet juz na nodze…zobaczymy czy pomoze.
W koncu ten moj maly rozrabiaka poszedl spac wiec w koncu mi noga odpocznie:) maz jeszcze ciagle w pracy:((
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
ech dopiero teraz sie poloze…maz w pracy do tej pory siedzi a Gosia posiedziec mi nie dala:(( altacet juz nodze i czekam na efekty.
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
z wymiotami nie bylam u lekarza… Ale wiem ze musze isc bo to nie pierwszy raz:((
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
wiesz co tez sie zastanawiam nad tymi wrzodami….za nerwowa jestem i pewnie od stresu mi sie porobily….pojde do lekarza i kaze sie przebadac bo jakos za wymiotowaniem nie przepadam;)
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
Aniu a zebys wiedziala ze w weekend palcem nie rusze:)) no ewentulanie zrobie cos z mrozonki na obiad bo maz niestety i w sobote i w niedziele pracuje wiec niech ma:))
co do samochodu…to juz sie chyba nic nie da zrobic bo juz stoi w warsztacie rozgrzebany…jeszcze jakis komuter poszedl czy cos takiego…. Ale dzieki za namiary na eksperta:))
masz racje….weekend majowy dopiero za miesiac, mam jeszcze szanse znalesc na ulicy ze 2 tys albo wygrac w totka;))
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
ojej, faktycznie nieciekawy tydzień macie… to tak jak u nas – nieszczęścia nie chodzą parami tylko jak już, to STADAMI :-((
Przesyłam dobre fluidy i buziaki!
Trzymajcie się!
Nikola (14 m-cy)
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
A może musisz zbadać kał na nosicielstwo? Chodzi mi np. o salmonellę, możesz to mieć! (ktoś w rodzinie ma podobne objawy i wszystko wskazuje na salmonellę, a wiedz, że można ją tak przechodzić nie za ostro, a jednak!) Nie mam innego pomysłu. A może preparat żelaza, który bierzesz, szkodzi Ci? (bo na tę anemię pewnie bierzesz żelazo)
Życzę zdrowia!
Dagmara i Emilka ur. 13 czerwca 2004 roku
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
Oj chodzą, chodzą…i to stadami jak już jedna z forumowiczek wyżej napisała.
A dla pocieszenia dodam, że nie tylko Ciebie pech nawiedza…dla mnie też nie najlepiej kwiecień się zaczął
Jęczący Maciek to oczywiście standard…oprócz tego zaczarowana komórka z której zeżarło kartę za 60 zł…ja wyrejestrowana z ubezpieczeń od pół roku (zylam z myślą że jestem na wychowawczym)…seria pecha w pracy (noszę sie z zamiarem odjeścia)…itd.
Jak widzisz Alu, nie jesteś sama…więc uszy do góry i pomyśl, że z każdej opresji można wyjść cało…i tego Ci życzę
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
Ala, przykro mi bardzo 🙁
Na pociechę powiem Ci, że u nas też różowo nie jest…
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
O! I takie podejście już lepsze
Życzę więc znalezienia tych 2 tys a nawet i 5
Z takim nastawieniem o wiele latwiej.
No i oczywiście obowiązkowo wizyta u lekarza. Bedziesz spokojniejsza jak namierzysz “intruza” i bedziesz wiedziała z kim i jak walczyć
Pozdrawiam i dużo zdrówka
Ola (06.01.2003)
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
Alu pamietaj że zawsze po tych gorszych dniach przyjdą lepsze….
daj znać co z ta twoja nogą, oby to nie było złamanie….. Ale to chyba nie przez te buty?
Niestety internet podrożał nam wszystkiem w marcu bo doliczją vat
A z tymi wymiotami to też lepiej sie udaj do lekarza…..
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
pozdrawiam
Aga i Martynka 18.12.2003
Re: nieszczęscia chodzą parami:((
Ala- życzę Ci aby szybciutko te wszystkie nieszczęścia Was opuściły!!!!!!!!
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: nieszczęscia chodzą parami:((