Moja mama dziś powiedziała mi że Ada jest niewychowana…Fakt-ostatnio się w ogóle nas nie słucha, w domu marudzi i piszczy, nic sama nie zrobi, wszystko z asystą, nie można porozmawiać bo ciągle przeszkadza. W sklepie naciąga na wszystko, jak nie kupię to ryczy na cały sklep. Na placu zabaw biega, krzyczy na cały głos itp.
Za to przedszkolanka chwali ją ciągle, że grzeczna, mądra itp. O co więc chodzi? Nie wiem gdzie – i czy popełniamy jakiś błąd w wychowaniu? Czy to taki wiek…
A i Ada.
ps.friko.pl
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: niewychowana…
Re: niewychowana…
Zaraz zakładam wątek na inne tematy, to obgadamy szerzej,ok?
–
[Zobacz stronę]
Magda, Iga(10) i Filip(7)
Re: niewychowana…
już nie dziś wieczór, laseczka mi się obudziła na drapanie więc odpadam, ale z rana jak wstanę, ok. 11.00 chętnie sie przyłącze 😉
Re: niewychowana…
Oj u mnie dokładnie to samo. Największe ryki jak na coś nie pozwalam, albo nie chcę kupić. Oprócz ryku jest jeszcze wieszanie się na moich nogach. Tak się uczepi, że nie potrafię kroku zrobić… Mam nadzieję, że w końcu jej to pzrejdzie…
Re: niewychowana…
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Dodałabym tylko jeszcze to, że dzieci mają różne temperamenty. Napatrzeć się nie mogę na dzieci w kościele, które siedzą przy rodzicach, zasypiają, ew. tylko marudzą,że chcą iść już do domu. Nina nie usiedzi, musi przynajmniej pochodzić, a najlepiej pobiegać. Ja mogę nie istnieć. A o mówieniu szeptem to można zapomnieć. Ale ona jest szybka i żywa. Mam nadzieję, że to minie. W końcu kiedyś nie było mowy, żeby szła ze mną za rączkę, a teraz tylko za rączkę.
A propos miłosnych problemów. Program jest super, można się i pośmiać i nauczyć. Widziałam już kilka odcinków. Ale nie wyobrażam sobie jak można wziąść udział w czymś takim! A sąsiedzi, a rodzina, a dzieci?? Masakra 🙂
Re: niewychowana…
oj tak… :/
Nina (2l. i 9m.)
Re: niewychowana…
mnie kiedyś poproszono w poczekalni do lekarza abym weszła nie czekajac na swoją kolejkę ;-))
Dziś w aptece dosłownie przywaliła ojcu po tyłku bo śmiał zwrócić jej uwage ze za głośnio sie zachowuje i biega.
nie raz ręce nam opadają na jej wyczyny. Zagaduje wszystkich, wszystkim się podoba, taka słodka, taka fajna, wygadana i dzieńdobry powie i dowidzenia, same ach ach. Wzudza uśmiech obcych ludzi na ulicy, w autobusie, na przystanach w sklepach, a nas doprowadza do furii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie raz mamy wrażenie że nic innego nie pomoże tylko dupsko sprać 😉
Re: niewychowana…
u mnie podobnie.Julka grzeczniutka w przedszkolu. A w domu wciąż powtarza: nie umiem, wyje zaraz, brak jej cierpliwości a mnie już tak draźni to na maxa.
Dziś powiedziała, że jest brzydka.
Nie wiem jak reagować na jej: nie umiem i brak cierpliwości.
A jak jest coś nie po jej myśli to mówi, ze się wyprowadzi do opikunki (byłej) a mi łzy się pojawiają.
Co ty na to?
Re: niewychowana…
eee tam już niewychowana… przecież nasze dzieciaczki muszą poświrować, a poza tym wychowanie ich jeszcze się nie ukończyło
a swoją drogą moja Julka też piszczy, wyje, wciąż powtarza: nie umiem a mi w takich moemntach sił braknie
Re: niewychowana…
Nie zebrałam się wcześniej, by odpowiedzieć…brak pewności siebie? Jakieś początki kompleksów?
Albo po prostu potrzeba odreagowania jakichś przedszkolnych stresów i napięć?
Magda, Iga(10) i Filip(7)
Re: niewychowana…
nie wiem – miała sierpień wolny od przedszkola, była 2 tyg. z babcią, zapewne jej się nudziło a ja mam trudny okres i po pracy nie poświęcam jej tyle czasu co dawniej-głównie chodzi mi o zabawę.
O byle co płacze a ja już nie mam sił.
Dziwię się z kąd może brać się u niej brak pewności siebie bo okazuję jej swoje uczucia, mówię codziennie że ją kocham, że jest mądra, ładna, itd.
Re: niewychowana…
HA HA przedszkole z internatem….
Ola, Asia (prawie 4 lata) + Filip (18.10.2006)
Znasz odpowiedź na pytanie: niewychowana…