No to leżymy

niewiem czy to temat na forum ale się wam kochane pozale… Przez 2 tygodnie z własnej głupoty musze leżeć. Na szcześnie Groszkowi nic nie grozi… ale na mam zwichrowane łaczenia spojenia łonowego i urazy mięśni w okolicach. Jak chodze to boli jak cholera… I teraz żadnych leków tylko lezenie. A wszystko przez uberzenie w biodro… i gimnastykę ( a ponoć nie szkodzi 🙁 )

Justonka i groszek 😀

8 odpowiedzi na pytanie: No to leżymy

  1. Re: No to leżymy

    Przykro mi, że Cię spotkały takie przykrości. Mnie boli podbrzusze a właściwie wiązadła jak cholera. Nie dawno wróciłam ze szpitala ok 2 tyg. temu i zastanawiam się czy coś jest znowu nie tak. Może jestem przewrażliwona. Nadal pracuje ale już mniej tylko 4 godziny a całą resztę spędzam odpoczywając. Prowadze własną firmę i ciężko jest tak zostawić to co się stworzyło, a mam przynieść dochody dla powiekszającej się rodziny.
    Pozdrawiam i życze szybkiego powrotu do zdrowia.

    30 Nina + “fasolka” 18-02-07

    • Re: No to leżymy

      No szkoda, że musisz leżeć:-(

      Napisz ku przestrodze co to była za gimnastyka?jak się uderzyłaś w to biodro? A bolało Cię wcześniej, było coś, co pozwalało podejrzewać, że coś się może stać???


      Wejdź: tiny.pl/tzxj

      • Re: No to leżymy

        W biodro udeżyłam sie przy zamykaniu bramy wjazdowej na plac. opadła mi raczka i sie na nia nabiłam wlasnie biodrem i tylko spełam bardzo mozno mięśnie zeby chronic Groszka – to sie ponoc dzieje podswiadomie. Bolało cały dzień ale potem juz było ok. Więc jak co rano machałam nogami do boku i sie rozciagałam w siadzie, i dodatkowo standardowe ćwiczenia mięśni kegla przez unoszenie boder w góre leżąc. Wszystko przy rozkroku. I potem doktorek mi powiedział ze pewnie przy silnym spieciu mięśni przy uderzeniu zrobiły mi sie jakies zakawsy albo cos a potem ćwicząc jeszcze bardziej roztuszałam całe mięśnie i wiazania kosci łonowej. Poprostu ćwiczyłam wtedy kiedy juz nie powinnam. Ale skad mogłam wiedziec- wtedy jeszcze nie bolało.

        Justonka i groszek 😀

        • Re: No to leżymy

          Hmm to widzisz witaj w klubie ja tez pracuje u siebie a wlasciwie w rodzinnej firmie. i teraz tez leze w łóżku z komórka z boku i laptopem na kolanach. Nie da sie tak poprostu odpuscic wszystkiego. Szczególnie jak mówisz gdy czeka sie na powiekszenie rodziny – i… jak w moim przypadku ma sie remont mieszkania na głowie. Mój biedny chłop bedzie miał eraz wszystkie załatwiania na swojej głowie. Az mi go szkoda. Ale jest jeden plus. Jak tak leze to w końcu moge dyczyc rychy malenstwa. wszesniej w biegu mało go czułam a teraz mam wrazenie za cały czas się wierci i fika koziołki. Niesamowite uczucie 😀

          Justonka i groszek 😀

          • Re: No to leżymy

            jestem w tej samej sytuacji…..tez prowadze wlasna firme i musze teraz lezec. Do tej pory pracowalam 12 godzin na dobe, bylam aktywna i to lezenia mnie zabija po prostu. Zwlaszcza ze klienci nie bardzo chca przyjac do wiadomosci ze mnie nie ma… No i ktos musi przejac moje dotychczasowe obowiazki, a to tez nie jest proste. Jak sie pracuje u kogos to mozna po prostu przyniesc zwolnienie i problem z glowy…..coz, takie zycie
            Do tego wszystkiegodochodza u mnie przerazliwe bole plecow od tego lezenia. Koszmar po prostu. Ale wstyd mi juz az tak narzekac.
            Pozdrawiam

            • Re: No to leżymy

              Brzmi groźnie, mam nadzieję, że szybko przejdzie i już nie będziesz uziemiona.


              Wejdź: tiny.pl/tzxj

              • Re: No to leżymy

                cześć Justonka, jakie dzisiaj samopoczucie, bo ja wczoraj przesadziłam i bolały mnie plecy i brzuch ale jest ok.
                Pozdrawiam i życze zdrowia. Dzisiaj trochę luźniejszy dzień tylko 1 spotkanie. w Sobotę jadę na USG

                • Re: No to leżymy

                  Witaj Nino 🙂
                  A ja leże :/ i juz mnie tyłek i kosci bola od lezenia – a boli dziś bardziej – więc tłumacze sobie ze to dlatego ze sie goi ( bo równoczesnie troche piecze). Dziwi i martwi to mnie to ze schudłam kilogram – a chyba w tym okresie ciąży nie bardzo powinnam. A Ty kobieto nie przesadzaj… Groszek teraz najwazniejszy – powtarzam sobie to cały czas jak mi głupie myśli chodza po głowie (tzn jak mam za duzo planów co teraz zrobić)> Ja na USG jade jutro – i juz chyba bede wiedziec czy ten szkrab co kręci we mnie fikołki to Jeremi czy Lilianna. I jeszcze jutro mój szanowny małżonek w końcu się brani 🙂 Uś chyba sie zawali hahaha – zobaczymy jak sie potoczy ten piątek 13 :D.
                  Powodzenia na USG – a tak w ogóle to wiesz co bedziesz miec???
                  Pozdrawiam

                  Justonka i groszek 😀

                  Znasz odpowiedź na pytanie: No to leżymy

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general