Nocniczkowe próby…

Poradźcie, jak dobrze zacząć z nocniczkiem, żeby nie zniechęcić do niego dziecia? Postanowiłam nauczyć Macia do czego to urządzenie służy, ale na razie kiepsko nam poszło. Na posadzenie go zareagował płaczem i ucieczką

Nie chciałabym popełnić jakiegoś błędu i go zniechęcić.

Maciek 21.06.2004

10 odpowiedzi na pytanie: Nocniczkowe próby…

  1. Re: Nocniczkowe próby…

    U nas pierwsza próba skończyła się płaczem, postanowiłam poczekać tydzień i spróbowałaam znowu, ale w ciuszkach, żeby B się oswoił i przestał bać, na drugi dzień siedzia już tylko w pampersie, a nastepnego na golaska i to z efektem. Teraz nie ma problemu, Bartuś cieszy się jak przynoszę nocniczek, a jeszcze większą radochę ma jak zacznie grać pozytywka
    Życzymy sukcesów w nocniczkowaniu
    Aśka i Bartuś

    • Re: Nocniczkowe próby…

      My zaczynamy powoli nocniczkowe przeprawy. Narazie kilka suksesów!!! Ala nie boi się wcale nocnika, siada chętnie, tupie nóżkami, kilka razy udało się zrobić kupkę do nocnika ( bo wiemy mniej więcej kiedy to nastąpi), chociaz narazie zupełnie nieświadomie, ale zawsze to sukces. Wszystko na dobrej drodze.
      Powoli się przyzwyczai napewno…..

      Kasia i Alicja (07.09.2004)

      • Re: Nocniczkowe próby…

        Odpuść mu na parę dni i spróbuj ponownie. Może daj mu najpierw posiedzieć na nocniku w ubranku, u nas było właśnie tak, najpierw siedziała w spodenkach, dopiero po jakimś czasie pozwoliła posadzić się gołą pupą….

        Monika & Nina ( 18 m-cy)

        • Re: Nocniczkowe próby…

          Nie mialam tego problemu bo Laura zaakceptowala nocnik od razu.
          Ale wiem, ze mamy majace problem nocnikowy sadzaja najpierw malucha w ubranku, zeby sie przyzwyczail…i tak stopniowo az do golaska.
          Albo sprobuj go czyms zajac…posadz na nocniku i poczytaj ksiazeczke albo daj jakas zabawke…

          Zycze cierpliwosci i sukcesow 🙂

          Monika & Laurcia 21.06.04

          • Re: Nocniczkowe próby…

            Ja zaczełam ponad miesiąc temu i chociaż miał wtedy 7,5 m-ca i nie wiedział do czego to służy to chętnie siedział. Dawałam mu książeczke do czytania albo jakąś zabawke i tym się zajmował. Teraz bez problemu robi kupke do nocniczka chociaż sam nie bardzo wie o co chodzi i dlaczego po każdym udanym posiedzeniu go chwale i klaszcze. Ale sie cieszy. Może nie będzie przez to problemów jak podrośnie.
            Koleżanka zaczęła wysadzać synka jak miał półtora roku i ma z nim problem do teraz, a Pati ma 3 latka. Na pewno trzeba cierpliwie i nie na siłe.

            Ela i Tymcio (09.09.04.)

            • Re: Nocniczkowe próby…

              Torche sie obczytałam w tym temacie…

              Pierwsze ekscesy zaczełysmy jak gabek mial ok 7-8 mscy..bylo ok..troche chorowala- odpusciłam..ponownie zaczełam zaprzyjaznianie jak miala ok 10 mscy- ryk, pisk i inne mocno zaprzeczające idei nocnika ekscesy odpusciłam…zaczełam znów ok 11 mscy- i bylo ok.. Ale nocnik cały czas stal na jej placu zabaw, mogła sie nim bawic, lookac z kazdej mozliwej strony, wrzucac klocki, etc…kilka sukcesów higienicznych to przynioslo.. Niemniej jednak widze po niej, ze KOMPLETNIE nie kojarzy nocnika z kupą, siku, widze kiedy robi w pieluche- ale nie widze po niej checi skorzystania z nocnika-nawet na niego nie patrzy.. i znów odpusciłam, bo mocno skupila sie na chodzeniu- lazi wszedzie i nie sposob utrzymac jej w miejscu-tylko widze, jak mały łepek myka gdzies miedzy meblami, zabawkami.. Nie ma dziewczyna teraz czasu znów odpusciłam.. Niech sie oswoi z samodzielnym chodzeniem, zaczne ponownie

              generalnie jestem zdania, ze wysadzanie dziecka na nocnik w wieku siadajacym-ok 6-7 mscy niczemu w zasadzie nie słuzy- jesli ono samo nie komunikuje w zaden sposób, ze robi kupe.. Nie mówiac o siku…tak naprawde dopiero ponad roczne dzieciaki zaczynają odczuwac parcie no i potrafią pokazac/powiedziec o co chodzi…moim zdaniem wyscig nocnikowy to bardziej ambicje rodziców niz potrzeba dziecka..ja staram sie nie gwałcić jej braku gotowosci.. Nie to nie..oswajam, ale nic na sile..spokojnie..i z przerwami..taka metoda jest najlepsza na gabka o ile w ogole to mozliwe

              To urwis-nie dziewczynka

              • Re: Nocniczkowe próby…

                Hej
                Zgadzam się z tobą w 100%…dziecko samo pokarze kidy jest gotowe.
                Ja zrobiłam ten sam błąd co ty. Dziadkowie kupili Miśce nocnik jak miała pół roczku i tak był on z nią praktycznie od zawsze. Teraz bardziej traktuje go jako grającą zabawkę niż kibelek a już zupełnie nie może pojąć tego, że ma tam się wysiusiać.
                Tak więc myślę, że nie ma co takich maluszków sadzać na nocniczku bo, dokładnie jak napisałaś, do niczego to nie prowadzi. Jak nadejdzie TA chwila dziecko samo nam o tym zakomunikuje.
                Pozdrawiam

                • Re: Nocniczkowe próby…

                  Zgadzam sie z Sisi,
                  Maxiu tez dlugo nie znosil widoku nocnika, az dwa tyg temu poprostu przyszedl i powiedzial ze chce siku i tak zostalo, dwa tyg juz bez pampersa calkowicie.Ani na dwor, ani na spanie juz go nie potrzebuje. Sika na stojoco, na siedziaco, do nocnika albo duzego kibelka.
                  Ciesze sie ze nie zaczynalam w tak wczesnym wieku. Tylko czekalam na sygnal od synka

                  Anna i Maksiu 12.01.2003

                  • Re: Nocniczkowe próby…

                    U nas doprowadziło do oswojenia z nocnikiem i żadne wrzaski ani uciekanie z nocnika ani zabawa nocnikiem nie miały miejsca. Nina wiedziała że na nocnik się siada i robi siusiu – była do tego przyzwyczajona 🙂

                    Monika & Nina ( 18 m-cy)

                    • Re: Nocniczkowe próby…

                      Nam nocnikowanie idzie tak gładko, że aż jestem dumna z mojej kochanej córeczki.
                      Dorota siedzi na nocniku z dobrymi efektami od stycznia (miała 5-mcy), miesiąc później (chyba) zaczęły się qupki i chwilę później mała już nie wali ich w pieluchy, a wyłącznie na nocnik i nikt mi nie powie, że dziecko nie daje znać, mała jak chce jej się kupkę w godzinach niekupkowych, to jest bardzo niespokojana, ba, nawet płacze, wystarczy ją posadzić na nocniczek i juz po sprawie.
                      Zobaczymy tylko co się będzie działo, jak zacznie chodzic

                      [*]

                      Znasz odpowiedź na pytanie: Nocniczkowe próby…

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general