Podczas ostatniej wizyty w przychodni, pediatra zasugerowała nam, że powinniśmy spróbować wprowadzić Mesi inne mleko, niż Nutramigen. Jako, że w lutym skończyła rok, to należałoby stopniowo wprowadzać jej mleczne produkty i obserwować reakcję.
Tak też robię już od jakiegoś czasu i zdarza się, że ma szorstkie policzki, czy wyskoczą jej suche plamki na plecach.
Nie są to jednak sensacyjne reakcje organizmu i myślę, że toleruje białko krowie do jakiegoś momentu, dopóki nie przesadzimy z ilością.
Wracając do tematu – lekarka zasugerowała mleko sojowe, kupiłam Prosobee i w sumie nie bardzo rozumiem po co mam jej zmieniać mleko?
Czy Nutra jest rzeczywiście ekstremalnym wyjściem dla bardzo alergicznych dzieciaków?
Czy sojowe mleko będzie dla nas odpowiedniejsze?
Bo nie sądzę, by Nutra miał dla nas mniejsze wartości odżywcze?
A może ma, skoro ona już po trochu toleruje białko?…
Powinnam próbować z tym Prosobee?
Z góry dzięki.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Nutramigen –> Prosobee – czy jest sens?
a kto tu na ciebie napada
Jak zwykle masz rację, Klucha 🙂
Przewrażliwiona chyba jestem.
Na razie więc wprowadzam soję, a co się będzie działo, zobaczymy.
Powodzenia więc życzymy 🙂
Na razie stanęliśmy na 3 miarkach Nutramigenu i 4 miarkach sojowego.
I od wczoraj Mesia nie może zrobić kupki 🙁
Dziś z płaczem wycisnęła niewiele, ale cała poczerwieniała na twarzy i widać było, że ją boli.
Oprócz tego żadnych sensacji skórnych – wręcz powiedziałabym, że skórka na buzi była chyba tak gładziutka, kiedy jeszcze mała cyca dostawała.
Nie wiem, co robić.
Gdzieś wyczytałam, by spróbować podać probiotyki, może to faktycznie wyreguluje jelita?
Na razie chyba zmniejsze dawke soi.
Kurcze, a taką miałam nadzieję…
Acha, i jeszcze dodam, że jakby bardziej ją nos swędział – częściej go pociera ze zdenerwowaniem 😉
I w nosie jakby coś chlupotało – nie jest to katar, ale jakby coś tam kataropodobnego było.
Ja bym obserwowała przez jakiś czas nie zmieniając proporcji mleka. Gdyby sytuacja się utrzymywała bądź nasiliła, spróbowałabym wrócić znowu do starego preparatu patrząc, czy przyniosło to poprawę.
Problemy “nosowe” i zaparcia jak najbardziej mogą być związane z przyjmowanym pokarmem.
Koleżanki synek też skazowy, też na Nutramigenie od 6 mca, a jej pediatra kazała po pierwszym roku próbować wprowadzić Enfamil.
W sumie to nie pytałam jej jak ten eksperyment się udał (może wróciła do Nutry, nic nie mówiąc), ale trochę to duża zmiana, nie?
Wydaje mi się, że sojowe to łagodniejsze dla skazowca, chociaż częste sa też przypadki uczulenia.
Nie mogę patrzeć jak się męczy z tą kupą, na dłuższą metę na pewno tego nie pociągnę. Jeśli nic się nie zmieni przez kilka dni, bedę musiała wrócić do Nutry.
I co dalej?
Butelka do wieku szkolnego?
Do jakiego wieku należy dzieciom podawać mleko tak w ogóle?
Od jednej mamy słyszałam, że jej córka w wieku 15 mcy już w ogóle nie chciała mleka pić. I nie pije żadnego – ani krowiego, ani sojowego, ani modyfikowanego.
Chyba da się przeżyć?
Po pierwsze, nie widzę powodu dla którego należałoby na siłę zmieniać dziecku preparat jeśli mu pasuje. Jak dziecko wyrasta, to się przechodzi na Nutrę 2 i jest ok. A co to zbrodnia jakaś, gdy dziecko jest dłużej na hydrolizacie?
A dziecko je “mleko” tak długo jak ma na to ochotę. Jeśli ktoś ma obiekcje przed długim podawaniem Nutramigenu i chce na siłę odstawić też może to zrobić. I albo będzie uzupełniać białko w inny, możliwy dla dziecka sposób, albo w ogóle sobie odpuści mając nadzieję, że w niczym to dziecku nie zaszkodzi. Nikt nigdzie nie mówi, że każdy musi jeść wszystko, ale dla dobra organizmu (tak ogólnie patrząc na problem zdrowia i żywienia) organizm powinien mieć dostarczone wszelkie, potrzebne mu składniki.
I jeszcze jedno. Nigdy, przenigdy nie porównuj swojego dziecka do innych i nie patrz na to, co komu lekarz zalecił, bo tak jak każdy lekarz jest inny, tak i każdy z nas ma inny organizm.
Mnie wczoraj w aptece farmaceuta usiłował na siłę przekonać do kremów i emulsji SVR Topialyse. A jak mu powiedziałam, że my możemy tylko żel, bo inne produkty tej firmy nam szkodzą, to wybałuszył oczy i powiedział, że niemożliwe, bo “wszyscy są nimi zachwyceni i nawet jak kiedyś używali Balneum, Oilatum, czy Emolium, to przychodzą potem do niego i tak po SVR’a.” A co to za argument “wszyscy”?! Mam za sobą ileś lat doświadczeń w materii alergii i wiem, co nam wolno, a co nie i nie kupię czegoś, co mi nie pasuje tylko dlatego, że komuś innemu to odpowiada.
I chyba na taką odpowiedź liczyłam 🙂
Dzięki.
Będę testować dalej i dam znać jakby co.
Wpadłam dziś na myśl o mleku (napoju) ryżowym.
Czy ono by się nadało zamiast sojowego?
Wydaje mi się, że też może powodować zaparcia, nie?
Na dzień dzisiejszy sprawy mają się następująco:
ma katar od 2 dni – dzisiaj jest zielonkawy i w sumie nie wiem, czy przy alergii może taki być, czy raczej jest przezroczysty?
Chlupało jej w nosie praktycznie od pierwszych dni, kiedy zaczęłam jej wprowadzać sojowe, ale to nie był katar, tylko takie “coś” 🙂
Dzisiaj zauważyłam naderwanie ucha.
I w nocy śpi niespokojnie od kilku dni – zrywa się z płaczem, często zasypia ponownie i znowu za chwilę się budzi.
No i kupa ciężej wychodzi, czasami raz na 2 dni.
I co mam robić? Próbować dalej?
Doszliśmy do 2 miarek Nutry i 4 sojowego. Dziś chciałam jej zwiekszyc znów o 1 miarke, ale po niespokojnej nocy troche sie obawialam.
Chciałam jej kupić Enfamil, zachęcona brakiem wysypek i tym podobnych. Ale chyba sie wstrzymam, bo to ucho naderwane i ten katar…
Musialabym najpierw to pozaleczac, a pozniej probowac z czyms nowym.
Tylko prawdopodobnie regularne modyfikowane tolerowalaby jeszcze gorzej, niz sojowe?
Dzisiaj kupiłam nową Nutrę. Chyba będę powoli się wycofywać z soi – dałam do wieczornej butli tylko 2 miarki zamiast 5.
Tak na chłopski rozum myślę – wycofam soję, pozaleczam ucho, poobserwuję spanie i czy coś się generalnie polepsza w zachowaniu/katarze itp.
I jakby coś będę nadal próbować.
Może dam troche mleka krowiego do wypicia, zobaczymy czy coś się będzie działo.
Liczyłam na jakąś podpowiedź od Was, ale trudno 🙂
czytałam ten wątek tak trochę “po łebkach” nie wiem czy pomogę czy nie
u nas było na odwrót
Olek zaśluzowany był po bebiku i po nutramigenie tez, dusił się w nocy, był nie spokojny
dopiero gdy dostał sojowe (isomil) z nosa i gardła mu zeszło, śpi spokojnie
i teraz jest ok
Napiszę to, co pisałam już na początku. Skoro po Nutrze było ok, a inne się nie sprawdzają, to po co dziecku szkodzić i na siłę usiłować zmieniać preparat.
Znasz odpowiedź na pytanie: Nutramigen –> Prosobee – czy jest sens?