Tak, tak, chyba sie zaczyna. Ale sie zaczail skubaniec. Ale wiecie co MAM TO GDZIES! Wkoncu kiedys i tak i tak zaciaze. Ja juz nie wierze w zadne objawy ciazowe, ani te przedokresowe. Prawda jest taka, ze z tymi naszymi hormonami to sie wszystko moze pochrzanic z minuty na minute. W tym miesiacu wszystko bylo inne niz zawsze i co…dupa zimna. Dolanczam wiec do baby i marty75. Panienki juz do was pedze, jeszcze tak pomalutku, bo okres sie dopiero zaczyna, ale pedze.
A wszystkim, ktore dopiero czekaja na… no wiecie na co czekacie…zycze pozdrowienia i niedoczekania sie… tez wiecie czego. Chwalic sie dwoma krechami ino szybko
P. S. Ja to sie juz prawie weteranka robie. Wiecie co kiedys jak dostalam okres, to strasznie rozpaczalam, a teraz to tak jakos po mnie splynelo. Najgorsze sa zawsze dni przed samym okresem (tak 4-5 dni przed). Wtedy to mnie szal dopada, a potem to taka jakas ulga, bo wkoncu wiem co i jak i…planowanko zaczyna sie od nowa.
Teraz to ja moge wszystkie moje sily poswiecic kibicowaniu Wam
Ania
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: O.K. Laseczki! Koniec wrozenia- OKRES
Re: O.K. Laseczki! Koniec wrozenia- OKRES
Wiesz co komkomciu? A ja bym liczyla od pojawienia sie pierwszej krwi. Mysle tak, bo to juz sygnal ze organizm rozpoczal nowe procesy. Zawsze dobrze to mozna ustalic po tempce – jak spadnie i krwi chciaz troszke to juz nowy cykl.
Ciku
Znasz odpowiedź na pytanie: O.K. Laseczki! Koniec wrozenia- OKRES