Tak pokrótce opiszę wizytę u lekarza medycyny(mąż koniecznie chciał zarejstrować do pediatry, a te go zapisały do owego pana).
Ponieważ całym ciągiem chorujemy, właśnie zakończyliśmy rotawirusa, u Alka nadal temp, niewysoka, ( Wczoraj 38,3 dzis 37,5). Poszliśmy do lekarza.
Wyraz jego twarzy na nasz widok mówił wszystko:nie lubię leczyć dzieci(kiedyś inny lekarz przy mnie powiedział, aby w rejstracji dzieci mu nie zapisywać)
Osłuchał moje dziecko, sprawdził gardło. Czysto.
No to pytam skąd ta temp. Facet myśli, myśli… Odrywczo stwierdza(zadowolony z siebie) może uszy. Bada jedno ucho, stwierdza zapalenie ucha, bada drugie, już jest pewny, że to uszy.
Alek zaczął płakać. Facet przestraszył się nie na żarty. Próbuje go pocieszać(lekarz moje dziecko:)).
Pyta mnie, czy może dać mu cukierka, po czym stwierdza, nie czekając na moją odpowiedź, że jednak jest za mały.
Ja mu mówię, że po biegunce to raczej nie. No tak, tak.
Pisał mi jeszcze zaświadczenia do żlobka o ich dietach. Nie bardzo wiedział jak wypełnić je. Np pytał czy bliźniaki ze sobą mieszkają.:)
Dziewczyny, zasadnicze pytanie do was. Nigdy nie przechodziliśmy zapalenia ucha. Jakie są objawy? Lekarz (wymieniony wyżej)zapisał mu augmentin ES. Wstrzymałam się z podaniem.
Alek jest marudny, dziś temp 37,3(wieczorem). Za ucho się nie łapie.
Czy koniecznie udać się do innego lekarza?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: O lekarzu i zapaleniu ucha
A pediatra nie może dać skierowania na cito, czy jak tam się to zwie dla dziecka i z bólem? Tym razem chyba nie potrzebne tylko tak podpowiadam na zaś
Wiem, najgorzej pierwszy raz się dostać do lekarza. Ja z przemkiem przychodziłam po prostu i mówiłam jak jest i tyle (wracaliśmy jak zły szeląg) i przyjmowała nas laryngolog, na etapie rejestracji w przychodni też nie było większych oporów, dodam jeszcze, że jesteśmy zapisani do zupełnie innej przychodni, a tam chodze tylko z Przemkiem do laryngologa
Nie każde chore ucho potrzebuje antybiotyku, nie każde musi mieć ostry przebieg. Są łagodne, ostre zapalenia, przewlekłe, wysiękowe..
U nas było i łagodne (bez gorączki, tylko ból ucha + brak łaknienia), i ostre (gorączka 39,5, ogólne rozbicie, spanie non stop).
Ewike, ale on nie jest z bólem. Jeśli widziałabym rzeczywiście, że dziecko się męczy, sytuacja jest ciężka, to i prywatnie bym poszła.
Dlatego, że jest w miarę w dobrym stanie, to uznałam że antybiotyk być może nie jest konieczny, zwłaszcza że to któryś z kolei
co do zapalenia ucha to przechodzilam jedno u Ewy
wtedy to moja mama “na bolka oko” (bo Ewa miala stan podgoraczkowy – lekki niepokoj no i za bardzo nie chciala jesc) zbadala uszy – tak przyciskajac – wtedy Ewcia dosc szybko zaaregowala… no ja pomyslam ze to jakas paranoja – ani mama lekarz ani znawca – ani wnukow wiecej nie ma… no ale uslyszlam “ja troje dzieci wychowalam” wiec scichlam iWstyd pokornie przyjelam do wiadomosci
nastepnego dnia poszlam do lek. zeby sie upewnic – pediatra o dziwo badala jak moja mam Strach
“zapalenie ucha” powiedziala
no myslam ze *uj mnie strzeli Hmmm…
od tak podotykac
od tak na oko
stwierdzac takie choroby
no szok… wkurzylam sie
tego samego dnia poszlam do laryngologa…
i co uslyszlam po badaniu – ZAPALENIE UCHA!!!(uszko w srodku bylo lekko rozowe… i stan zapalny dopiero sie zaczynal)
pewnie gdybym nie poszla to zapalenie rozwinelo by sie do takiego stopnia ze Ewi “umierała” by z bolu…
czasem ucho nie daje zbyt wielu objawow… oprocz stanu podgoraczkowego
najlepiej zawsze konsultowac to z laryngologiem
a co do antybiotyku to przy uszach raczej konieczny !!!!
pamietaj ze niedoleczeone lub zbagatelizowane zapalenie ucha moze pozniej byc przyczyna wielu innych problemow – w tym utraty czesciowej lub calkowitej sluchu… (tak przekazala mi pani ordynator – prof – oddzialu laryngologii szpit. DSK w moim miescie – pani prof. Hassman)
Rzeczywiście przy jednym z zapaleń ucha lekarka (inna, naszej wtedy nie było) antybiotyk dała by dziecko bardzo nie cierpiało czy jakoś tak to ujęła ale wyleczyłoby się i bez niego tak wynikało z jej gadki
tusiaaa24 ja miałam sytuację, że stara doświadczona pediatra robiła Przemkowi pediatryczne badanie uszu (czyli właśnie takie dotykowe) nie syknął, nie próbował jakiegoś uniku, normalnie nie drgnął. Usłyszeliśmy, że za dużo zamieszania robimy wokół jego uszu, a wyglądał wtedy na rzeczywiście chorego dość wysoka temperatura, pokładające się dziecko. Kilka godzin później laryngolog zobaczyła zaróżowienie – zapalenie
co rozumiesz przez zwykłe badanie? zaglądanie do ucha?
jeśli jest płyn to widać jego poziom na błonie bębenkowej
Lekarz wkłada do ucha wziernik i świeci światełkiemNiepewny
już doczytałam
można
K. ma robione badania wideootoskopem – możemy sobie poziom płynu pooglądać 🙁
to po wycięciu trzeciego migdała dalej można mieć płyn w uszach???Hmmm… Strach
czy to jest ten przypadek kiedy zadomowiony wcześniej płyn gęstnieje i nie odpływa po wycięciu m.???
na poczatku plynu nie bylo
to pozostalosc po zapaleniu ucha ktore K. mial 1,5 roku po operacji (w kwietniu2008)
Hmmm…
no to ja juz zgłupiałam…..
ostatnio laryngolog tłumaczył mi jaka rolę w zbieraniu sie wody w uszach ma 3migdał i wynikło z tego że jeśli jest przerośnięty to zatrzymuje on wodę a jak sie go usunie to woda się nie ma jak zatrzymac w uchu i swobodnie spływa…
a może to ja tak zrozumiałam???
z powyższego wynika że tak….
więc jak usuniemy migdała to nie oznacza to automatycznie braku problemów ze słuchem?Stres
czesto wstawia sie od razu dreny
my na dreny czekamy 🙁
Niestety nawet dzieci po drenach wracają z płynem w uszach po kolejne
( wiem z rozmów z rodzicami na oddziale)
płyn moze zbierać się i bez migdała
koleżanki córka tak ma
płyn był już podczas badania słuchu w szpitalu, właśnie niedosłyszała
miała zakładane dreny bez przycinania migdała bo migdał był mały, a woda w uszach była i problemy ze słuchem też
dopiero niedawno dy zakładanie drenów trzeba było powtarzać podcieli jej również migdałki
Boje się
a ja głupia myślałam, że po wycięciu będziemy mieli problem z bańkiMłotek
Dzięki wszystkim za odpowiedzi(jeszcze raz). Dziś zapisałam obydwu do kontroli, do pediatry.
Temperatury stale nie ma, a co do marudzenia… To był wczoraj, najgorsiejszy dzień(Franklin tak mówił:)), Alek non stop marudził i płakał, u większości(u mnie, Konrada, męza)ponownie uaktywnił się rotawirus.
Powiedzcie mi, czemu rola matki jest taka trudna?
Zdrówka Wam wszystki życzę!!!!!!!!!!!!Przytulam
Dzięki kokuniu, już jest trochę lepiej
No i byliśmy u lekarza. Stwierdziła, że dobrze zrobiłam nie podając antybiotyku, to nie było ostre zapalenie uszu, trochę zarózowione. Mam iść około piąku na kontrolę, jak się zupełnie nie zagoi, mamy pójśc na dalszą diagnostykę.
Do żłobka, myślicie można go puścić? W domu mu się nudzi, nie wychodzi prawie wcale.
Znasz odpowiedź na pytanie: O lekarzu i zapaleniu ucha