Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

Podaję [Zobacz stronę]do artykułu. Często dziewczyny pytają o szpitale, więc warto wiedzieć co czasami w trawie piszczy
Ania

13 odpowiedzi na pytanie: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

  1. Re: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

    nie wypowiadam się co do artykułu, ale ja z Redłowa byłam zadowolona, tzn. z lekarzy, większość miła (oprócz jednego, ale szybko sobie poszedł), ja na siebie to bym pożądnie nawrzeszczała (podczas porodu) a oni mieli cierpliwość się ze mną użerać.
    Może ta dziewczyna trafiła właśnie na tego niemiłego? (nawet nie pamiętam jak się nazywał)

    • Re: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

      Tak w sumie to ten artykuł przedstawia głównie sytuację z punktu widzenia pacjentki.
      Nie wyciągałabym na tej podstawie wniosków.


      Ola i Ulcia (18m)

      • Re: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

        Mam dokładnie takie same odczucia jak Olencja, ale fakt jest taki, że są i lekarze debile i pierdalnięte – przepraszam – pacjentki…

        • Re: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

          Dokładnie. Wiadomo, że lekarze są różni ale pacjentki również. W pierwszej ciąży długo leżalam w szpitalu, więc naoglądałam się różnych typów pacjentek i tych “pierdalniętych”-jak się wyraziłaś- wcale nie było mało. Zastanawiałam się jak ci lekarze a przede wszystkim położne mają do tych księżniczek i pępków świata cierpilwość.
          Z drugiej strony jeśli kobieta po wielu trudach cudem zachodzi w ciążę, ma prawo być przewrażliwiona. Pozdrawiam.

          Jola, Alunia (6 lat) i Szymonek (27.01.05)

          • Re: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

            A mnie zupełnie to nie zaskakuje…miałam kilka podobnych sytuacji tyle, że w innym szpitalu…bardzo często lekarze na izbie przyjęć właśnie w ten sposób traktują pacjentki…wiem bo sama tego doświadczyłam i to kilkakrotnie ze strony różnych lekarzy… Nie przebadają i wydają bardzo mylne opinie i diagnozy co potem niestety i tak wychodzi przy badaniu gina prowadzącego… Najgorsze jest jednak to w jaki sposób zbywają czasami wręcz naśmiewając się i szydząc…przykre ale prawdziwe :((

            • Re: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

              Ja miałam podobną sytuację przy pierwszej ciąży ! Udałam się do szpitala na Zaspie z krwawieniem, po to aby lekarz zrobił mi usg. Moja gin, dała mi nawet na to skierowanie. Ale lekarz mnie wyśmiał i powiedział : ” nie takie patologie tutaj mamy”- zrobił ze mnie rozchisteryzowaną babę, odesłal do domu, usg oczywioście nie zrobił i powiedział, że to nic groźnego. Za tydzień byłam już po zabiegu. Na szczęście pzy tej ciąży trafiłam na specjalistów, którzy nie zlekceważyli krwawienia w bardzo wczesnej ciąży i teraz oczekuję na moją Zosię.
              Kasia i Zosia (12.10.05)

              • Re: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

                Tak mi przykro z powodu Twojej kruszynki, najgorsze jest to jak lekarz zwyczajnie oleje pacjętkę, i co ja tu czytam słynny szpital na zaspie. Wydaje mi się, że w każdym szpitalu mają coś na sumieniu

                Bardzo się cieszę, że już niedługo utulisz swoją Zosieńkę
                Życzę powodzenia
                Ania

                • Re: Pacjentka oskarz˙a gdyn´ski szpital w Red?owie

                  KIEDYS W TYM SZPITALU NA TYM ODDZIALE MIALAM PRAKTYKE I SZCZERZE POWIEM NIE LUBILAM TEGO MIEJSCA. A nauczycielka (poloznictwa) byla stara krowa udajaca sie za swieta i b. dobra kobiete. Swoja droga na to co napatrzylam sie w tym szpitalu nie tylko na poloznictwie, ale na chirurgii i bloku operacyjnym to moje. Chyba najgorszy szpital w trojmiescie.


                  Ania i Bianca

                  • Re: Pacjentka oskarz˙a gdyn´ski szpital w Red?owie

                    Jezu a ja tam chciałam urodzić swoje kolejne dziecko, bo ze szpitala w którym rodziłam Mateuszka nie jestem zadowolona 🙁
                    Pozdrawiam
                    Ania

                    • Re: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

                      Fakt, jest tam jeden taki, ktorego nalezy omijac szerokim lukiem. Tez nie pamietam nazwiska a powinnam bo mam takiego pecha, ze zawsze na niego trafie. Moze trzeba by bylo napisac w koncu jakas skarge, zeby potem nie mowili, ze na lekarza nie ma zadnych skarg.
                      Pozostali poloznicy sa OK.
                      Pozdrawiam
                      Jola

                      • Re: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

                        Hmmm… Ja tez mam bardzo złe skojarzenia ze Szpitalem w Redłowie.
                        Byłam ich pacientka w 2003 r. w bardzo trudnym dla mnie okresie, kiedy straciłam 1 ciaze.
                        Nigdy tam juz nie pojade… Nie chce miec z tym szpitalem nic do czynienia.
                        Osobioscie zastanawim sie nad szpitalem w Wejherowie, bo szpital Miejski w Gdyni ma byc zlikwidowany.
                        Ma ktos jakies info na temat tego 2 szpital w Gdyni??
                        Pozdrawiam
                        M.

                        • Re: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

                          Szpital Miejski w Gdyni został przekształcony w szpital ratunkowy, nie ma juz tam oddziału połozniczego ani ginekologicznego. Z tego co czytałam wszystko przenieśli do Redłowa. zastanawiam się czy z pracownikami?
                          Chyba jak bede u gina to sie go podpytam
                          Pozdrawiam
                          Ania

                          • Re: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

                            W miejskim zostala ginekologia septyczna do 16tc.

                            Co doszpitala w Redłowie to ja przez ostatnie dwa lata byłam ich raczej stała pacjentką.
                            Uważam, ze lekarze są tam naprawde wspaniali. Owszem jest tam jeden taki mały z bródką. Ale jak siedowiedziałam od znajomej z NFOZetu nie do ruszenia. Musia byc tam i koniec ale jak widziałam jak go inni lekarze raktuja to juz wszystko wiadomo. Szkoda tylko, ze ma on dyżury i w ich czasie dokonuje np zabiegów.

                            Generalnie szpital w Redłowie (ciągle w remoncie ale postepujacym) jest naprawdę przyjazny kobiecie i dziecku. Moze na porodówe położne ne lataja dookoła Ciebie bo jest ich tylko dwie ale za to są kompetentne i miłe pomimo wszystko.
                            Miałam dużo szczescia, że trafiłam na wspaniałych lekarzy, pełnych zrozumienia i naprawdę wiedzących co robić.
                            Miałam do nich pełne zaufanie.

                            Co do pacjentki składającej skarge to znam jeden taki przypadk. Ja osobiscie bym kobiete udusiła.

                            Mogę powiedzieć, ze znam w Redłowie prawie wszystkich lekarzy bo naprawdę spedziłam tam dużo czasu. Poznałam prawie wszystkie siostry.
                            Uważam, ze szpital jest bardzo dobry i co najważniejsze ma naprawede dobrą kadrę i sprzet do ratowania noworodków

                            Jonatan (20.04.2005)

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Pacjentka oskarża gdyński szpital w Redłowie

                            Dodaj komentarz

                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo