Palenie na klatce schodowej

Mieszkam na ostatnim piętrze w 4-piętrowym bloku, nad moimi drzwiami jest wejscie na dach. Mam sąsiada, starszego pana,. który pomimo próśb i gróźb pali na klatce schodowej. Pomijając fakt,że wychodząc z Oliwią na spacer przez 4 piętra wdychamy opary i śmierdzimy, bo stężenia jest znaczne, to w domu moim, zwłaszcza w sypialni śmierdzi jak w palarni/garażu/piwnicy- do wyboru, w zależności,ile czasu upłynęło od jarania sąsiada.Właśnie teraz mam palarnię. Nie wiem, co robić, bo ten facet zachowuje się jak dizecko-wychodzi po cichu,jak ktoś wychodził z mieszkania, kiedyś uciekał, teraz sie już nie czai. Kartka powieszona z prośbą o niepalenie podarta, a sąsiadka, która prosiła o to, bo ona ma astmę-została nazwana szmatą:( Mnie po prostu zlewa, bo mieszkam tu krótko i smarkata jestem:) Napisałam podanie do spółdzielni, rozwieszę na każdym piętrze kartkę- czy moge coś jeszcze zrobić? NIe dość,że klatka schodowa jest wspólną własnością to i chyba miejscem publicznym. Najgorsze, ze dziada nie mogę namierzyć i udowodnić mu,że to on. Oszaleję?!

Monika i Oliwia 08-04-04

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Palenie na klatce schodowej

  1. Re: Palenie na klatce schodowej

    palenie w oknach i na balkonch też mnie denerwuje, zwłąszcza,że z 3 stron mam takich palaczy,ale taki smród mniej śmierdzi,a może szybciej wylatuje, bo okno jest otwarte, więc jak wleci to i wyleci:) nie wiem, ale to jeszcze zniosę.

    Monika i Oliwia 08-04-04

    • Re: Palenie na klatce schodowej

      Dla mnie za to gorsze jest właśnie palenie w oknach, bo dym z klatki wlatuje głównie do przedpokoju, tyle tylko co przez szczeliny i jakoś się rozejdzie, a z dworu wlatuje mi przez okno prosto do pokoju i wcale nie wylatuje tak szybko


      [Zobacz stronę]

      • Wielbiciel Adama Słodowego i bambusowych rytmów

        Ja z kolei mam inny problem z sąsiadem mieszkającym nade mną, który chyba stał się wielbicielem Adama Słodowego i urządza nam seriale z cyklu Zrób sam. Nie ma praktycznie weekendu bez odgłosów wiertarki, mlotków, pilarek i tym podobnych urządzeń powodujących, że czuję się jak na budowie. Latem dołączaja głośne rozmowy na balkonie, rzucanie petów i odpadów poprodukcyjnych. Jakby tego było mało to po serialu raczeni jesteśmy jego muzyką. Ostatnio praktycznie nie ma dnia bez słuchania murzyńskich rytmów (jakieś bębny czy coś w tym stylu) innym razem rytmy z dancingu w Ciechocinku, następnie jakaś mroczna muzyka, hard rock – po prostu od koloru do wyboru. Wracam z pracy i chcę odpocząć, ale niestety – mimo własnej woli staję się uczestnikiem jego delektowania się muzyką. Wygląda na to, że ma wielkie kolumny postawione w małym pokoju (nad pokojem Julki) i niestety czuję się jak na koncercie. Decybele mnie po prostu zabijają. Rozumiem jego prawo do wolności osobistej, że wyłącza lub ścisza muzykę w godzinach ciszy nocnej, ale to chyba nie upoważania go do tego, bym ja zmuszona była do słuchania tych odgłosów wraz z nim. Tak jak on ma prawo do wolności osobistej, tak powinien uszanować moje prawa do ciszy i spokoju. Niech on słucha sobie tej muzyki (mniejsza już o jej rodzaj), ale niech też uszanuje, że ja wcale nie chce tego słuchać – co więcej – nie mam takiego obowiązku. Do tego te wiertarki, młotki. Oszaleć można. Co radzicie w takim przypadku? Nie chce jakoś mocno zadzierać, ale jak ja bym tam poszła, to skończyloby się walką na noże i obawiam się jego zlośliwości. A może jakoś urzędowo można go potraktować?
        Podpowiedzcie proszę.

        Duża buźka

        Gacka i Julka 01.03.2004

        • Re: Palenie na klatce schodowej

          Palenie w miejscu publicznym – mandat, Policja albo straż miejska. I jak zadzwonisz, to nie daj się zbyć i odesłać gdzie indziej. Mają obowiązek zareagować. Jeśli nie telefonicznie, a bardzo Ci na tym zależy – idź na posterunek ( Strazy miejskiej np. ) i zgłoś to na notatkę. Wtedy nie beda mieli wyjścia.
          pozdrawiam

          • Re: Wielbiciel Adama Słodowego i bambusowych rytmów

            A takich też mam, z tym, ze jedni sa wielbicielami Adama, a drudzy Abby:) Na szczęście jedni i drudzy po naszej “pięściowej” interwencji (w ściany oczywiśćie:)) są tak mili,że swe hobby po 22 uprawiają po cichu,ale nie zawsze tak było. Nie wiem, co z nimi można zrobić przed ciszą nocną-ja po prostu unikam sypialni, bo tam ich słychać- jak Oliwia śpi w dzień, włączam jej muzykę bobasa:) Teściowa moja uważa,że jak komuś takie rzeczy przeszkadzają, (mam dziwne wrażenie,że mnie ma na myśli:)), niech sobie domek w lesie wybuduje- z tym, ze jak domków to się jakby boję:)
            a palacza zlikwiduję:) dzięki Wam mam tyle pomysłów,że na pewno się uda:) mam noworoczne postanowienie zatem:)

            Monika i Oliwia 08-04-04

            • Re: Wielbiciel Adama Słodowego i bambusowych rytmów

              He-nie byłoby problemu gdyby nie to, że poziom decybeli tej muzyki jest tak wysoki, że nie ma pomieszczenia w moim domu, gdzie panowałaby względna cisza. Czasami – i naprawdę nie przesadzam – drżą u mnie szklanki na szfce w kuchni, a epicentrum jest nad pokojem Julki więc jestem zmuszona ją ewakuować na czas uciech sąsiada z jej pokoju.
              Znam te gadki, że jak się nie podoba można w lesie zamieszkać, ale dlaczego to ja mam się wyprowadzać? Niech sąsiad zabierze swoje hobby na łono natury – tam nie będzie nikomu przeszkadzał a i do produktów potrzebnych do pasji w stylu Adama Słodowego będzie miał nieograniczony dostęp i wówczas niech sobie wierci i kręci w rytm murzyńskich bębnów.
              Ja to bardziej tego lasu się boję – szczególnie nocą.
              A moim sposobem na wyciszenie sąsiada było pukanie w kaloryfery i bardzo, bardzo długie dzwonienie domofonem. Po domofonie się uspokaja więc może to jakieś rozwiązanie?

              Duża buźka

              Gacka i Julka 01.03.2004

              • Re: Wielbiciel Adama Słodowego i bambusowych rytmów

                tak myślę i myślę:) jeśli można dostać karę za bawiącego się na tarasie psa, to tym bardziej można za ogłuszające bambusowe rytmy- to jest zwykłe zakłócanie porządku- a jak Twoja córcia? Oliwia strasznie wariuje jak za długo jest hałas- u Ciebie by oszalała:)
                zadzwoń na policję, nie muszisz się przecież przedstawiać:)

                Monika i Oliwia 08-04-04

                • Re: Wielbiciel Adama Słodowego i bambusowych rytmów

                  Własnie problem jest z Julką. Ona jak się bawi – jest ok, ale jak już zaczyna być śpiąca to niestety ten hałas ma na nią wpływ i mi dziecko wariuje. Własnie jest godzina 22:05, a ja nadal jestem zapoznawana z płytoteką Zaczarowanego Ołówka. Dziś wieczór chyba dla złamanych serc, bo jakoś nastrojowo grają – ups – chyba nastała cisza – niestety pewnie przed burzą. Ciekawa jestem co to będzie w Sylwestra – aż strach się bać.
                  Z tą policją – czy ja wiem, czy to coś da? Oni ogólnie pewnie mają to w nosie – takie banalne sprawy, a poza tym on nie zakłóca ciszy nocnej więc chyba nie mogą mu nic zrobić niestety.

                  Duża buźka

                  Gacka i Julka 01.03.2004

                  • Re: Wielbiciel Adama Słodowego i bambusowych rytmów

                    wiem,że mandacik na pewno dac moga- u nas to 300 zł chyba,ale któś w tym wątku wspominał o 500. jeśli ktoś tak by się zachowywał po 22, to poszłabym z prośbą tylko raz- bo nie chodzi tu o mnie, ale o dziecko,a jeśli chodzi o dziecko, to jestem bardzo bojowa:)potem policja wychowawczo:)
                    a przed 22 też by mi się cierpliwość raczej skończyła-chyba wredna jestem:)

                    Monika i Oliwia 08-04-04

                    • Re: Wielbiciel Adama Słodowego i bambusowych rytmów

                      AKTUALNY TEMAT – własniemam balange u sasiada, nie wiem u którego – wydaje mi sie, ze u wszystkich naraz…
                      ale Filip spi i na razie mu to nie przeszkadza i po drugie – takie sytuacje zdarzają sie naprawde rzadko… w zasadzie 2gi raz odkad mam dziecko – tak więc jestem wyrozumiala:)

                      pzdr

                      Bruni i Filipek 20mcy!

                      • Re: Wielbiciel Adama Słodowego i bambusowych rytmów

                        ja w sumie też jestem wyrozumiała- na co dzięń, bo mamy takie ściany,że słysze każdą głośniejszą rozmowę-pokój dzienny moich niezmordowanych sąsiadów łączy się z naszą sypialnią. Ci ludzie nie pracują, chyba nie śpią, bo zasypiam przy ich rozmowach, wstaję do Oliwii w nocy,też czasem ich słyszę, rano obowiązkowo debaty:) On ma 30 lat, ona 50 i są małżeństwem- on ją podszczypuje, ona słodko chichocze:) a mnie to pewnie dobija z zazdrości:) płytę Abby, ich zdaje się jedyną, wysłuchałam 2 razy, walenie w ścnianę około 2 w nocy nie pomogło, miałam pomysł,żeby parasolem w okno puknąć,ale nie mam takiego sprzętu. Lubią też mecze:) i głośno kibicują-jak im przy 3 golu około 24 walnęłam w ścianę, to myśleli,że to taka zabawa:)
                        trzepią też dywaniki na moje pranie, jarają w oknie, ale co mi tam, na szczęście naokoło mam sąsiadów w normie i staram się nie czepiać:)
                        jak imprezy zdarzają się rzadko, to można to znieść,ale gdybym miała na co dzień te bębny, Abbę czy cokolwiek innego uniemożliwiające porozumiewanie się w konwencjonalny sposób, to chyba bym zwariowała:)
                        cicho pozdrawiam:)

                        Monika i Oliwia 08-04-04

                        • Re: Wielbiciel Adama Słodowego i bambusowych rytmów

                          Wredna? Nie – wojownicza i pewnie skuteczna. Chyba zaryzykuję z tą policją jednak jak dziś znowu stane się uczestniczką tych muzycznych maratonów. Zobaczymy jakie będą tego efekty.

                          Duża buźka

                          Gacka i Julka 01.03.2004

                          • Re: Palenie na klatce schodowej

                            a myślałaś o zamontowaniu alarmu przeciwpożarowego? może to rozwiązałoby sprawę?
                            jakby się facetowi ze 3 razy alarm właczył, to pewnie dałby sobie spokój… Albo jakby spotkał go mały prysznic…
                            tylko to raczej drogie rozwiązanie, spółdzielnia musiałaby współfinansować i lokatorzy też…

                            • Re: Wielbiciel Adama Słodowego i bambusowych rytmów

                              U nas podziałało. Młody sąsiad z góry lubił sobie puszczać techno tuż po powrocie z balangowania po mieście ok.1 – 2 w nocy. Upomnieliśmy – nie dotarło, zadzwoniliśmy na policję – zatkało a po kilku dniach złapał mnie na korytarzu pletąc bzdury, by mu popukać kijem od miotły jakby było za głośno. Ale zrobiło się ciszej, nawet panienka na obcasach(ma kafle w mieszkaniu) jakby rzadziej paradowała.

                              • Re: Palenie na klatce schodowej

                                jak ja bym go nakryła na paleniu, to sama bym mu prysznic zrobiła:) najgorsze,że sąsiedzi, oprócz tej jednej babki, mają w nosie palenie, sa w stanie to snosić, byleby żyć w zgodzie. Jedna babka stwierdziłą, ze po prostu taki jest tego pana urok:) jak dla mnie wątpliwy:)
                                jak ja się nastawiłam bojowo, to jemu święta w głowie namieszały, bo nie pali!!!! aż dziwnie się czujemy:) a może sobie coś noworocznie postanowił?:)

                                Monika i Oliwia 08-04-04

                                • Apel o pomoc w zmianie ustawy antynikotynowej

                                  Szanowni Państwo, obecnie tworzona jest nowa ustawa antynikotynowa, która wkrótce ma być przedłożona pod głosowanie w Sejmie, osobiście wystosowałem swoje uwagi do Sejmowej Komisji Zdrowia oraz Ministerstwa Zdrowia (jest formularz na ich stronie) – niestety bez odpowiedzi (mam nadzieję, że jednak to uwzględnią). Stąd zwracam się z apelem do wszystkich, którym sprawa nie jest obojętna aby zasypali petycjami skrzynki wspomnianej Komisji oraz jej Przewodniczącego (formularz: oraz e-mail: [email][email protected][/email]) – jeśli nie zadziałamy skutecznie teraz, to nasze dzieci i sami będziemy przebijać się przez te kłęby dymu i smrodu nadal przez kilka kolejnych lat do ponownej nowelizacji ustawy. Z góry dziękuję wszystkim, którzy dołączą się do akcji (jeśli ktoś ma jeszcze jakiś pomysł gdzie uderzyć, to proszę o dokonanie tego, im bardziej rozpropagujemy akcję tym większe szanse mamy). Pozdrawiam Marceli

                                  Ps. Wycinek z mojej petycji, by było wiadomo o co walczymy:
                                  (po opisie praktyk palenia na klatkach i w windach)…Wobec powyższych niedogodności dla życia codziennego naszych dzieci (najbardziej narażonych na działanie dymu nikotynowego) zwracam się z ogromną prośbą o wprowadzenie do katalogu miejsc publicznych w art. 5 pkt.1 ustawy także placów zabaw dla dzieci oraz klatek schodowych i wind w wielokondygnacyjnych budynkach mieszkalnych. Odnoszę wrażenie, że obecnie ustawa chroni jedynie dorosłych a nie dzieci i cedując na samorządy możliwość rozszerzania katalogu miejsc publicznych okazuje się, że jedynym miejscem potem jest przystanek komunikacji miejskiej (a dokładniej wiata) co jest totalnym absurdem – mam nadzieję, ze sejmowa komisja zdrowia w swoim projekcie uwzględni dobro i ochronę dzieci oraz młodzieży.

                                    • Zrób mu zdjęcie i postrasz kolegium.

                                      • Sąsiedzi potrafią być uciążliwi wiem coś o tym. Mój jeden sąsiad słucha bardzo głośno muzyki o godzinie 24 i nie reaguje na wszelkie uwagi.

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: Palenie na klatce schodowej

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general