Wróciłam od lekarki. Nie wiem co o tm wszystkim myśleć.
Ona mnie pocieszała, powiedziała że choroba na pewno jest zahamowana, a tym wynikiem to nie mam sie za bardzo co przejmować bo nieraz nawet w ciągu dnia moga być dwa różne odczyty, bo taki wzrost to jest minimalny i nic złego się nie dzieje i blablabla, blablabla.
Jakoś do końca nie chce mi sie wierzyć w jej pocieszenia ale nie mam innego wyjścia.
Bardzo chciałam Wszystkim Wam jeszcze raz podziekować za pocieszenia i dobre słowa. A przy okazji odpowiedzieć na pytania.
Co do lekarki to chyba w Poznianiu jest jedna z najlepszych. To starsza, doświadczona pani profesor, która jak sie doszukałam napisała nawet książkę o toxo – wiec chyba jest specjalistką. A co do innych lekarzy – to można się jeszcze leczyć w jednym ze szpitali – tam jest specjalistyczna przychodnia – ale zapisy są na koniec lipca :(( – a ja mam nadzieję do tego czasu pozbyć sie tego świństwa.
Co do leków – zapisała mi coś nowego – Bactrim – tym też sie leczy toxo. Przeryłam już internet i rzeczywiscie polecany jest ten lek i jeszcze jeden Fansidar. I to już koniec innych leków jak dotąd nie wymyślono.
Ten Bactrim który teraz bedę brać to niestety jakieś świństwo. Lekarka stwierdziła, ze najlepiej jak przez ten czas wezmę chorobowę lub urlop i zostanę w domu. Nie powinnam chodzić do pracy, tylko dużo leżeć bo przy tym leku nie wolno podobno “udzielać” sie fizycznie, no i samopoczucie jest okropne. Mdłości, wymioty, bóle głowy i inne “fajowe” dolegliwości. I jeszcze jedno – absolutny zakaz opalania i jak najmniej przebywać na słońcu!! – w taką pogodę.
Lek będę brała 10 dni, a za trzy tygodnie znowu na kontrolę ( na szczęście znowu udało mi sie wcisnąć przed kolejkę bo zapisy były na po 25 lipca).
Mam nadzieję że ten lek zwalczy tokso bo jedno świństo powinno zwalczyć drugie swiństwo 🙂 przepraszam za wyrażonka 🙂
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam, ale musiałam to z siebie wyrzucić.
Pozdrawiam Was serdecznie i wszystkim życzę udanych przytulanek, a oczekującym – wytrwałosci.
Asia
4 odpowiedzi na pytanie: Po wizycie u lekarki
Re: Po wizycie u lekarki
No i tak trzymać. Cieszę się, że Twój nastrój się poprawił. Ta lekarka z tego co piszesz faktycznie jest niezła. I skoro Ci mówi, że masz sie nie martwić to chyba tak jest. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)
Ninka
[Zobacz stronę]
Re: Po wizycie u lekarki
Asiu, trzymaj się dzielnie Cała ta historia z toxo zbliża się już ku końcowi (trzeba mieć taką nadzieję!!!!), tym samym Ciebie zbliżając do upragnionego maleństwa!!! Nie poddawaj się więc.i Bądź dzielną dziewczynką i rób co pani profesor nakazała Baaaarrdzo gorąco Cię pozdrawiam i życzę szybkiego pozbycia się tej pasudnej toxo
Buziaczki
Kasia
[Zobacz stronę]
Re: Po wizycie u lekarki
Widzisz Asiu, bedzie dobrze. Ten lek pewnie taki silny, ze w 10 dni wszystko wroci do normy. Trzymam kciuki.
[Zobacz stronę]
Re: Po wizycie u lekarki
Asiu, na pewno leczenie da pożądany efekt i już niedługo nie będziesz w ogóle pamiętać o tej okropnej toxo.
Posyłam Ci moc buziaków!
Marysia zwana riibą
Znasz odpowiedź na pytanie: Po wizycie u lekarki