pod koniec sierpnia zdesperowana poszłam do homeopaty. od kilkunastu miesięcy męczyłam się z egzemą na rękach. choroba wyszła jak mały miał jakies 9 miesięcy i trwała do niedawna z okresami drobnej poprawy. wczesniej byłam u internisty, kilku dermatalogów i alergologa. diagnoaza – azs, zmiany alergiczne. po dobrych kilku miesiącach zauważyłam, że chodzenie po specjalistach nie ma sensu. każdy przepisywał mi steryd plus leki antyhistaminowe i coś na nawilżenie/natłuszczenie suchej skóry. a te wszystkie specyfiki nie leczą, tylko usypiają objawy choroby. na krótki okres. po tygodniu od zaleczenia ręce swędziały. pojawiały sie wypryski, pęknięcia skóry.
w końcu dojrzałam do decyzji wizyty u homeopaty. nie do końca wierzyłam, że tu pomoże. poszłam, bo miałam wcześniej pozytywne doświadczenia, sama dobierając sobie leki.
efekt leczenia:
po dwóch miesiącach stan rąk określam na bardzo dobry. nie jest to jeszcze ideał, widać, że skóra jest zmęczona leczeniem, ale nie wstydzę sie już płacić w sklepie (było okres, że tylko męża wysyłałam), nie wstydzę się podać ręki, myję ręce i nie mam na twarzy grymasu z bólu, jaki powodował kontakt chorej skóry z wodą czy kosmetykami. o zgrozo – odważyłam się nawet na mycie naczyń bez rękawiczek – uwierzcie mi, przez rok czasu tego nie mogłam zrobić na spokojnie…. założyłam też ukochany pierścionek zaręczynowy, którego nie mogłam nosić, bo po kilku dniach pekała mi skóra na palcu, którą goiłam póżniej tygodniami.
leczenie wg zasad homeopatii na początku przyprawiło mnie niemal o stany depresyjne. zaczełam brać leki i odstawiłam sterydy -nastąpiło takie nasilenie choroby jakiego się nie spodziewałam. wiązałam sobie ręce bandażem, bo w nocy drapałam się do krwi. nie mogałam spokojnie siedzieć przez kilka minut, ciągle myślałam o drapaniu. załamałam sie, jak nie mogłam noża utrzymac w dłoni i posmarować chleba masłem, bo skóra była tak opuchnięta i obolała, że było to ponad moje siły. jedyne na co miałam ochotę, to uciąc te ręce….. koszmar.
nie wiem, jak wytrzymałam ten okres. kilka razy miałam już w ręku steryd, ale jakims cudem się opanowałam. dużo motywacji dodawał mi tez kontakt telefoniczny z lekarzem, kiedy miałam zaostrzenia choroby. nigdy nie zostałam zbyta, nie odczułam zniecierpliwienia dzwoniąc nawet w niedzielę.
tak to mniej więcej wyglądało.
wszystkich zainteresowanych tematem odsyłam na forum gazety – homeopatia. ja sama znalazłam tam namiary na moją lekarz. zainteresowanym szczeciniankom podam namiary.
teraz załuje, że zwlekałam tak długo. od lutego podejmowałam decyzję. poszłam dopiero pod koniec sierpnia. kilka miesiecy za późno….
gooooorąco polecam, nie tylko alergikom:)
Beata&Patryk(03.03.03)
5 odpowiedzi na pytanie: Pochwała homeopatii – azs
Re: Pochwała homeopatii – azs
Cieszę się, że już jest dobrze. Też miałam momenty, że chciałam sobie skóre zedrzeć z ciała, wyczyscić ja i z powrotem nałożyc na siebie:)
Musze siostrze podsunąc pomysł pójscia do homeopaty, bo ma identyczne uczulenie na rękach jak Ty miałaś
Pozdrawiam
Re: Pochwała homeopatii – azs
ja wybieram się z córcią do sparwdzonego zielarza-homeopaty w Rybniku. Bardzo pomógł córce mojej koleżanki ( mała też ma azs), więc liczę na to,że Ani też pomoże. Coprawda od kilku miesięcy Ania ma bardzo ładną skórę i nic się nie dzieje, ale u nas azs ma takie “rzuty na taśmę” – kilka miesięcy spokoju i mojej nadziei, że już będzie dobrze a potem nagle znowu objawy.
Aga i Ania 2 latka 7 miesięcy
Re: Pochwała homeopatii – azs
powiedz koniecznie. myślę, że warto spróbować, jeśli leczenie konwencjonalne nie pomaga.
zapomniałam dodać, że byłam leczona lekami izopatycznymi Sanum (na ich stronie sa namiary na lekarzy leczących tą metodą) oraz homeopatycznymi.
Beata&Patryk(03.03.03)
Re: Pochwała homeopatii – azs
Dziekuje za namiary… na pewno przekaże siostrze, to się ucieszy:))
Re: Pochwała homeopatii – azs
życzę zatem dobrego leczenia i trafnego wyboru leku (czasem mninie kilka miesięcy, zanim lekarz dobierze właściwy lek)
te rzuty na taśmę u mnie trwały ok. tygodnia.
Aga, zapomniałam napisać, że leczono mnie min. lekami izopatycznymi Sanum.
Beata&Patryk(03.03.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Pochwała homeopatii – azs