poczatki chodzenia

Moj synek chodzi za raczki. Ale jedna nozka ucieka mu w bok i jak idzie, to jest troche wygiety w jedne strone. Czy wasze dzieci stawialy stopy symetrycznie? Czy to krzywienie sie jest po prostu z braku koordynacji?

Aga i Michałek (17.10.03.)

4 odpowiedzi na pytanie: poczatki chodzenia

  1. Re: poczatki chodzenia

    A dlaczego prowadzasz za rączki? Wydaje mi sie, ze trzeba tego unikac…

    • Re: poczatki chodzenia

      Ja Emilki nigdy nie prowadzilam za rączki dopóki się nie nauczyła samodzielnie chodzić (chciałam opóźnić jej chodzenie ze względu na wcześniejsze problemy z bioderkami). Gdy już sama chodziła (prosto i bez przekrzywiania nóżek) okazało się że za rączkę wogóle nie umie… ale potem gdy się już nauczyła, to było to samo co u ciebie – prowadzona pochylała się w jedną stronę… po jakimś czasie jej przeszło

      • Re: poczatki chodzenia

        Jestem zdania, że lepiej nie prowadzać. Ze swoim synkiem robiłam to sporadycznie. Jedna nóżka też mu lekko uciekała i się martwiłam. Do nauki chodzenia polecam coś co dziecko może przed sobą pchać – chodzik-pchacz, jeżdzidełko z oparciem, albo pojemnik na zabawki tzw chomik…

        • Re: poczatki chodzenia

          a moze on po prostu nie jest gotowy na to by chodzic? mysle, ze zamiast prowadzic malca za raczki lepiej dac mu cos z czym moglby trenowac chodzenie pchajac przed soba. ja Ptyska nigdy nie prowadzilam za raczki (zreszta i tak by sie nie dalo, bo on z tych “ja siam”). biegal po mieszkaniu z pudlem na zabawki, potem z jezdzikiem, az pewnego dnia juz nie potrzebowal wspomagania i poszedl….

          Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)

          Znasz odpowiedź na pytanie: poczatki chodzenia

          Dodaj komentarz

          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo