Kada z nas nie moze sie doczekac by rozwiac swoje watpliwosci…
niewiele jednak z nas ma to szczescie, jak Dominika:), by test pokazal II kreseczki na kilka dni przed…
oto dane ktore znalazlam:) na stronie testowej odnosnie skutecznosci:
4 days before expected period= 51% accurate
3 days before expected period= 82% accurate
2 days before expected period= 90% accurate
1 day before expected period =95% accurate
the day of expected period =99% accurate
a to badania niezalezne
– 4 dni do @ 6%
– 3 dni do @ 15%
– 2 dni do @ 27%
– 1 dzien do @ 43%
0 dzien spodziewanej @ 60%
+1 dzien po spodziewanej @ 70%
+2 dni po spodziewanej @ 86%
+3 dni po spodziewanej @ 95%
+4 dni po spodziewanej @ 100%
wysztkim Wam kochane staraczki zycze jednak pozytywnych testow na dlugo przed oczekiwana @, byscie nie musialy fisiowac:))
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: poczekaj do daty spodziewanej @ zanim zrobisz test:)
Dominika,ja miałam zapalenie ucha na początku lipca i bez antybiotyku się nie obyło.Wzięłam sobie jednak amoksycylinę(jedną z bezpieczniejszych w ciąży),wiedząc,że mogę zajść w ciążę. Przeczucie też miałam,ale odwagi mniej:) Wolałam sobie nie robić nadziei i nie płakać nad ewentualnie 1ną kreską.
a jak sie czujesz? ja ost mam jakies brązowe upławy a wizyte mam dopier ow srode i pierwsze usg
to jeśli masz to bierz zapobiegawczo luteinę, a jak będziesz u lekarza to powiedz że bierzesz
Katarynk gdzies pisala ze brazowe so ok, czerwnone sa niepokojace…
ale dbj o siebie kochana i odpoczywaj…
aha no ja nie wiem ale pojawiaja sie jakby takie upłąwy ciągnące sie bez zapachowe brązowe:( nie wie mco to jest odpoczywam i prawie nic nie robie bo objawy jak ich nie było to teraz mdli mnie na maxa i głowa mi pęka
biorę od początku duphaston:)
a ja jutro/pojutrze mam testowac…
o! i nie bede! taka jestem! poczekam az przyjdzie@- zrobie jej na zlosc!o!
Ja nie mam upławów,ani nic.USG już miałam i dzidzia nie była widoczna:(
Doktor mi powiedział,że ciąża się rozwija książkowo i w 7mym (właściwie5tym)tyg.ciąży może być widoczny tylko wielki pęcherzyk z pęcherzykiem żółtkowym,a dzidzię zobaczymy jak będę w 11 tc.
Duphastonu,ani niczego innego nie biorę. Moja beta rośnie jak szalona,więc się już nie martwię;)
Plamienia mogą być,ale jakie to nie mam pojęcia???
co dzis znalazlam:
dajcie znac czy mam tlumaczyc:)
w sumie to dziwne ze nic nie widac bo mi lekarz mówił no i czytałam w książkach ze w 7tc czyli właściwie 5-6 życia płodu juz widać serduszko w poprzedniej ciązy w 7tc widziałam juz córeczkę-ale zobaczymy jak tym razem bedzie bo ide pojutrze i zaczynam 7 tydzien -pozdrawiam
no to ja nie zmarnuje rano testu…
przylazi @!
Dominika nie strasz mnie!jak czytałam u niektórych kobiet nic nie widać w 7mym tyg.Dopiero w 8-9tym można zobaczyć serduszko.JA ufam lekarzowi,a on mówi,że wszystko u mnie książkowo:)
Wskocz na kwietniówki,bo ten temat nie dotyczy ciąży bezpośrednio:)
taa, moja faza lutealna to 14-16 dni. i stąd te 2-dniowe “opóźnienia” małpy 😉 a słyszałam, że jak ta faza jest krótka (tylko nie pamiętam co znaczyło “krótka”, ale chyba 10-12 dni), to zapłodniona komórka nie może się zagnieździć. kurcze, dziewczyny, czemu to wszystko takie pokręcone? to takie moje doły… za chwilę jadę do endokrynolog. boję się, że zleci kolejne badania i w końcu coś wyjdzie. oj, przepraszam, to wątek o testowaniu… no więc ja testowałam kilka razy. i zawsze to samo: nic. choć chyba w kwietniu była cieniutka druga kreseczka, ale po czasie. zresztą test był robiony w momencie jak dostałam @ (a byłam już mocno nakręcona, bo @ się spóźniała).
kochana trzymam kciuki za dobre wyniki:)
hm a z ta faza krotka lutealna mozesz miec racje, to wyjasnialoby dlaczego mam objawy dobre a pozniej nagle miesiaczka… eh gdyby tylko byla to kwestia wzieciai horonkow i wydluzenia tej fazy!:)
to poszperaj w necie i na pewno znajdziesz “lekarstwo” na krótką fazę lutealną. i do ginki pójdziesz tak jak zazwyczaj ja chodzę: “proszę mi przepisać to i to, na to i na to” 😉
Dyskusja rozwija się w nieco innym już kierunku-ale odnośnie tytułu,w zasadzie zgadzam się że najczęściej trza się uzbroić w cierpliwość, moje 3 wcześniejsze ciąże( utracone niestety) takie były, że w terminie miesiączki dopiero testy wychodziły,kilka dni po a jedna wykazała dwie krechy w 40 czy 50 którymś dniu, tydzień po poronieniu dopiero. Natomiast ta ciąża tu zaszalałam pokazała mi dwie kreski byle jakim testem paskowym bezfirmowym kupionym na allegro już w 22 dniu cyklu- 6, 7 dni po zapłodnieniu gdy okres przychodzi w 29,30dniu dopiero regularnie. Także reguł nie ma tak naprawdę. Jedno wiem poczekanie to oszczędność kasy bo testy kosztują ale bywają ciąże, kobiety, które mają szczególny problem np odrzucanie immunologiczne zarodka, być może tak jest u mnie że właśnie szybka interwencja lekowa w celu nieodrzucenia zarodka, lepszego odżywienia go, jeszcze przed terminem okresu jest w stanie sprawić że ciąża rozwija się dalej.
Zgadzam się z tym, że zbyt krótka II faza może powodować straty… No u mnie wszystko wskazuje na 14-15 dniową II fazę.. acz tak jak wspomniała Kasiejka… immunologia wali wszystko… mimo leków (progesteron) i tak @ przychodziła… a w swoim wątku pisałam o kolejnej sierpniowej stracie… Testy robiłam tak jak mi kazał lekarz.. najczęściej w 13-14 dpo IUI.. ale z ciekawości potrafiłam sprawdzać w 12 dpo i potem widziałam przyrost bety i spadek.. a teraz w sierpniu zwykły test pokazał w terminie @ drugą kreseczkę… no ale niestety… znowu klapa i dolisko…
ok przepraszam nie chciałam cie straszyc poczekamy i zobaczymy co u mnie tym razem sie okaże
własnie wróciłam od gina musiałam pójść bo mam nadal plamienia brązowe i bóle w dole brzucha podobno to nic dobreg oale muszę czekac na usg w srodę i jak serduszko będzie biło to bedzie ok-i jestem w 7 tyg no i zapytałam gina czy jest taka możliwość ze nic jeszcze nie będzie widac bo tak jak ty pisałas tego sie obawiam a on powiedziałze nie ma takiej opcji jak jest połowa7 tyg to musi byc widac tętniące serduszko-więc nie wie mkiedy ty miałas ost miesiączkę itd
Znasz odpowiedź na pytanie: poczekaj do daty spodziewanej @ zanim zrobisz test:)