Polecam canelloni

Choć nie przepadam za włoską kuchnią, to jednak ta potrawa bardzo mi smakuje. Oczywiście, jak to ja w poszukiwaniu egzotycznych dań, będąc w hipermarkecie wynalazłam coś nowego…
Otóż trzeba kupić makaron canelloni, to takie grube rurki. Ja kupiłam firmy lubelle i bardzo się sprawdziło.
Poza tym nabywam mięsko, które miele (najlepiej łopatka, albo karkówka, tako około 0,8kg) razem z 20 dkg pieczarek, cebulą, czosnkiem. Podczas duszenia mięsa można wrzucić drobno pokrojona paprykę, albo marchewke. Oczywiście doprawiam mięsko dużą ilością majeranku, vegetą, tabasko (oczywiście chili też wystarczy) i pieprzem.
Żaroodporne naczynie smaruje tłuszczem. Następnie surowe rurki makaronowe nadziewam duszonym mięsem i układam w naczyniu. Każdą warstwę przygotowanych canelloni obficie posypuję startym na drobnej tarce żółtym serem. Przed włożeniem do piekarnika należy canellonii zalać sosem (ok pół litra wody + 3 łyżki koncentratu pomidorowego + 2 ząbki czosnku). Sosu musi być tyle, aby w miarę cała potrawa była w nim zanurzona. Podczas pieczenia też jest dobrze polewać wierzch potrawy sosem z dna naczynia.
Piec około 30 min. Pychota