Kochane Forumowiczki, termin porodu coraz bardziej mi sie zbliża i zastawiawiam się czy nie wynająć na poród “własnej” położnej. Wiem, że w szpitalach praktykuje się takie zachowanie. Wówczas jest ona tylko do naszej dyspozycji. Powiedzcie czy warto wydać 600 zł i mieć taki komfort?
Przyszła mamusia i córunia (6,09)
15 odpowiedzi na pytanie: położna
Re: położna
Gdzie krązy taka cena?? W Krakowie 200-300 zl (przynajmniej z moich źródeł), tyle jeszcze dam, ale więcej chyba nie…
nautica i nureczek (22.12.03)
Re: położna
Robiłam wywiad po szpitalach w Warszawie i własnie taką cenę wszędzie słyszłam. Ttez mi się wydaje, ze to dosyc dużo i zastanawiam się czy warto….
Przyszła mamusia i córunia (6,09)
Re: położna
Własna położna się przyda-jezeli jest to osoba do której masz zaufanie i wiesz że jest dobrym fachowcem w tym co robi, że przyniej będziesz się czuć bezpieczenie to jak najbardziej polecam. Ja miałam super położną która bardzo mi pomogła -ALE NIE ZA TAKĄ CENĘ! Za tyle to u nas przychodzi lekarz do porodu ( który szczerze mówiąc jest mało przydatny- bardziej położna)! Pozdrawiam
Re: położna
A gdzie rodziłaś i ile zapłaciłaś za indywidualną opiekę położnej?
Mamusia i córunia(6,09)
Re: położna
Rodziłam w Katowicach a położnej u nas daje się od 100 do 200 zł i kwiaty! Moja została tylko 2 godziny po dyżuże więc dostała 100 i kwiaty.
Re: położna
Rodziłam w Katowicach a położnej u nas daje się od 100 do 200 zł i kwiaty! Moja została tylko 2 godziny po dyżuże więc dostała 100 i kwiaty.
Re: położna
Dla mnie to jest zbyt duży koszt. Ja się nie decyduję na położną. Doszły mnie opinie, że na Starynkiewicza własne położne są nie mile widziane. W szpitalu na Kasprzaka, gdzie znajoma planowała rodzić, położna przez nią wybrana musiała napisać pismo do Dyrekcji szpitala z prośbą by wyrazili zgode na jej udział.
Tak apropos szpitala na Starynkiewicza. Dostałam skierowanie na KTG i wybieram się tam włąśnie by je mi zrobiono. Przy okazji zobaczę jaka tam panuje atmosfera i może się czegoś dowiem ciekawego!!
,
Magda, Rafał i Albercik (7.09.03)
Re: położna
Daj znać, jakie masz wrażenie. Ja słyszłam, że na Starynkiewicza również można mieć swoja połozną. Koleżanka tam rodziła w lutym i miała. Ja ide do lekarza jutro, zobaczymy co mi zleci… Na KTG jeszcze nie byłam….
Mamusia i córunia (6,09)
Re: położna
Nie wiem jakbym urodziła bez własnej położnej. Nie wyobrażam sobie. Z położną, której nie zależy by z tobą spędzić 3 dni w szpitalu, rodzi sie kilka godzin i już. Są teraz takie metody przyspieszania porodu, że nie trzeba się mędczyć Bóg wie ile. Przecież jeżeli spędzi z Toba 72 godziny w szpitalu to i tak dostanie taką samą kasę, prawda. Więc również w jej interesie leży to by poród trwał krótko.
Jeżeli Cię tylko na to stać to się nawet nie zastanawiaj.
A ceny sa zróżnicowane. W Warszawie od 500 – 1000. Ja mojej zapłaciłam więcej niż planowałam, była rewelacyjna Dzięki temu, że wiedziałam,że jest do mojej dyspozycji, gdy tylko się zaczęło, ona sterowała całą akcją a ja czułam się bezpiecznie i spokojnie. Teraz poród wspominam bardzo dobrze, pamiętam tylko fajne chwile. Następny też będzie z własną położną.
Re: położna
Ja tak samo nie będę opłacać własnej położnej. Wystarczy, że opłacam szkołę rodzenia. Będę rodzić na Solcu i słyszałam, że tam wszystkie położne są miłe, więc nie opłaca się im dodatkowo płacić. W końcu opłacona położna nie sprawi cudu, że nie będzie mnie bolało. “Zamawiam” sobie natomiast przeszkolonego w szkole rodzenia męża i znieczulenie zo (jeśli okaże się niezbędne).
Dorota mama Mikołaja (26.09.2003)
Re: położna
a ja tam lubie sobie wierzyc ze położna może trochę CUDU jednak sprawic
jesli potrafi umiejętnie rozmasować krocze, przycisnąc tu i ówdzie zeby przyspieszyc akcję porodową….
poza tym wolę byc otoczona ludzmi których znam i mam zaufanie
u nas prawdopodobie zdecydujemy sie na tą samą położna która prowadzi szkiłe rodzenia w prywatnej klinice
a propos: czy 30 zł za godzinę szkoły rodzenia indywidualnej to dużo?
evi i maleństwo (grudniowe – 18.12.2003)
Re: położna
JA DOGADAŁAM SIE Z POŁOZNA” PO CICHU” ZAPŁACIŁAM 1/2 OFICJALNEJ CENY. WSZYSCY BYLI ZADOWOLENI.JEZELI JEST WAZNY DLA CIEBIE SPOKÓJ DUCHA, LEPIEJ MIEC OSOBE, O KTÓREJ WIESZ ZE MOZESZ ZE JEST DLA CIEBIE. MOZE NIE BEDZIE MNIEJ BOLAŁO, ALE BEDZIE SZYBKO. MI ZAPOWIADALI KILKA GODZIN- RODZIŁAM 1/2 GODZINY- SA SPOSOBY, JAK NIE ZAPŁACISZ TO NIE DOWIESZ SIE JAKIE. W PRZYSZŁOSCI ZAPŁACE NAWET PEŁNA KWOTE ABY MIEC TEN KOMFORT. POWODZENIA
SKĄD POŁOŻNĄ???
Dziewczyny!
skad mam wziac ta polozna – osobiscie nie znam zadnej
pozdrawiam
Re: położna
A ja rodziłam bez własnej położnej i też jestem bardzo zadowolona. Gdyby nie położna to pewnie rodziłabym jeszcze długo (i tak miała dyżur więc co jej zależało, a jednak…). W podziękowaniu dostała jedynie kawę i czekoladki, a i tak mnie uściskała i wycałowała.
Zresztą w szpitalu w Czeladzi, w którym rodziłam, wszystkie położne to anioły!
Ada i Juliuszek 17.07.2003
Re: położna
… A ja zapłacę 600zł za położną, bo taka jest cena w szpitalu, w którym będę rodzić. Położne zawiązały sobie firmę i z tych 600 zł połowę dostaje firma, a połowę położna do ręki. Długo się broniłam mówiąc,że nie zapłacę, że jak to ja-zawsze wykłócę się o swoje, ale przekonał mnie argument koleżanki mówiącej,że ciekawe jak wykłócę się o swoje, jeśli obok mnie będzie rodziła dziewczyna “zapłacona”. Pewnie,że szkoda kasy, ale…za komfort jestem w stanie duuuuużo zapłacić. A jak się położna nie wykaże za kasiorkę, to jej kudły powyrywam
Monika i Basia (05.10)
Znasz odpowiedź na pytanie: położna