witajcie! wreszcie moge “legalnie” korespondowac na Waszym podforum… moj Adas urodzil sie 12.grudnia, ciut wczesniej, niz sie go spodziewalismy i mielismy z tego powodu pewne klopoty. Adas urodzil sie chudzienki, wazyl 2600g, do tego lekarz pediatra uznal, ze nieprawidlowo okreslono wiek ciazy (wg. usg 37tyg+4dni; wg. wymiarow Adasia 35/36 tydzien). Byl slabiutki, nie bardzo szlo mu ciamkanie (choc osobiscie winie za to polozne, ktore zamiast przyniesc go do karmienia, tlumaczyly, ze spi i nie ma po co go budzic), dostawal kroplowki z glukoza. Spedzilismy w szpitalu 9 dlugich dni, Adas w koncu zaczal jesc i nawet powolutku przybierac na wadze. Lekarz zalecil karmienie na zawolanie, czestsze niz zazwyczaj, bo Adas jada malenko na raz. Problem w tym, ze Maly sie tak rozbujal, ze wisi mi teraz na cycu non-stop. Budzi sie co dwie, czasami, dwie i pol godziny i potrafi przystawic sie na godzine albo i wiecej, ciamka sobie powoli, bo wie, ze ja mu na to pozwole.
Mamuski, czy robie cos nie tak?
Boje sie, ze jesli teraz pozwole mu na zbyt wiele, pozniej bedzie mnie terroryzowal placzem. A jego placzu to ja juz w ogole nie potrafie zniesc…
Podzielcie sie, prosze, doswiadczeniem…
Pozdrawiam,
Magda i Adas (12.12.04)
11 odpowiedzi na pytanie: poradzcie jak karmic
Re: poradzcie jak karmic
Pozwól mu… Jeśli tylko Twoje brodawki to wytrzymują, to Ty też wytrzymaj… Jak będzie trochę starszy, to nie będzie tak wisiał cały czas, bo będzie mu szkoda czasu na jedzenie i będzie to załatwiał szybciej, będzie też silniejszy i łatwiej mu będzie zassać. Poza tym pewnie chce się poprzytulać, a tego dla takiego maleńkasa nigdy nie za dużo.
Pozdrawiam,
Re: poradzcie jak karmic
nie mysl, ze tak maluskie dziecko bedzie terroryzowac placzem – ono po prostu potrzebuje bliskosci, natomiast niedobrze jesli wisi na cycu non stop, bo to raczej ma niewiele wspolnego z jedzeniem….staraj sie go zachecac do efektywnego jedzenia – raczej nie pozwalaj zasypiac przy piersi czy sie nia bawic – niech powoli kojarzy, ze cyc to jedzenie a nie zabawka 🙂
pozdrawiamy
emalka i Zuzka, ur.21.04.03
Re: poradzcie jak karmic
Czasami dziecko rzeczywiście długo je, a czasami po prostu chce być blisko mamy : ciepło, bezpiecznie i przyjemnie 😉
Oczywiście karm go na żądanie, ale gdy przysypia, połaskocz policzek, aby pobudzić do ssania lub wyjmij pierś.
Pamiętam, że mój synek też uwielbiał wisieć przy cycku
życzę wiele radości z macierzyństwa !!!
pozdrawiamy
Dorota i Kuba (31.03.04)
Re: poradzcie jak karmic
Spokojnie, nie bedzie Cie terroryzowal, male dzieci maja tak juz, ze wisza na cycu non stop 😉 Moje tez tak wisialo 😉 Czasami mialam wrazenie ze ciagle je… a prysznic to zbedny luksus 🙂 Ale to sie szybko zmieni za jakies dwa miesiace gora, bedziesz juz tesknic za tymi godzinnymi sesjami przy piersi 😉 Kacper jadl albo przysypial przy cycu albo poprostu sobie ssal jak smoczka 😉 Wszyscy mi mowili, ze to blad ze trzeba go odzwyczajac ze bede miala problemy z nim, ze pewnie mam chude mleko i sie nie najada…. olalam to i karmie do dzis ;-)) a mlody zdrowy jak ryba ;-))
Re: poradzcie jak karmic
Niektóre dzieci tak już mają. Po prostu ssanie piersi zaspokaja praktycznie wszystkie potrzeby noworodka. A na tym etapie rozwoju wychowanie polega na zaspokajaniu potrzeb. Jak tylko dasz radę to wytrzymaj. Z wiekiem przerwy będą dłuższe.
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Dziekuje!
Dziekuje pieknie za slowa otuchy, chyba mi wciaz hormony szaleja, bo wydawalo mi sie, ze jestem jakas neurotycznie nadopiekuncza. Osobiscie swienie znosze ciagle cycanie, jeszcze mi nie brakuje snu, choc mam swiadomosc, ze to dopiero 11 dni. A takie cycanie na okraglo chyba przynosi pozadany skutek—wlasnie byla u nas polozna z waga—Adas przytyl 90g od poniedzialku… Brzmi niewiarygodnie, a jednak…
Dziekuje jeszcze raz,
Magda i Adas
Re: poradzcie jak karmic
Jakbym widziała siebie parę miesięcy temu.
Mój synuś w wieku trzech tygodni przykleił mi się do cycka na amen. Myślałam, że nie wydolę, bo samo karmienie jest przecież dość męczące, dla organizmu to jednak spory wysiłek, a tu jeszcze z taką częstotliwością. Filip potrafił wołać o cyca co pół godziny i przysysał się na wieki – trochę jadł, trochę ciamkał dla samej przyjemności ssania, potem znowu popił… i tak w kólko. Było ciężko, ale nic nie trwa wiecznie. Jak trochę podrósł i zaczął rejestrować coś więcej ze świata to już nie chciał tak często jeść, bo był zajęty czym innym (np. przewracaniem się na brzuszek i t p). Ty też jakoś musisz to przetrwać, trzymaj się i ciesz się z tego, że karmisz, bo to jest najlepsze, co możesz dać swojemu maluszkowi.
pozdrowionka i wytrwałości – Gośka i Filipek (15.02.04)
Re: Dziekuje!
Dziewczyny maja racje! To jeszcze malenstwo i tak maluszki jedza (tak przynajmniej Szymus jadl). Na poczatku godzinke, czasem poltora!!! Ale po miesiacu dwoch unormowalo sie. Teraz je 10-20 min, czasami krocej jasli go cos zaciekawi. Ja teraz narzekam na czestotliwosc karmienia – co 2 godziny i dlatego ciezko mi sie gdzies samej wyrwac, no, chyba, ze odciagne. Pozdrawiam
Gocha i Szymuś 3.08.04
Re: poradzcie jak karmic
ja mam tak samo, moja trzy tygodniowa Wiorika też non stop woła o cycusia, i tak pojje z 7minutek i zasypia, do okoła słysze ze źle robie ale mi sie wydaje ze ważniejsze są potrzeby niemowlaczka niz gadanie ludzi, widać to jej jest potrzebne, mam nadzieję ze rzeczywiście za jakis czas gdy juz zacznie interesować ja świat to poprostu bedzie miała inne zajęcia niż ciągniecie cycusia.
Re: poradzcie jak karmic
Gratulacje z narodzin synka !
Jak Kubus byl malutki wydawalo mi sie, ze to jak sie zachowuje i co robi (co moze prowadzic do meczocego nawyku) bedzie trwac wiecznie i juz tak bedzie na zawsze. Ale malutkie dzieci zaskakuja, zmieniaja sie z dnia na dzien i nawet jesli cos wydaje sie byc meczace w jednej chwili, to nic, bo jutro prawdopodobnie juz tego nie bedzie.
Karina i Kubus <10.06.2004>
Re: poradzcie jak karmic
Twój Malutki Teraz najbardziej Ciebie potrzebuje, przecież tak niedawno “wydostał się na ten zimny i dziwny świat” a więc teraz potrzebuje Mamy, jej głosu ciepła, przytulania. Uwielbia słuchać jej głosu bo tylko wtedy się czuje bezpieczny no i musi się przestawić z jedzenia całodobowego na nieco inne. Raczej nastaw się, że tak będzie się zachowywał przez najbliższe 3 miesiące (będziesz go karmiła non stop). Według mnie nie jest to rozpieszczanie dziecka tylko ułatwianie mu przystosowania się do nowej sytuacji. A więc tul go i przystawiaj do piersi jak najwięcej (jak na mnie 2.5 godzinne przerwy są i tak bardzo długie jak na wcześniaczka-u nas było częściej).
Ja też zmagam się do tej pory z nocnymi karmieniami co 2 godziny ale wiem,że mały w ten sposób odbija sobie moją nieobecność jak jestem w pracy, w weekendy przesypia zdecydowanie dłużej, czasami zastanawiam się skąd wie jaki jest dzień tygodnia :))
WESOŁYCH ŚWIĄT
Znasz odpowiedź na pytanie: poradzcie jak karmic