Poszłam dziś z Hubim na pocztę. Zazwyczaj chodzę sama, ale tym razem musiałam go wziąć. A tam… kolejka po same drzwi, taka wijąca się Stanełam więc grzecznie w kolejce zastanawiając się ile nam przyjdzie czekac. Nagle stojący przede mną młodzieniec powiedzial, że przeciez nie musze stać w kolejce, bo jestem z malym dzieckiem. Potulnie 😉 podeszlam więc do okienka, gdzie młoda dziewczyna płaciła rachunki. Gdy tylko mnie zobaczyła powiedziala, że ona zalatwi mi co trzeba Tak też się stało. I zamiast stać w tej kolejce z Hubim na rękach, nie wiadomo jak długo, swoją sprawę załatwiłam w kilka minut.
Krzepiące, prawda? 🙂
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Pozytywne zaskoczenie
Re: Pozytywne zaskoczenie
miłe :))
Re: Pozytywne zaskoczenie
a no krzepiace bardzo 🙂
ja niestety nie spotykam sie z takim szlachetnym zachowaniem- dzis w sklepie paniusia zamknela nam kase przed nosem i musialysmy dreptac z mesiakiem do innej 🙁
Amelia
15 m-cy
Re: Pozytywne zaskoczenie
U nas też jest taka tabliczka (dopiero ów chłopak mi ją wskazał). Ale ponoć ten przepis zostal zniesiony, prawo do obslugi poza kolejnością mają chyba tylko emeryci.
Re: Pozytywne zaskoczenie
Ja też niedowierzalam 🙂
Pierwszy raz zdarzylo mi się coś takiego. A tyle slyszy się złych rzeczy o wspołczesnej młodzieży…
Re: Pozytywne zaskoczenie
Proszą Cię same pracownice poczty?
Re: Pozytywne zaskoczenie
Zdecydowanie bardzo sympatyczny pan Nie ma to jak myśleć o sobie 😉
Re: Pozytywne zaskoczenie
tak, zawsze.
mama i córka (10.03.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: Pozytywne zaskoczenie