Pomocy! – to tak tytułem wstępu 😉
W niedzielę ślub (tak w TĘ niedzielę)… A my nie mamy prezentu.
Uroczystość skromna tylko cywilna, gronie bardzo małej ilości gości. Żadnych tańców, drobny poczęstunek i rozmowy (bośmy się wszyscy razem dawno nie widzieli).
Nie jestem zwolenniczką tzw. koperty – więc to odpada.
Opcja pierwsza była, że razem ze znajomymi robimy ściepę i kupujemy jeden duży prezent. Telefon do Pana Młodego nie wniósł nic – bo oni mieszkają kupę lat ze sobą i chyba już wszystko mają.
Opcja druga – każdy kupuje prezent sam – co kupic, przecież nie kupimy im kolejnej zastawy stołowej, żelazka czy mikrofali!
Czy ktoś mnie poratuje co kupić – obojętnie czy opcja 2 gdzie my sami kupujemy prezent czy opcja 1 – gdzie robimy zrzutę i kupujemy wielki prezent – potrzeba mi pomysłów co można kupić w prezencie ślubnym takiej parze???
czas mnie goni do piątku chciałabym kupić ten prezent…
Pomocy!
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Prezent na ślub – NA CITO!
Wiem, że kamasutra im się spodoba. Łaszek….cóż… Nie jest to zwykły łaszek 😉
Porno – łaszek raczej 😉
Sesja – nie – ogół gości którzy mieliby się na tę sesję zrzucić stwierdzili, że to głupi pomysł. Oni są tacy mniej więcej reszta naszych znajomych i ja z mężem – dla nas i dla nich taka sesja to “nie w naszym guście” 🙂
Koperta będzie a kupią sobie za to co chcą.
Z tego co wiem reszta gości też postapiła w ten sposób – kasa w koperte i drobiazgi żeby samej koperty nie dawać bo to wiocha.
Ja bym obstawiala spa
Kamasutra, laszek… No coz, gdybym dostala taki prezent, to bym sie poczula dosc dziwnie;)Moim zdaniem calkiem nieodpowiedni prezent na slub.
Ja chcialam tez wlasnie napisac, ze laszek zwlaszcza dla Mlodej tylko, to raczej prezent urodzinowy, rocznicowy, na wieczor panienski- wg. totalnie nietrafiony- mimo, ze znacie sie moze jak lyse konie, to wcale nie znaczy, ze trafi sie w bielizniano- lozkowy gust. Kamasutra jeszcze ujdzie- w jakims pieknym wydaniu (na byc ksiazka rozumiem, czy na DVD??)- jako forma pamiatki. Ale to oczywiscie moje sugestii, a decyzja i tak Wasza 🙂
Dokladnie. Ślub się inaczej kojarzy, łaszek porno na rocznice, na urodziny bardziej 🙂 Zdjęcia by sobie powiększyli do wielkości obrazu nawet, są teraz takie fajne ramy 🙂 Nie będę namawiac – to Wasza sprawa 🙂 Sa w końcu gusta i guściki, a o tym sie podobno nie dyskutuje
Się nie dyskutuje, tym bardziej, że Mamrotka pewnie już na weselu
Dlaczego wiocha? Większość znajomych, rodziny, u której byliśmy na ślubach chciała właśnie pieniądze.
chyba nie chodziło o pieniądze tylko o kopertę jako taką 😉
my też jak dajemy pieniądze to coś jeszcze dokupujemy, by kopertę do tego gdzieś dołączyć, np komplet fajnych kubków w fajnym pudełku i w nim wtedy koperta.
No ja właśnie nic nie dokupowałam:). Do kwiatów i karty z życzeniami dołączałam pieniądze i nie sądziłam, że to wiocha…
Ja tez nie! Zreszta nie bylam odosobniona- wszyscy gosci weselni dawali kwiaty i koperte.
przeczytalam
“albo seria MSZY”
😉
a co do prezentu to ja lubie ladne drobiazgi uzyteczne
w kazdej cenie cos sie znajdzie poczawszy od lyzeczki do cukiernicy
jakiejs salaterki
wazonu na kwiaty
parasolnika itp
oczywiscie trzeba znac gusta
ale sa tez uniwersalne ladne rzeczy
wg mnie koperta to nie wiocha
ale ja nie lubie dawac pieniedzy
i jak tylko moge to nie daje
moze tez byc tak, ze tam skad pisze kama nie daje sie (nie dawalo sie jeszcze niedawano przynajmniej) kopert z kartami z zyczeniami
ten zwyczaj – kart z zyczeniami na wszelkie uroczystosci poznalam dopiero tu gdzie miaszkam teraz i szczerze mnie to rozwala
troche nie rozumiem przeslania dawania wypisanych zyczen – w koncu je skladam ustnie….
rozumiem ze mozna cos dopisac na bileciku do prezentu
ale te zyczenia w kopertach nawet jak nic innego sie nie daje jakos mnie nie przekonuja
to taka mala dygresja
wlasnie jestem po urodzinach kolejnego kolegi Szymona i nie kumam tego zwyczaju
U mnie tak samo 😉
widocznie na jakiś wsiowych weselach bywamy 😉
Ino jo;).
będę pamiętać w poniedziałek
ja traktuje to jako pamiatkę
za kilka lat miło powspominać
tak jak zyczenia na wesele, chrzciny, narodziny dziecka- tez składamy ustnie
ale zakilka lat fajnie dziecku pokazać takie pamiatki
ale to moje zdanie
Ja też nie, ale jakoś tak się składa ostatnimi czasy, że wszyscy chcą pieniądze:).
A ja lubię kartki z życzeniami… po latach fajnie się wspomina. Trzymam np. wszystkie kartki ze ślubnymi życzeniami, czasem siadamy z mężem, czytamy i gęba się śmieje.
no ja wiem ze to ma taki podtekst
tylko ze ja nie pojmuje skladania tych kartek na wieki wieków
a wyrzucic tez szkoda niby
ja nie jestem zbieraczem ogolnie i wiekszosc tzw pamitek, pamiateczek, bibelocikow itp wywalam
bo to nie wiocha, z resztą co to właściwie za określenie? 😉
my dokupowaliśmy nie z powodu niezręczności dawania samej koperty, ale dlatego, że podoba mi się, że poza pieniędzmi czy kwiatami coś po nas zostanie na pamiątkę tym osobom, najczęściej jednak bliskim (skoro nas zaprosili na swój ślub 😉 takie kubki czy dwa kieliszki i wino to mała rzecz, a zostanie. póki się nie stłucze ;-)))
jeśli chodzi o region i zwyczaje, to widzę, że częściej kwiaty są zastępowane czekoladkami i wtedy te koperty są “doczepiane” do tych bombonier.
wiecie co, ja myślę że wszystko pasuje i wiochą to jest się wygłupić czy kogoś obrazić na weselu, a czy to kasa, Kamasutra czy kolejne żelazko to wszystko zależy od gościa. Przecież to on robi łaskę, że przychodzi!!!
😉
odnośnie kartek – ja się bardzo wzruszam i bardzo przeżywam ważne wydarzenia tych najbliższych. I czasm słowa więzną w gardle, dla mnie kartka wypisana tydzień przed wydarzeniem, tak “na chłodno”, jest możliwością wyrażenia prawdziwych, przemyślanych życzeń. Dzięki kartce, można napisać także bardzo osobiste życzenia, których nie chce się mówić na głos przy 50 innych osobach. Lubię kartki 🙂 Jedyne, czego nie lubię to wierszyki i rymowanki powielane na szybko. Nie składam tak zyczeń i nie lubię takich dostawać.
🙂 dla mnie to najcenniejsza część każdego prezentu – lubię kolekcjonować, wracać i z łezką wspominać
ja to jestem jednak barbarzynca….
Znasz odpowiedź na pytanie: Prezent na ślub – NA CITO!