Problem z dwojaczkami

Witam.
Jesteśmy rodzicami pięciomiesięcznych dwojaczków Zuzanki i Filpka.
Dzieci są bardzo podobne pod względem zachowania i rozwoju ale jako iż są to dwojaczki a nie bliźnięta również wiele ich różni. Nasz problem polega na tym że Filipek jest po prostu aniołkiem, który pomimo że troszkę jest niejadkiem i często budzi się w nocy nie przysparza nam wiele kłopotu. Jest bardzo cierpliwy, zainteresowany światem do wokół, lubi bawić się pierwszymi zabawkami, gaworzyć, śmieje się i uwielbia kąpiele. Jeśli przeszkadza mu że ma mokro w pieluszce lub gdy jest głodny bardzo łagodnie to sygnalizuje. Bez problemu zaspokajamy jego potrzeby. Zuzanka natomiast jest odwrotnością brata. Nie potrafi sama z sobą się zabawić, nie interesują ją zabawki, jest niecierpliwa. Ciągle jęczy i stęka, jest niezadowolona, to nie jest nawet płacz bo nawet jedna łezka jej nie poleci tylko bardzo męczące nas marudzenie. Wymaga ciągłego mówienia do niej i obecności jednego z nas obok niej. Irytuje się gdy leży w bujaczku, a gdy weźmie się ją na ręce po paru chwilach zaczyna jej to przeszkadzać. Jak już zainteresuje się jakąś zabawką a ona jej wypadnie z rąk to koniec świat. Synkowi zaczęły iść ząbki i bardzo dzielnie to znosi, już boimy się jak to będzie z Zuzką. Czujemy że Filipcio czasem schodzi na drugi plan, zwłaszcza gdy mąż jest w pracy a ja zajmuję się dwojgiem sama. On jest mniej noszony na rękach, mniej do niego wtedy się rozmawia, nawet gdy oboje sygnalizują jakieś potrzeby jednocześnie to pierwsza musi być Zuzia bo on jakoś jeszcze chwile wytrzyma. Córeczka wymusza by być w centrum uwagi. Dodam że uważamy się za bardzo poradnych rodziców. Oboje bardzo angażujemy się w zajmowanie się dziećmi i domem. Nie okazujemy swoich nerwów dzieciom i sobie nawzajem. Powoli jednakzbliżamy się do granicy przemęczenia psychicznego.
Proszę o pomoc w takich kwestiach:
1. Jak oduczyć Zuzkę jęczenia bez powodu?
2. Jak postępować żeby jej zachowanie się nie pogarszało i nie wpływało na jej kształtujący się charakter?
3. Co zrobić by synek nie zaczął odczuwać, że Zuzance poświęca się więcej czasu jego kosztem?
Proszę o pomoc !!!

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Problem z dwojaczkami

  1. a to marudzenie jest od samego początku czy dopiero od jakiegoś momentu?
    tak mi przyszło do głowy, że może mała odkryła własny głos i go ćwiczy? mój młody jak tylko wydał z siebie pierwszy gulgot i zajarzył od czego są struny głosowe, tak potem prawie mu się buzia nie zamykała, repertuar składał się głównie z radosnych popiskiwań bo na nic więcej 3-miesięczniaka nie było stać

    • Ja mam 8-tygodniowe bliźnięta i też są różne… Jacek podobny do Zuzi a Hubi do Filipka… No ale ja biorę na spokój i przeczekanie złych humorów. Od razu przyjęłam do wiadomości różnice i tyle. Staram się obu poswięcać tyle samo czasu nawet kosztem tego że Jacek popłacze sobie trochę. Od początku też uczę, że trzeba czasem poczekać na swoją kolej. Moje jeszcze małe ale za to ja się przyzwyczajam do takiego trybu bo one zrozumieją to pewnie za jakiś czas;)
      powodzenia życzę!

      a tak by the way to dzieci się nie porównuje:)

      • Z perspektywy 6 lat z blizniaczkami moge powiedziec, ze od poczatku byly rozne.Jako niemowleta Natalia byla rozdarta do obledu,potrafila buczec o bzdure i to nie plakac ale wrzeszczec. Emila byla nerwusem z charakterkiem;) Musialy miec siebie w zasiegu wzroku,bo wtedy czuly sie najlepiej.Od samego poczatku nie byly przesadnie noszone na rekach,spedzalismy czas z nimi na podlodze.Zdazaly sie okresy, ze jedna byla do rany przyloz, a druga dawala czadu swoim zachowaniem. Potem sytuacja sie odwracala i ta druga byla grzeczna,a w pierwsza wstepowalo diable. Tak jest do tej pory.Zerowka byla dobrym czasem dla Emilki a w pierwszej klasie Natalia jest dzieckiem aniolem. Balam sie co bedzie jak beda rodzielone w szkole ale z perspektywy czasu widze, ze wyszlo im to na dobre.Ksztaltuja swoje charaktery nie jako “my” ale jako “ja” Kochamy,przytulamy,calujemy cala trojke (z starszym bratem wlacznie). Dopieszczamy po rowno, oni sami o to dbaja i przychodza na pieszczoty.

        • Zamieszczone przez gotka

          ..choc szczerze nie cierpię takiego określenia..to chyba pozostaje napisać..że może “ten typ tak ma”..i poczekać..moze za jakiś czas wszystko bezpowrotnie minie

          Czasem trzeba długo czekać. Mój Młodszy będzie miał w czerwcu 4 lata i dalej wyje. Wymusza wszystko jęczeniem Olewam. No przynajmniej staram się, ale jestem cholerykiem więc wścieklizna mnie bierze

          • Zamieszczone przez orion249
            Najgorsze jest to marudzenie,które nie ma nic wspólnego z tymi potrzebami i dolegliwościami a na pewno nie jest to też typowy płacz.

            Niektóre dzieci po prostu takie są. Moje bliźniaczki w wieku 6 miesięcy non stop jojczały, marudziły do tego stopnia że cała rodzina nazywała je “Jojki”

            Minęło im nawet nie pamiętam kiedy więc jedyne lekarstwo w takim przypadku to dużo cierpliwości bo to po prostu trzeba przeczekać

            • Mój synuś jak miał 4-5 miesięcy też strasznie marudził a nawet jak to z mężem nazywaliśmy “jęczał” całe dnie. Zmieniło się to dopiero jak zaczął raczkować, teraz to całkiem inne dziecko. Jak obserwowałam dzieci znajomych w tym wieku nie różniły się zbytnio od mojego. Dzieci w tym wieku już nie chcą leżeć. Nasz synuś uwielbiał być noszony, oglądał sobie wtedy świat i tylko to mu odpowiadało.

              • jestem mama blizniakow dwujajowych, jeden do ok. 1,5 roku byl marudny, niecierpliwy, placzliwy, a teraz jest najweselszym chlopcem jakiego mozna miec
                drugi cierpliwy,spokojny jest najwiekszym lobuzem i pechowcem, ale tuli tak slodko i sie usmiecha jak maly aniolek(pomimo ze cos broi)…

                Znasz odpowiedź na pytanie: Problem z dwojaczkami

                Dodaj komentarz

                Angina u dwulatka

                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                Czytaj dalej →

                Mozarella w ciąży

                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                Czytaj dalej →

                Ile kosztuje żłobek?

                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                Czytaj dalej →

                Dziewczyny po cc – dreny

                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                Czytaj dalej →

                Meskie imie miedzynarodowe.

                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                Czytaj dalej →

                Wielotorbielowatość nerek

                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                Czytaj dalej →

                Ruchome kolano

                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                Czytaj dalej →
                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                Logo
                Enable registration in settings - general