Właśnie chcę ochrzcić moje dziecko ale ksiądz w parafii odmówił nam chrztu, ponieważ razem z mężem nie mamy ślubu kościelnego. Powiedział, że albo ślub, albo jedno z nas wyrzeknie się kościoła. Normalnie jakaś paranoja!!!! Pojechaliśmy do Karmelitów, ale tam nam powiedziano, że musimy mieć zgodę z kurii, więc poszłam tam i gadałam z jakimś księdzem. W przyszym tyg. będę miała odpowiedź. Jestem w szoku! Nie miałam pojęcia, że kościół robi ludziom takie problemy! Powinno im chyba zależeć na nowych duszach, ale im wyraźnie na tym najmniej zależy-dobro dziecka się wogóle nie liczy! Próbują nas zmusić żebyśmy się chajtneli, bo inaczej nie ochrzczą nam dziecka! Najpierw jedni zabraniali chodzić do kościoła, teraz drudzy zmuszają! Jestem wściekła i mam już wszystkiego dość! Gdyby nie fakt, że bardzo zależy na tym chrzcie mojej mamie, to już dawno dałabym, sobie z tym spokój ( dodam, że jeszcze musiałam załatwić kilka zaświadczeń!). Napiszcie czy też miałayście takie problemy i jak sobie z nimi poradziłyście!
Pozdrawiam
Kasia i Iga (ur.29.01.2003)
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: PROBLEMY Z CHRZTEM
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Filipinko ale dlaczego uwazasz ze chrzest jest tylko dla praktykujacych? Jak ktos wierzy w Boga i w sakrament, a niekoniecznie we wszystko co mowi ksiadz, to dlaczego swojemu dziecku ma go odmawiac? Moze to dziecko w przyszlosci bedzie wlasnie praktykujacym katolikiem, bo bedzie chodzic na religie, do kosciola…
Gosia
[Zobacz stronę]
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
By dać dziecku wybór. To, że ja mam nie najlepsze zdanie o kościele, nie znaczy, że pragnę je przekazać dziecku. Przystapienie do sakramentu chrztu da mu mozliwosć (ja nie bede utrudniać) poznać wiarę katolicką, a gdy dorosnie sam podejmie decyzje o przynalezności, podobnie jak i ja zrobiłam.
Katolicyzm to nie tylko praktyka ale przede wszystkim uczucia i wiara.
,
Magda, Rafał i cudowny Albercik ur. 8.09.03
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Chrzest jest dla wszystkich, którzy tego chcą. W przypadku dzieci decyduja rodzice. Nie bardzo rozumialam dlaczego ludzie niepraktykujący o niego zabiegają skoro jest on powiedzeniem ‘tak’, w imieniu dziecka, Bogu i Kosciołowi (jako wspólnocie, która do niego prowadzi) i dodatkowo wiaze sie z obietnica wychowania dziecka po katolicku. A to oznacza uczestnictwo w zyciu tego Kosciola. A oni przeciez sie z tym nie zgadzaja. Wiec skoro sie nie zgadzają to dlaczego tego chcą dla swoich dzieci. (Wyszlam z zalozenia ze rodzice wychowuja dziecko w zgodzie z tym w co wierza) No i nie znalazłam wytłumaczenia…
Filipinka i Maleństwo (1.05.04)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Ja takze pozdrawiam. Chcialam sprostowac, masz racje ze katolicyzm to nie tylko praktyka. Wiara przede wszystkim, ale ona umacnia sie przez sakramenty (nazywane powszechnie praktykami). A z drugiej strony bez wiary sakramenty nie sa nic warte (chyba, bo nie wiem co na to teologia). To mialam na mysli. Niech sie Albercik zdrowo chowa. A w sprawie tego chrztu, jesli to jeszcze aktualne, to moze sprobujcie dotrzec do jaiegos ksiedza studenckiego. Oni z reguly sa bardziej otwarci na ludzi i ich rozne sytuacje zyciowe. Ja moge z czystym sumieniem polecic jednego we Wrocławiu.
Filipinka i Maleństwo (1.05.04)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
wydaje mi sie, ze wlasnie dlatego są rodzice chrzestni… ich wiara nie ma podlegac wahaniom, musza byc praktykujacymi katolikami i gwarantowac katolickie wychowanie dziecka…
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Przepraszam, ale samo przystąpienie do chrztu da dziecku możliwości poznania wiary katolickiej… ktoś musi to dziecko do niej wprowadzić… i powinni to być rodzice przy wsparciu rodziców chrzestnych… przecież w czasie ceremonii odpowiadacie na pytanie “czy chcecie wychowac Wasze dziecko w wierze katolickiej?” i i co odpowiesz na takie pytanie, skoro chcesz dać dziecku wybór??? To się jakoś kupy nie trzyma… przepraszam…
Ja tu nie chcę trzymać czyjejś strony, ale znaleźć logikę… DLACZEGO???
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
To jaka masz propozycję? Nie chrzcić wogóle?
,
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Wydaje mi się, że jeśli ani Tobie, ani nikomu z najbliższej rodziny (rodzice, dziadkowie, ewentualnie bliskie ciocie i wujkowie) nie zależy na wychowaniu dziecka w wierze katolickiej, nie będziecie tego robić – to tak – nie chrzcić w ogóle! Wtedy dasz dziecku możliwość wyboru… nie “naznaczysz” go żadną religią, żadnym wyznaniem…
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Popieram!! Wóz albo przewóz, albo wierzysz albo nie, sprawa jest prosta.
Agnieszka & Olo
[Zobacz stronę]
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
moim zdaniem, najwazniejsze jest to, czy chcesz ochrzcic dziecko dla samego chrztu, dla Twojej mamy? czy tez dla dobra dziecka- zeby bylo ochrzczone i chronione w ten sposob przed zlem. jesli to drugie, to mozesz sama ochrzcic dziecko. wystarczy, ze wezmiesz z Kosciola troche wody swieconej i z wiara wypowiesz slowa: ja ciebie chrzcze w imie Ojca i syna i Ducha Swietego, amen. jednoczesnie mowiac to, uczyn znak krzyza na glowce Twego dziecka. ale taki chrzest jest tylko wtedy wazny, jesli wierzysz w jego moc i jesli zamierzasz pomagac swemu dziecku takze w zyciu w wierze – nawet jesli sama nie wierzysz. powodzenia z Ksiezmi Malgo.
Re: Do wiadomości wszystkich
Tylko,że Ci księża nie zawsze przestrzegają kodeksu.jedni chrzczą,inni odmawiają. Ciekawe,kto chrzci ich dzieci…
Asia i Kuba(rok i trzy miesiące)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
oj Kleeo!
Wydaje mi sie.. ze zareagowalas zbyt impulsywnie..
Kosciol sam w sobie jest obluda.. jak mozna komus uniemozliwiac przyjmowania sakramentow.
zarzucasz im CHRZESCIJANSKA NIEUCZCIWOSC-w co y wierzysz..
Kurcze bo chyba wie.. jakie sa ich intencje co ma za znaczenie co powiedza jakiemus ograniczonemu ksiedzu?
Ktos kto uwaza ze jakikolwiek ksiadz ma prawo do tego by niedopuszczac do chrztu.. nie wierzy w Jesusa czy Boga tylko w jego ziemskie namiastki jakie reprezentuje pedofilski, zaklamany, obludny, wstretny kler.
Kosciol juz dawno nie jest reprezentantem Boga na ziemi… tylk on sam uzurpuje sobie to uprawnienie…
A chrzest jest tradycja.. uwazam ze kazdy ma prawo ochrzcic swoje dziecko.. a ze jakis ograniczony ksiadz musi.. uczestniczyc.. w tej ceremoni to inna rzecz…
ja slub koscielny wzielam jedynie po to zeby isc do oltarza w bialej sukni.. bo bog i tak juz wczesniej wiedzial.. jak bardzo kocham mojego meza a dziecko ochrzcze po to zeby byla mila impreza rodzinna..
Przejrzyj na oczy dziewczyno!!!
+Malenstwo -15 marzec
Re: Do wiadomości wszystkich
Kiedy ja załatwiałam chrzest to ksiądz powiedział, że ślub koscielny nie jest potrzebny do udzielenia chrztu. Powiedział, że różne bywaja sytuacje między rodzicami i nawet o to nigdy nie pyta. A ja zapytałam go z ciekawości. Może powinniście iśc do innego koscioła, porozmawiać z innym księdzem, który bez problemów i zaświadczeń ochrzci wam dzidziusia. Od nas nie wymagano żadnych dokumentów czy zaświadczeń
Agnieszka i Kacperek (05.03.2003)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
he? cos takiego? czyli co ona takiego zrobila?
co za glupie pytanie, poco ona chciala byc chrzestna????
czyzby nie miala prawa, bycia chrzestna tylko dlatego, ze nie ma slubu koscielnego?????
zostala matka chrzestna i popieram ja w 100 procentach!
przeciez jej rola nie bedzie polegala TYLKO na tym, zeby przekazywac
dziecku jakies wartosci chrzescijanskie! matka chrzestna to cos o wiele
wiecej!!!!
pozatym mysle, ze liczy sie czlowiek, a nie jego wiara. ilu jest takich ludzi,
codziennie przesiaduja godzinami w kosciele, a swojego blizniego traktuja
jak smiecia! jezeli bym wlasnie takiego “wiernego” miala wziasc za chrzestna
to dziekuje bardzo!
iwi27+natalka 27.10
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
nie denerwuj sie! sa osoby ktore mysla szablonami i mozesz im tlumaczyc,
a oni swoje. poprostu maja taki szablon w mozgu, ze ci co “wierza” sa lepszymi
ludzmi. a to oczywiscie jest bzdura, nad bzdurami!
omijam oczywiscie fakt, ze ty jestes osoba wierzaca, tylko nie masz slubu koscielnego.
ach jak ja sie wsciekam, czytajac takie posty!
iwi27+natalka 27.10
Re: Do wiadomos´ci wszystkich
smutne bardzo sa te wiadomosci z Kodeksu Prawa Kanonicznego.
iwi27+natalka 27.10
Znasz odpowiedź na pytanie: PROBLEMY Z CHRZTEM