Proszę o ciepłe myśli i kciuki za moją Mayę. Dzisiaj zadzwonił długo wyczekiwany telefon z Akademii Medycznej, w poniedziałek mamy zgłosić się na oddział kardiologii i operacja mojej małej… będą próbować przez tętnicę wprowadzić cewnik, aby założyć klamrę zaciskową. Duże prawdopodobieństwo cięcia klatki piersiowej ponieważ ubytek między przedsionkowy ma ponad 1 cm… bardzo się denerwuję 🙁
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Proszę o ciepłe myśli i kciuki za moją Mayę
dziękuję Wam wszystkim za tak ogromną ilość ciepłych myśli
Z nerwów nie mogę spać, a jutro o 6 rano muszę się obudzić, aby dojechać do Akademii przed 9 rano…. Jak tylko wrócę ze szpitala zaraz napiszę jak wszystko przebiegło. Mam nadzieję, że będzie dobrze, dzięki tej operacji moje dziecko rozpocznie lepszy etap w swoim życiu. Będzie się lepiej rozwijać i mam nadzieję że przestanie łapać infekcje. Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie 🙂
zaczynam trzymać:)
mamy poniedziałek!
Trzymam i ja.
Wszystko bedzie dobrze.
ja też trzymam za powodzenie operacji!
czekamy na dobre wieści
Niestety, nie udało się zamknąć ubytku podczas cewnikowania, nikt nie wiedział że Maya ma anomalię w żyle, która zamiast iść prosto zakręca przez ramię to była jedyna przeszkoda do zamknięcia ubytku bezinwazyjnie, można jeszcze przez tętnicę szyjną, ale ze względu na wiek Mayi nie chcieli ryzykować, aby nie doszło do zatoru.
Nie przypuszczałam, że personel w Akademii na oddziale kardiologii jest tak sympatyczny, pomocny i bardzo wyrozumiały. Podejście do Mayi mieli cudowne, nie bała się niczego, z chęcią szła na badania, pielęgniarki cudowne, panie rozwożące posiłki bardzo kochane.
Najgorszy był czas kiedy zabrali Mayę, trwało to ponad godzinę, przez ten czas myślałam że zwariuję Kiedy podeszła do mnie pielęgniarka, że ma telefon iż zaraz Mayę przywiozą na oddział z powrotem to czas dłużył mi się strasznie. Przyszedł profesor nim Mayę przywieźli i spokojnie powiedział że niestety nikt nie spodziewał się anomalii w żyle i nie powiodła się próba zamknięcia ubytku przez cewnikowanie i musi mieć na otwartym sercu pocieszał, że to jest niewielka wada i musi być zoperowana dla jej dobra, że to malutkie dziecko i blizna się ładnie zagoi, że dzielnie to zniesie i wszystko będzie dobrze.
Profesor zapytał się mnie, czy Maya często bywa w szpitalu, mówię że po raz drugi jest, był zaskoczony gdyż Maya zachowywała się jak by mieszkała w szpitalu
Była bardzo dzielna, grzeczna i byłam z niej bardzo dumna, wykazał się ogromną dojrzałością podczas pobytu.
Idąc na zabieg powiedziała mi, mamo dam radę i obudzę się zdrowa
pozdrawiam jestem trochę zakręcona ze zmęczenia i stresu, z góry przepraszam za jakieś błędy
Edytuj/Usuń Wiadomość
Bedzie dobrze 🙂
No to nadal trzymamy kciuki :).
A na kiedy macie kolejny termin operacji?
Profesor w piątek wpisze Mayę na listę oczekujących do operacji, czas oczekiwania koło 2 miesięcy. Mogą zadzwonić za tydzień, miesiąc czy później, ale generalnie do 2 miesięcy Maya ma być operowana
Była pod całkowitą narkozą, niestety nie zniosła jej zbyt dobrze. Kiedy ją przywieźli szarpała się bardzo, chciała wszystko sobie pozrywać, mąż pomagał Mayę przenieść na łóżko, nie mogli sobie dać z nią rady, był płacz straszny mi na jej widok serce pękało, nie mogłam płakać przy niej, okazać strachu, bardziej by się bała wszystkiego.
Po 3 godzinach od wybudzenia doszła do siebie, był moment że źle widziała, zawołałam lekarza, ale wszystko było dobrze- nie wymiotowała na szczęście
Tylko nigdy nie zapomnę jej słów: mamo, a co będzie jeżeli się nie obudzę…
Wczoraj wieczorem jak już doszła doszła do siebie mówi: mamo jest mi przykro, bo ty tak bardzo się denerwujesz i martwisz o mnie…. Maya czuła mój lęk i stres, chociaż starałam się tego nie okazywać.
O mamo… bidulka :(.
Tak, patrzenie na cierpiące dziecko, to dla matki koszmar :(.
Ale to zbliża Mayę do zdrowia, a to najważniejsze.
Oby szybko nastał dzień operacji… i powodzenia 🙂
Przytulam do serducha
Bardzo bym chciała, aby było już po tej operacji 🙁 po tym pobycie w szpitalu czuję jak by mi przybyło 10 lat 🙁 ogromny stres dla nas wszystkich….. ta niemoc, że nie masz wpływu na nic co się będzie działo i co nastąpi i ta niespodzianka podczas zabiegu, tego się nikt nie spodziewał 🙁
Gevalia… myśl sobie, że już niedługo i badanie, i operacja będą koszmarnym wspomnieniem. A może lepiej, że to podczas zabiegu Maya tak zareagowała… może dzięki temu podadzą podczas operacji inne znieczulenie, a na pewno będą ostrożniejsi.
Dalej szukając pozytywów… jeśli teraz się postarzałaś o dychę, to po operacji odmłodniejesz, a wtedy sama ze sobą będziesz się czuć rewelacyjnie.
Ech… niech szybciutko operacja się odbędzie…
Znasz odpowiedź na pytanie: Proszę o ciepłe myśli i kciuki za moją Mayę