Jutro mam pierwsza wizyte i nie dosc ze sie cholernie denerwuje czy wszystko jest w porzadku i nie moge zasnac, to jeszcze zeby bylo malo, siedze ze slownikiem i wkuwam angielskie slowka: szyjka macicy, wymaz i inne tego typu niezmiernie potrzebne w zyciu codziennym;-) Czy jak chodzicie albo chodzilyscie na wizyty do gina poza Polska to bylyscie wyuczone z terminologii, czy po prostu szlyscie i niech tam lekarz robi co chce? Kurde, ja to chyba tak nie umiem, musze od razu wszystko wiedziec i o wszystko wypytac, ale jakos nie chce mi sie przed kazda wizyta grzebac w slowniuku medycznym, hi hi.
W ogole to trzymajcie kciuki, please, bo jak sie znowu okaze ze cos jest nie tak, to chyba tego nerwowo nie wytrzymam 🙁
elik i antek 23,5 mies +?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: prowadzenie ciazy za granica
Re: prowadzenie ciazy za granica
No wlasnie te roznice jednak odejmuja mi spokoj ducha. W szpitalu w ktorym bylam (amerykanski w UAE) podejscie jest mocno angielskie (choc ciaze prowadzi jednak lekarz) Tylko ze oni nawet jak cos sie dziej to specjalnie nic nie robia a przynajmniej do pewnego etapu ciazy. Wychodza z zalozenia, ze albo sie uda albo nie uda. Zero lekow. Dobrze to czy niedobrze? Z tego co wiem, to wychodza z zalozenia, ze “slabej” ciazy nie nalezy na sile podtrzymywac, bo dziecko urodzi sie chorowite i slabe. Mozna sie pewnie spierac. Jak bylam w ciazy z moim synem, to praktycznie caly czas na podtrzymaniu – na poczatku hormony i rozkurczowe a potem rozkurczowe i jkaies tam jeszcze. I co – moje dziecko (odpukac – jak to mowia) jest zdrowe jak przyslowiowy kon
Jak ze wszystkim – co kraj to obyczaj – I faktycznie, masz racje, jak sie czlowiek nie przestawi (choc czesciowo) na myslenie takie jak w konkretnym kraju, to jest psychicznie mocno niewygodnie.
ELik i antek 23,5 mies + ktosik
Re: prowadzenie ciazy za granica
Masz rację – trzeba się albo przestawić, albo do końca ciąży będzie stres 🙂 Wiem coś o tym, bo w Holandii, gdzie mieszkam, podejście jest jeszcze bardziej luzackie niż w Anglii 🙂 Ja też jeździłam do PL na badania, żeby się przekonać czy wszystko w porządku. Ciąża była bezproblemowa, a ja szukałam dziury w całym… Teraz żałuję, trzeba było po prostu cieszyć się tym stanem. Pozdrawiam wszystkie z Was, które muszą się “użerać” 😉 z ta dziwną zagraniczną służbą zdrowia!
Re: prowadzenie ciazy za granica
Ja cala moja pierwsza i obecna ciaze mieszkam w Usa na Florydzie. Spoko poczatki byly trudne czasami jak mi cos lekarz powiedzial to nie wiedzialam totalnie o co chodzi!Zaczelam jednak czytac ksiazki typu “Co oczekiwac kiedy oczekujesz”(polecam) i tam krok po kroku przyzwyczailam sie do okreslen i wyrazen.W Stanach opieka jest naprawde bardzo dobra,ja mam kontakt z moim ginkiem przez maile prawie 2 razy w mc tak wiec naprawde sie o ciebie dopytuja. Co do Angli to nie wiem,ale powoli sie zapoznasz ze slownictwem i bedzie duzo latwiej. Powodzenia
Re: prowadzenie ciazy za granica
Ja w sumie nie siedze w Anglii tylko w UAE – tu jezeli chodzi o lekarzy i szpitale to jest totalna meieszanka. NIby szpital amerykanski a lekarze hindusi, australijczycy, anglicy – totalnie nie wiadomo czego sie spodziewac
elik i antek 23,5 mies + ktosik
Re: prowadzenie ciazy za granica
Jesli masz problem z jezykiem to wez kogos kto zna dobrze to przetlumaczy ci to czego nie zrozumialas.
Magda
Re: prowadzenie ciazy za granica
madozu, nie mam za bardzo problemu z jezykiem codziennym, a terminologia z jaka mam problemy, to niestety duzo osob z takowa ma, jezeli nie obraca sie albo nie pracuje w branzy medycznej.
Re: prowadzenie ciazy za granica
“Zaczelam jednak czytac ksiazki typu “Co oczekiwac kiedy oczekujesz”(polecam) i tam krok po kroku przyzwyczailam sie do okreslen i wyrazen”
A to w ogole jest dobry pomysl! Wlasnie zaczelam wrzucac w google hasla i w artykulach jest wszystko co trzeba 🙂 Wczesniej z lenistwa szukalam po polsku, ale jak widac nie tedy droga
TAk w ogole to zmienilam lekarza, co prawda babka nie jest ze stanow, ale ksztalcila sie i pracowala wlasnie tam. O niebo lepiej
pozdrawiamy
Elik i antek 23,5 mies + ktosik
Re: prowadzenie ciazy za granica
Elik, a bedziesz TAM rodzic?
[Zobacz stronę]
Re: prowadzenie ciazy za granica
taki mam plan – tzn jezeli chodzi o miasto, bo co do konkretnego szpitala to jeszcze nie zdecydowalam, no chyba ze z jakichs przyczyn znajde sie w innym kraju;-)
A co, zdecydowaliscie sie na przeprowadzke?
e
Re: prowadzenie ciazy za granica
Śledze wasz wątek od jakiegoś czasu i zdecydowalam sie tez cos napisac 🙂 Mieszkam obecnie za granicą i jestem w ciąży ale to dopiero 5 tydzien. Na pierwsza wizyte do lekarza wybieram sie za tydzień. Dopiero wczoraj dowiedzialam sie ze ciaze tutaj na poczatku potwierdza lekarz w przychodni a nastepnie zajmuje sie toba szpital. Boje sie troche bo moj jezyk jest slaby ale zabiore pewnie z soba kolezanke na ta wizyte 🙂 Zastanawiam sie tez czy jest mozliwosc zrobienia USG wczesniej przed 12 tyg ciąży.
Sylviaa
Re: prowadzenie ciazy za granica
Ja prowadzilam swa ciaze za granica( Niemcy) i slabo przy tym znalam ten jezyk.
Bylo w porzadku. Tu lekarz i personel medyczny jest dla pacjentki a nie pacjentka dla lekarza.
Staraja sie bardzo o ciezarna.
Juz urodzilam. I jest ok
Re: prowadzenie ciazy za granica
Witam wszystkie Mamusie oraz Przyszle Mamusie,
Jestem teraz w 32 tc i prowadze swoja ciaze na malej wysepce brytyjskiej Jersey. Oczywiscie typowo angielskie podejscie tz zadnych badan ginekologicznych bo to nie choroba itd Na poczatku mialam mnostwo obaw i watpliwosci ale z czasem postanowilam sie wyluzowac i przystosowac do “zasad ciazy na Jersey”. W miedzyczasie zrobilam badania w Polsce i okazalo sie ze wszystko jest Ok, dokladnie to samo co mowia tutaj. Radze po prostu pelen luz i jakos sprobowac sie dostosowac do pokreconej medycyny zagranicznej. A jesli chodzi o terminologie med. to moj ang jest calkiem Ok ale nieznam pojec med i jakos udaje mi sie zrozumiec co mowia.
Pozdrawiam
Aha a moze ktos juz rodzil na Jersey????
[img]https://bd.lilypie.com/8htTp1/.png[/img”>
Re: prowadzenie ciazy za granica
Jak wszystko jest ok, to sie mozna wyluzowywac, ale ja niestet nie mam wszystko ok. Jestem juz po dwch ciazach w tym jedna stracilam. W obu mialam duze problemy – m.in hormonalne. Ciezko sie w takich momentach wyluzowac, jak ladujesz w szpitalu z krwawieniem i mowisz jakie mialas problemy wczesniej a oni to olewaja, bo uwazaja ze do 20 tyg nie warto walczyc, tylko albo sie uda albo sie nie uda. Bardzo sie ciesze, ze bedac w Anglii mialas i masz bezproblemowa ciaze i nie musialas konfrontowac podejscia polskiego czy, powiedzmy, niemieckiego z anglosaskim (.
elik i antek 2 latka + ktosik
Re: prowadzenie ciazy za granica
Witaj Elik,
Bardzo mi przykro i wiem ze niejest Ci latwo po tym co juz przeszlas. Byc moze moj post zabrzmial nie tak jak chcialam a pisalam go z nadzieja zeby dodac otuchy takim jak jai Ty tz z daleka od domu i jezyka polskiego. Poza tym to moj pierwszy raz i to na szczescie (narazie) bez komplikacji wiec czasem zapominam o problemach i obawach jakie spotykaja inne przyszle Mamusie. Mam nadzieje ze tym razem wszystko potoczy sie u Ciebie pomyslnie :-)))))
Pozdrawiam
achsonik + maluszek – chlopczyk 32 tc
[img]https://bd.lilypie.com/8htTp1/.png[/img”>
Re: prowadzenie ciazy za granica
Wszystkim ciezarowkom przebywajacym w Niemczech w razie problemow z jezykiem niemieckim sluze pomoca
<img src=”https://bd.lilypie.com/XZPVp1/.png/images/obrazek.gif”>
Edited by annabo on 2006/01/23 13:37.
Re: prowadzenie ciazy za granica
Nie wiem czy to znacie, na tej stronie jest indeks pojęć związanych z ciążą i nie tylko. Może się komuś przyda.
Pozdrawiam
Kasia, Sylwek 15.09.2003 i Ola 29.09.2005
Re: prowadzenie ciazy za granica
fajna stronka, dzieki, nie natknelam sie do tej pory na nia
e
Re: prowadzenie ciazy za granica
Achsonik, wiem, ze nie mialas na mysli nic zlego, ja po prostu jestem rozgoryczona ty, jak to tutaj wyglada
wszedzie jest tak samo
witam wszystki mamy.Jestem przerazona co do opieki holenderskiej nad ciezarnymi USG co prawda mialam w 6 tyg. Ale to tylko dlatego ze wyprosilam a wlasciwie sie uparlam. Nastepna wizyte mam dopiero 23 lutego nastepne usg to bedzie 13tydz.zobacze moze wiecej. Co do jezyka to ciezko z tymi nowymi slowkami ale daje rade to nie jest trudne i wiezcie nie mam tu nikogo kto mogl by mi pomoc z polakow dlatego jesli jest jakas przyszla mama w Holandii to niech pisze!!!
pozdrawiam wszystkie mamuski holandia i dzidzius 2006
Znasz odpowiedź na pytanie: prowadzenie ciazy za granica