Mam pytanko dotyczace zmiany pieluchy, czy Wasze dzieci tez nie nawidza lezec na plecahc przy zmianie pieluchy??? FAbian wyrywa sie i drze w niebo glosy, za cholere nie moge mu zciagnac a nie mowiac juz o nalozeniu pieluchy!!! tylek z kupy wycieram mu cudem!! zostalam zmuszona nauczyc ubierania pampersa albo jak on stoi albo jak sobie raczkuje( z tym drugim sposobem mam jescze trudnosci),koszmar!! nie wiem czy to normalne, nie rozumiem dlaczego on tak bardzo nie lubi lezec na pleckach??
pozdrawiam
iza i fabianek (07.10.2002)
10 odpowiedzi na pytanie: przebieranie
Re: przebieranie
Kamilek jest co prawda dużo młodszy od Fabianka, ale ja już mam to samo odkad nauczył się raczkować. Jedynym sposobem na niego jest mu dać świeżą pieluchę by ściągnąć zużytą, a potem jakiś bajer np. jego krem, albo pudełko wtedy przez chwilę skupia uwagę na danej mu rzeczy, a ja w tym czasie szybko zakładam nową pieluchę. Ostatnio b. polubił swoją szczotkę do włosów przy przebieraniu.
Patrycjad i Kamilek (01.02.03r.)
Re: przebieranie
Juz dawno przestalam Łukaszowi pieluche na lezaco (wszystko byloby okupowane na okolo). Przebieram go na stojaco co jest wygodne i dla mnie i dla niego. Przebieranie jest teraz szybkie i czyste. Łukasz stoi oparty o lozko, na ktorym jest postawione wtedy pudelko z chusteczkami. On podaje mi chusteczki z pudełka czasami sam sie wyciera. Jeszcze nie trafia do pupci ale wyciera swoje uda.
Na lezaco to bylaby katorga.
Renata z Łukaszem (ur. 09-10-02)
Re: przebieranie
Ja tez mam ten problem, ale nie zawsze, tylko czasmi. Ale wtedy Sara niczym sie nie zainteresuje! Próbuje sie przewrocic na brzuch-koszmar!
Nie wyobrazam sobie zmieniac pieluchy na stojaco jak jest kupa! Nie umialabym wyczyscic porządnie pupy….
Podobno te majtki pull up są fajne do przewijania na stojąco, ale na Sare na razie za wielkie, bo najmniejsze ja widzialam od 9 kg….
Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02
Re: przebieranie
U nas przewijanie to spora atrakcja, Miki nawet lubi pobaraszkować w tzw. międzyczasie z gołą pupą, ale za to kąpiel to istny koszmar…Drze się jakbym go ze skóry obdzierała! Widocznie każdy maluszek ma swoje upodobania, własny charakterek i antypatie do takich czy innych zabiegów pielęgnacyjnych. To pewnie nic złego, po prostu Fabi tego nie lubi i już. Jak mój Miki kąpieli :-((( Całuski dla Fabcia.
ada i miki-20 maj 2003
Re: przebieranie
ja już doszłam w tym do perfekcji. Pieluchę zmieniam w biegu – latając za Zuzanką 🙂
Izka i Zuzanka (12.V.2002 r.)
Re: przebieranie
oj z jasiem to tez jest czasem maly koszmarek….odkad nauczyl sie przekrecac na brzuch nie ulezy na pleckach….ja go na przewijak a ten siup na brzuch i zmien mu teraz pieluche….. A wszyscy mowia ze to takie grzeczne dziecko hihi ;))))))
Re: przebieranie
A wiesz, że Zu uwielbia swój przewijak. Jest na łóżeczku, obok karuzelka i Zuzka bardzo długo wręcz uspokajała się kładziona na przewijaku. Teraz jest nieco trudniej, bo strasznie się po nim rzuca, a to do karuzelki, a to ciekawy cień na ścianie, a to coś innego, ale problemów z leżeniem na plecach przy przewijaniu nie ma
POzdr
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
Re: przebieranie
a ja myslalam, że Krzys to wyjatek :((
za nic w swiecie nie daje sie przewinac, a o ubieraniu juz nie wspomne… oj, co ja wyczyniam, zeby chociaz na moment polezal spokojnie, wlosy swoje poswiecam…uwielbiam weekendy, bo wtedy przewijamy Krzysia z mezem: jedno trzyma, drugie dupsko wyciera 🙂
[i]Ewa i Krzyś (8 i 2/3 mies.)
Re: przebieranie
jakbym czytała o mojej Natalce… przebieranie i zmiana pieluchy to istny koszmar!
Maja z Natalką (10 miesięcy)
Re: przebieranie
Czyli moje dziecko tez pod tym wzgledem nie odbiega od normy.
Ewa i Dominik (17.04.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: przebieranie