przedszkole po anginach

dziewczyny, czy myślicie ze jak dziecko choruje często na anginy (pisałam o tym w poście nizej ) to przedszkole jest jeszcze większym ryzykiem i nigdy nie posłalibyście dziecka? Mój laryngolog (pryw) powiedział że dziecko z tak obniżoną odpornością nie może znależć sie w przedszkolu – ale z drugiej strony Basia miła badania na zaburzenia odpornościowe i nic tam nie było – czyli odporność jest ok tylko te anginy… laryngolog nie chce ciąć migdałow… co robić – o miejsce w tym przedszkolu trzeba walczyć… zapisują tam dzieci które sie dopiero rodzą !!!
papuch

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: przedszkole po anginach

  1. Re: przedszkole po anginach

    Skąd się wziął w Twojej wypowiedzi odnośnik do mojego lekarza nie wiem, bo ja na jego temat się nie wypowiadałam. Owszem, też uważam, że katar to jeszcze nie choroba i nie neguję tego, że trzeba starać się w miarę normalnie z nim funkcjonować i jeśli nie ma innego wyjścia chodzić z nim na zakupy, jeździć komunikacją miejską itp. Nie mam tu jednak na uwadze, sporadycznego pociągania nosem, ale katar, czy kaszel przez duże K.
    Powtórzę się też, pisząc jeszcze raz, że mam gdzieś to, że np. ktoś wychodzi na dwór z rzęrzącym dzieciakiem, bo to jego sprawa. Jeśli chce igrać z jego zdrowiem, to jego broszka. Ale jego, do czasu, gdy to rzęrzące dziecko nie będzie zbliżać się do mojego. Żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do swobody, o ile nie narusza ona swobody drugiego człowieka. A ja nie chcę, by mój syn, przynajmniej do czasu gdy można tego uniknąć, był w świadomy sposób narażany na coś, z czym wcale nie musi mieć kontaktu. Narazie jest super odporny, a żyje normalnie, nie jest izolowany. I nie chciałabym, by przez niemyślących rodziców, musiało się to zmienić. Co u innego jest tylko katarem, czy kaszlem, u drugiego, nawet super odpornego człowieka, może przerodzić się w ciężkie chorósko z powikłaniami.

    Z drugiej strony, ciekawyy fenomen. Jak rozmawiać w cztery oczy z rodzicami, to każdy obuża się na drugich, co to dla własnego wygodnictwa przyprowadzają chore dzieci do placówek typu żłobek, przedszkole. A tutaj….? Widać po cichu wielu rodziców tak robi. Po cichu, bo wie, że to naganne.

    Michaś 09.05.04

    • Re: przedszkole po anginach

      wiesz ja ciagle, zwlaszcza jesienia widze smarkajace dzieci i co???i nic, odzwiedzaja Huberta itd, poza tym mam kolezanki ktore prowadzaja dzieci do zlobka, bo lekarz nie widzi choroby,
      Powtarzam KATAR to nie choroba, ja chodze ze smarkajacym dzieckiem na spacery, a nawet zima wychodzilam na 20min. spacer z hubertem z zapaleniem oskrzeli i nic mu nie bylo
      moim zdaniem i pewnie wiekoszosci mam dziecko zdobywa odpornosc takze wlasnie podczas stykania sie z zaraskami, poki co mwisz ze Twoj syn funkcjonuje normalnie, czy normalne jest to ze ;nie styka sie z chorymi???
      co bys zrobila gdybys miala grype, angine???oddala do babci???bo po co narazac??
      W takim razie ja bym musiala oddac do domu dziecka bo w tym roku bylam chora 6 razy,wiec po co go narazac swiadomie!
      Dziwne masz podejscie i szczerze wspolczuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Do szkoly lepiej nie puszczaj bo wiele chorob daje oznaki dopiero pare tygodni lub dni po spotkaniu sie z chorym!Bedziesz miala problem ze znalezieniem winnego, oczywiscie Twoim zdaniem bezmyslnego rodzica!!!!!!!!!!!!!!

      • Re: przedszkole po anginach

        ja wiele razy spotkalam sie z opinia(bardzo dobrych lekarzy) ze lepiej niech dziecko choruje w wieku przedszkolnym by nabrac odpornosci niz by chorowala w szkole.
        podam przyklad dziewczynki teraz bedzie 2 klasa podstawowki(chcialam to napisac w innym poscie ale z autorka owa nie warto dyskutowac).dziewczynka chodzila tylko do zerowki, tam jeszcze nie chorowala bo przedszkole prywatne, 5 dzieci w grupie, jak to mama powiedziala chuchali na nie i dmuchali, kiedy poszla do szkoly, masakra, ciagle chora, wystarczylo z ktos kichnal a ta juz oskrzela itd.

        • Re: przedszkole po anginach

          Zgadzam się z lekarzami, którzy twierdzą, że lepiej jak dziecko choruje w młodym wieku niż jako człowiek dorosły. Powszechnie wiadomo, że wtedy wszelkie choroby przechodzi się lżej. Nie oznacza to natomiast, że mam dziecko umieszczać w otoczeniu chorych celem podłapania jakiegoś świństwa.

          Opiszę Ci jeszcze taką sytuację.
          W ostatni wtorek byliśmy na spędzie rodzinnym. Krótko po naszym przybyciu, przyjechała kuzynka z mężem i 5-letnim synem. Już od samego progu, jak tylko nas zobaczyła, powiedziała, że ona to się witać z każdym nie będzie, a już szczególnie z naszym Michałem, bo ma kaszel. Po czym zrobiła do mnie głupią minę, starając się jakby umniejszyć powadze stwierdzenia. Zaraz potem, okazało się, że kaszle nie tylko ona, ale i jej syn. Dzieciaki spragnione własnego towarzystwa przez całą wizytę szalały razem.
          W sobotę zadzwoniłam do niej w jednej sprawie i ona pyta się mnie, czy z Michałem wszystko ok. Okazało się, że Max (jej syn) od wtorku wieczór ma bardzo wysoką temperaturę i wymiotuje, a lekarze nie wiedzą co jest grane i czy nie rozwinie się to w jeszcze coś gorszego. Mówi też, że głupio jej, iż narażali innych przychodząc z kaszlem i dobrze, że Michał nic nie podłapał.

          Wobec przedstawionej sytuacji oraz Twojego punktu widzenia i opisanego przez Ciebie sposobu postępowania (wychodzenie w zimie na spacer z dzieckiem mającym zapalenie oskrzeli), to ja szczerze współczuję Twojemu dziecku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Uważam, że nie mamy już w ogóle o czym rozmawiać.

          Michaś 09.05.04

          • Re: przedszkole po anginach

            wychodzenie zima z zapaleniem oskrzeli bylo zaleceniem lekarza, za jego pozwoleniem.
            tak wiec chyba nie ma co dyskutowac…
            moje dziecko czesto styka sie z dziecmi z katarem i kaszlem, wyjatkiem jest dziecko z goraczka.I co???nie podlapal od nich nic.
            idzie od wrzesnia do przedszkola, i co mam go nie puszczac bo bedzie chorowac?????????wiem, ze bedzie, nie ciesze sie z tego ale nic na to nie poradze, tak samo jak napisalam na to ze ja choruje!

            Znasz odpowiedź na pytanie: przedszkole po anginach

            Dodaj komentarz

            Angina u dwulatka

            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

            Czytaj dalej →

            Mozarella w ciąży

            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

            Czytaj dalej →

            Ile kosztuje żłobek?

            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

            Czytaj dalej →

            Dziewczyny po cc – dreny

            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

            Czytaj dalej →

            Meskie imie miedzynarodowe.

            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

            Czytaj dalej →

            Wielotorbielowatość nerek

            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

            Czytaj dalej →

            Ruchome kolano

            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

            Czytaj dalej →
            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
            Logo
            Enable registration in settings - general