Będąc na Majówce u teściów nad morzem usłyszałam taką oto opowieść…..
W skrócie.
Rodzice przyszli do Ikei na Targówku. Zostawili malucha na dziale “dziecięcym” w kąciku “maluchowym” a sami oglądali przyboczne działy. Kiedy wrócili po malucha, jego nie było. Oczywiście sklep i służby porządkowe postawione w pogotowiu. Zamknięcie drzwi i poszukiwania. Na nic dziecka nie ma w całym sklepie.
Dwa dni poszukiwań. I teraz dwie wersje zakończenia.
Warszawianka nr 1.
Dziecko znalezione po 3 dniach pod Ikeą na ławce z kartką zawieszoną na szyjce.
Warszawianka nr 2:
Dziecko znalezione w tramwaju z taką samą kartką.
Zakończenie.
Na kartkach napis: Jestem po operacji!!! DZIECKO MIAŁO WYCIĘTĄ NERKĘ!!!!!
Czy to jest mozliwe??? Sądzę, ze takie zdarzenie nie uszło by uwadze dziennikarzy!! Nie wiem…. Zazwyczaj w kazdej plotce jest połowa prawdy.
Warszawianki, słyszałyście o tym?????
Anka i Basiulec (17.12.2002)
Edited by komanczera on 2007/06/02 10:08.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Przerażające, ale czy prawdziwe????
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
mysle ze to nieprawda. To tak jak z opowiescia o czarnej wołdze z mojego dziecinstwa
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
a może po prostu to dziecko było nie w pomieszczeniu zamknietym -tam gdzie zostawia się dzieci pod opieka kogos tam i idzie się na zakupy -tylko na terenie sklepu sa takie miejsca gdzie np.jest mała zjezdzalnia,domek i stoliczek do rysowania…wokół chodza ludzie….tak sobie mysle -o ile oczywiście sytuacja ta jest prawdziwa -to byłoby wiarygodniejsze,dziecko się bawi,rodzice odchodza na pare kroków oglądac coś -tam,na chwilke traca dziecko z oczu i ta chwilka własnie pozwala “komus ” odejść z dzieckiem….brrrrrr…..paskudna sytuacja….
jakoś nie wierze żeby ktoż zabrał obce dziecko z pilnowanej poczekalnio-bawialni….
m&m15.01.04
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
dokument tak, ale pager?
nigdzie się z tym nie spotkałam :(, no ale dużego doświadzenia nie mam…
Kasia,Kuba 01.03 i Borys 06.06
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
tak przynajmniej zawsze bylo w IKEA, chyba ze sie zmienilo
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
nie wiem coi znaczy przyjmuja
w poznanskiej ikei wstawiasz tam dzieciaka i juz
nie ma opiekunek – tylko rodzice maja sie nim opiekowac
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
tak, ale w Poznaniu to jest kacik zabaw dla dzieci, A na Targowku czy Jankach to jest takie mini przedszkole, zamykane z opiekunkami
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
a chyba ze tak
no to skandal – jak zostawiam gdzies dziecko ufam ze ci co sie nim zajmuja wlasnie nim sie zajmuja
no i ucze dziecko zeby ie poszlo z nikim obcym
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
Jak byłam nastolatką to taka historyjka krążyła również ale dotyczyła młodej dziewczyny na dyskotece.
Na moje oko plota….
A i Ada. ps.friko.pl
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
znalezionej potem z kartka na szyi na przystanku autobusowym bądź tramwajowym…
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
to samo powiedzial moj maz… dokladnie to samo 🙂
Marti 23m & Malgos 4
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
ale rezolutnego masz szwagra 😉
Marti 23m & Malgos 4
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
Straszne to jest, aż mi ciarki przeszły.
Nie wiem czy prawda to czy nie, ale w każdej plotce jest ziarenko prawdy. Przecież taka historia nie pojawiła by się z nikąd. Trudno odpowiedzieć. W każdym bądź razie nigdy bym dziecka nie zostawiła. Szczególnie po usłyszeniu takich historii
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
w Krakowie w Ikea są tylko kulki, gdzie dzieci są pod opieką rodziców,a w marketach nie spotkałam się z pagerami
Kasia,Kuba 01.03 i Borys 06.06
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
Zawsze rodzic ma tez klucz do szafki z rzeczami dziecka. Nie wydaliby przeciez dziecka komus, kto im nie odda klucza, jak mi sie wydaje… Dzieciaki maja fartuszki lub naklejki z numerkami, odbior nalezy pokwitowac nazwiskiem… wydaje mi sie, ze jesli takie cos moglo sie zdarzyc to, jak pisze Monika, w miejscu gdzie nie ma opiekunek, a dziecko na chwile zostalo spuszczone z oka…
Marti 23m & Malgos 4
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
Jeżeli chodzi o Ikee na targówku, to przyjmują tam dzieci, które mają powyżej 1m albo 1,1 wzrostu, juz nie pamietam, ale nie ma ograniczenia wiekowego, liczy sie wzrost. Dokumentów nikt nie sprawdza. Przy oddawaniu dziecka wypełnia się formularz z danymi, gdzie podaje się nr telefonu. Dziecko i rodzic dostają po takiej samej pieczątce na ręku z numerkiem, którą odczytuje się w ultrafiolecie. Pieczątkę można podrobić, ale skąd ktoś ma wiedzieć jaki numer ma konkretne dziecko? Chociaż nie wiem, czy taki sam numer nie jest na pojemniku na buty, wtedy mógłby zauważyć, z tym, że jeszcze zostaje reakcja dziecka, skoro przychodzi nie ta osoba, która zdawała a ma pieczatkę i tłumaczy dla dziecka, że przyszła odebrac w zastępstwie, to opiekunka musiałaby mieć iloraz inteligencji pelargoni, zeby się nie zorientować, ze coś jest nie tak.
Jola i
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
nie wiem czemu dziennikarze nie pisza o tym
moze dlatego, że same ofiary i ich rodziny nei biegną do mediów z takimi sprawami
nie wiem czy to co opisałaś to prawda, ale 2-3 lata temu w Sopocie takie zdarzenie miało miejsce
wycieto nerkę 16-latce
Ignaś 02′ Lenka 06′
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
Mi sie wydaje, ze ta historia jest nieprawda, tak jak ta o podprowadzonym dziecku w sklepie, przebranym i ogolonym w ubikacji itd. Takie histrorie kraza od lat tylko miejsca gdzie sie wydarzyly sie zmieniaja…. oczywiscie nie znaczy to ze dzieci nie sa porywane dla takich i innych celow. Ja mam fobie na tym punckie i jestem bliska zawalu serca jak mi Sophie z oczu zniknie na sekunde w miejscu publicznym.
_
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
właśnie miałam napisać, ze podobna legenda krąży o sopockich dyskotekach.
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
oby to byla tylko plotka!! A tak w ogole, to myslimy o wakacjach zagranicznych i bralismy pod uwage jakis osrodek wypoczynkowy przyjazny rodzinom z malymi dziecmi, gdzie dziecko mozna zostawic na troche w hotelowym zlobku. Ale po porwaniu malej Madeline w Portugalii, nigdy w zyciu!!! Albo maly bedzie non-stop z nami, albo zostanie w domu z moja mama.
Re: Przerażające, ale czy prawdziwe????
Eee, bzdura jakaś! Już nie raz taka sama historyjka krążyła o emigrantach jadących do Holandii
Wiecie… Nie znający języka Polaczek, nieznajomy w pociągu/autobusie etc. upijający go wódką a potem ten Polak budzący się w wannie z lodem z taką samą kartką na szyi…
iMat2,7l
Znasz odpowiedź na pytanie: Przerażające, ale czy prawdziwe????