Przestała mówic do mnie "mama"…

Wszystko było ok, dopóki tydzień temu nie pojechałysmy do moich rodziców na kilka dni, podczas nieobecności męża w domu, mała od urodzenia “zakochana” w mojej mamie, wie na co sobie moze u niej pozowlić a na co u nas nie, wie, ze z byle powodu nie bierzemy ją na rece, z reszta od nas tego nie wymaga, a na moja matkę wdrapuje sie jak na drabine, i autentycznie, uwierzcie, gdy tylko ona odejdzie na metr od Gabryśki, ta w ryk i drze sie “babaaaa”, ale mniejsza o to, bo takich sytaucji mozna wmieniac dziesiątki, nbo i podczas tego pobytu, oczywsiście non ssto tylko “baba, baba”, o mnie zapomniala….wrocilysmy w ten poniedzialek do domu, a ona juz podczas podrózy samochodem woła na mnie nie “mama’ tylko “baba”, i tak jest do dnia dzisiejszego, mąż i mama mowi ze jej za chwile przejdzie, myslalam ze zapomni słowo “baba” nastepnego dnia, ale jest coraz gorzej, ja sie jej pytam”Kto ja jeste” a ona “baba”, na placu zabaw “baba” w domu “baba”….ciągle baba, przekomarza sie ze mna, ja powtarzam:” mama, mama, mama” a ona “baba, baba, baba”….czy juz nie powie mama….????

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Przestała mówic do mnie "mama"…

  1. Zamieszczone przez tora
    a my w sobote bylismy rodzinnie z kumplem jeszcze na sushi. po wyjsciu z knajpki, poniewaz to byla ulica, marta dostala polecenie
    – zlap tatusia za reke..
    – no to sie wydalo – skomentowal moj maz – marta chwycila piotrka 😉

    to się mąż zdziwił, co?
    dobre

    • Zamieszczone przez tora
      a my w sobote bylismy rodzinnie z kumplem jeszcze na sushi. po wyjsciu z knajpki, poniewaz to byla ulica, marta dostala polecenie
      – zlap tatusia za reke..
      – no to sie wydalo – skomentowal moj maz – marta chwycila piotrka 😉

      no pieknie:D

      • A mój Kuba znowu ma fazę na “tata”. Przez sen woła “tata”, na mnie “tata”. Na każdego oprócz babć i dziadków woła “tata”. Jeszcze nie tak dawno był etap “mama”…

        • no u mnie juz wrocilo dawno do normy, ale wkurza mnie ze mala nie poszerza swojego zasobu slownika, powtorzyc powtorzy ale poprzekreca, na “noge” mowi “oga” i takie tam, ma swoj slownik i widze ze jej z nim dobrze, bo wie ze ja rozumiem o co jej chodzi, ale kiedy ona zacznie mowic po polsku, zaczynam sie denerwowac, a zapewnienia lekarzy ze ma czas do 3 lat wcale mnie nie uspokoajaja…. Ale to juz inna bajka.

          • Kacha czepiasz się córki, oj czepiasz;)

            • Zamieszczone przez ulaluki
              Kacha czepiasz się córki, oj czepiasz;)

              Myslisz?….powinnam wyluzowac??ale jak slysze ze dzieci w jej wieku na placu zabaw mowia pelnymi zdaniami to robi mi sie jakos dziwnie, ze moja ledowo co pare slow uzywa i to takich srednio zrozumialych….

              • Zamieszczone przez kacha1982
                Myslisz?….powinnam wyluzowac??ale jak slysze ze dzieci w jej wieku na placu zabaw mowia pelnymi zdaniami to robi mi sie jakos dziwnie, ze moja ledowo co pare slow uzywa i to takich srednio zrozumialych….

                Kasiu, dla własnego zdrowia psychicznego i córki powinnaś wyluzować;)
                Powiedz mi, czy to ważne, czy mówi czy też nie? Kochasz i tak ją nad życie.
                A że inne dzieci mówią, no to co? Twoja córka NA PEWNO będzie mówić.
                Jestem też przekonana, że twoja córa też przewyższa w jakimś aspekcie inne dzieciaki.
                Tak chcemy, żeby nasze dziecko było najlepsze, najładniejsze, najszybciej wszystko umiało. Ale to w nas problem. Przecież wcześniej, czy później ponadrabiają.
                Einstein podobno zaczął mówić w wieku 5 lat. Do jego geniuszu nie można mieć wątpliwości.
                Ja zaczęłam mówić w wieku 4 lat. O moim geniuszu też nie można mieć wątpliwości;)
                Konrad zaczął mówić około 3 lat. W wieku Twojej córy słowa nie umiał powiedzieć. Bliźniaki wcale nie mówią, ale jestem z nich dumna pełną gębą, bo są nadzwyczaj inteligentne;)

                • Zamieszczone przez ulaluki
                  Kasiu, dla własnego zdrowia psychicznego i córki powinnaś wyluzować;)
                  Powiedz mi, czy to ważne, czy mówi czy też nie? Kochasz i tak ją nad życie.
                  A że inne dzieci mówią, no to co? Twoja córka NA PEWNO będzie mówić.
                  Jestem też przekonana, że twoja córa też przewyższa w jakimś aspekcie inne dzieciaki.
                  Tak chcemy, żeby nasze dziecko było najlepsze, najładniejsze, najszybciej wszystko umiało. Ale to w nas problem. Przecież wcześniej, czy później ponadrabiają.
                  Einstein podobno zaczął mówić w wieku 5 lat. Do jego geniuszu nie można mieć wątpliwości.
                  Ja zaczęłam mówić w wieku 4 lat. O moim geniuszu też nie można mieć wątpliwości;)
                  Konrad zaczął mówić około 3 lat. W wieku Twojej córy słowa nie umiał powiedzieć. Bliźniaki wcale nie mówią, ale jestem z nich dumna pełną gębą, bo są nadzwyczaj inteligentne;)

                  to mnie pocieszylas:)ale wiesz jak to jest, zajeżdzam do rodziny, no i sie zaczyna :” a co ona jeszcze nie mowi”???no i szlag czlowieka trafia…. ale nastepny problem, robila pieknie kupe na sedes, mowila “pupa, pupa” no i szlysmy siedziala i robila, tak bylo przez tydzien, a teraz robi znowu w pieluchy i mowi po fakcie, teraz przesiedzialam z nia w lazience 30 min, bo mowila |pupa, pupa”, ale nic nie zrobila, zaraz pewnie zwali sie w majtki, po kapieli:(( zla jestem bo myslalam ze nauczyla sie robic kupe na sedesie….

                  • Kasiu, dzieci mają wpadki, Konrad mając trzy lata jeszcze potrafił robić siku i kupę w majtki.
                    Dzisiaj np mu się to zdarzyło.
                    A za niedługi czas znów zacznie robić do sedesu. Konrad na początku nauki robił kupę, tydzień w nocnik, tydzien w majtki. Trochę nagordy pomagały.
                    Widzisz, bardzo przekorne te nasze malce,a my musimy(nie mamy wyjścia;))mieć mnóstwo cierpliwości.
                    A ludzmi i ich gadaniem to się nie przejmuj, bo dobrze wiesz, że nie mają racji. A niech sobie gadają:). Możesz sobie jakoś znaleźć odpowiedź, która ukróci głupie gadki.
                    Ważne, żebyś sama była przekonana, ze masz niepowtarzalne dziecko, bo masz. A że nieco krąbrne, to taka cecha tych naszych pociech;).
                    Kasiu, takie małe dzieci mają mnóstwo uroku, a te kupy wkrótce zupełnie nie będą miały znaczenia, bo wyrosną nam dzieci.
                    Dla mnie to i tak mądrą masz córeczkę, nauczyła się już ładnie wołać, a że czasem błądzi…;)
                    Nam też się zdarza(nie mówię o kupach w majtkach:)).

                    Edytuję, by dopisać, ze masz cierpliwość, a to duża zaleta, pół godziny z dzieckiem w ubikacji;), ja piętnastu min nie wytrzymuję

                    • Zamieszczone przez ulaluki
                      Kasiu, dzieci mają wpadki, Konrad mając trzy lata jeszcze potrafił robić siku i kupę w majtki.
                      Dzisiaj np mu się to zdarzyło.
                      A za niedługi czas znów zacznie robić do sedesu. Konrad na początku nauki robił kupę, tydzień w nocnik, tydzien w majtki. Trochę nagordy pomagały.
                      Widzisz, bardzo przekorne te nasze malce,a my musimy(nie mamy wyjścia;))mieć mnóstwo cierpliwości.
                      A ludzmi i ich gadaniem to się nie przejmuj, bo dobrze wiesz, że nie mają racji. A niech sobie gadają:). Możesz sobie jakoś znaleźć odpowiedź, która ukróci głupie gadki.
                      Ważne, żebyś sama była przekonana, ze masz niepowtarzalne dziecko, bo masz. A że nieco krąbrne, to taka cecha tych naszych pociech;).
                      Kasiu, takie małe dzieci mają mnóstwo uroku, a te kupy wkrótce zupełnie nie będą miały znaczenia, bo wyrosną nam dzieci.
                      Dla mnie to i tak mądrą masz córeczkę, nauczyła się już ładnie wołać, a że czasem błądzi…;)
                      Nam też się zdarza(nie mówię o kupach w majtkach:)).

                      Edytuję, by dopisać, ze masz cierpliwość, a to duża zaleta, pół godziny z dzieckiem w ubikacji;), ja piętnastu min nie wytrzymuję

                      milo sie czyta takie posty, dzieki, poprawiłas mi humor, i masz racje, kupa nie powinnam sie przejmowac i tak sie kiedys nauczy ( jak kazdy) robic w sedes, tylko wiesz, ja bym chciala wszystko “juz” najwidoczniej Gabrysi sie nie spieszy, chyba ( na pewno!) trzeba cieszyc sie chwila, dzieci tak szybko rosną…
                      pamietam jak sie przejmowalam ze nie chciala sie przekrecac z pleców na brzuch jak byla mlodsza a teraz nawet o tym nie pamietam, ze byl to dla mnie jakis problem, a nerwow troche zjadlam;) luz, luz, luz i jeszcze raz luz jak najbardziej mi sie przyda.

                      Pozdrawiam:) milego wieczorku.

                      Znasz odpowiedź na pytanie: Przestała mówic do mnie "mama"…

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general