Ostatnio żadziej tu bywam bo ostatnio tak dużo się dzieje że chodze skołowana, napiszę w skrócie co u mnie: w piątek odebrałam badanie bety powyżej 5000, a progesteron 17,4 wczoraj kolejna beta 12789 a progesteron niestety dalej spada bo 14,9 ( dodam że licząc od OM to koniec 6 tyg ciąży), łykam duphaston 3 x dziennie no i dzisiaj dostałam zastrzyk estradiol+kaprogest, ze względu spadającego progesteronu, no i najważniejsze dziś byłam na usg i przeszłam szok bo okazało się że są 2 pęcherzyki!!!!!!!!!! w jednym było widać tylko ciałko żółte a w drugim nic, i ginka mi na to że albo to ciąża bliźniacza albo ten drugi to krwiak, no i że beta jest zbyt duża jak na to stadium ciąży, zarodków jeszcze nie widać bo to wczesna ciąża, o rany jestem w szoku bliźniaki!!!!!!(ale fajnie by było) bardzo mnie martwi spadający progesteron mimo brania duphastonu, wogóle bardzo się boję o tą ciąże aby syt się nie powtórzyła,
dziewczyny poradźcie co o tym myślicie i kiedy powinno być już widać zarodek tzn w którym tyg powinnam zobaczyć juz serduszko? od OM to koniec 6 tyg a od zapłodnienia to koniec 4, i czy któraś z Was miała tak niski progesteron a mimo wszystko ciąża była ok? w sobotę idę na kolejne usg ale do innego gina bo na mojej gin to bardzo się zawiodłam i już jej nie ufam, te wszystkie badania to zrobiłam na własną rękę nikt mnie nawet nie pokierował:(
serdecznie pozdrawiam przyszłe mamusie i z góry dziękuję za pomoc
Kasia i lipcowy cud
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Przeżyłam dziś szok!!!!! (lipcóweczka)
Re: Przeżyłam dziś szok!!!!! (lipcóweczka)
Jak się cieszę że u Ciebie wszystko dobrze ulga:) teraz już wszystko będzie dobrze zobaczysz wierzę w to, u mnie też coraz lepiej dziś byłam na pierwszej wizycie u nowego gina i na dobrym usg, widziałam dzidzie ma 4mm i słyszałam bijące serduszko, a ten drugi pęcherzyk to jednak krwiak, stąd teraz muszę dużo leżeć aby krwiak sie wchłonął i nie daj boże odkleił, ale i tak czuję olbrzymią ulgę że ciąża się rozwija no i nareszcie mam nowego dobrego lekarza.
Cały czas trzymam za Was mocno kciuki i przesyłam cieplutkie uściski i pozdrowienia, pa
ps. wiem że Ty też miałaś krwiaka i jak wszystko dobrze?troszkę się o to martwię hm jak to wpłynie na ciążę, napisz coś o tym buziaczki
Kasia i lipcowy cud
Re: Przeżyłam dziś szok!!!!! (lipcóweczka)
A’propos krwiaka, to napisze pokrotce to. co napisala mi Apolosia: tworzy sie on podczas zagniezdzania sie zarodka w sciankach macicy, poniewaz proces ten stanowi bardzo silna inwazje na owe scianki. Peka jakies naczynko krwionosne i powstaje krwiak. Dolegliwosc ta powstaje ponoc przy ok. 20% ciaz, z czego 60% konczy sie dobrze(ale to tylko statystyka!). Profilaktyka to lezec i nie wykonywac zadnych gwaltownych ruchow. Ja, jak wiekszosc dziewczyn w podobnej sytuacji przyjmuje duphaston i nospe, jezeli boli brzuch. No i lezalam. Ale teraz moge juz troche wstawac i spacrowac. Podejrzewam, ze musze po prostu powoli znowu przyzwyczajac sie do zycia. A dlatego powoli, zeby organizm nie przezyl szoku.
Nic nie piszesz, Kiki o wymiarach krwiaka. Twoj Dzidzius jest jeszcze bardzo malutki, takze musisz baaardzo uwazac. Ale nie martw sie – u mnie bylo podobnie: krwiak i zarodek mialy taka sama wielkosc i… jak na razie jest o.k. Dodam jeszcze, ale wcale sie nie boj, bo to tez nie regula – krwiaki moga sie robic na roznych etapach ciazy. Osobiscie nie przywiazuje do tego uwagi, bo po co wywolywac jakiegos wilka?
U mnie lekarz podejrzewal, ze ten krwiak ma zwiazek z tworzeniem sie lozyska (jakas zatoka brzezna?) i z chwila, gdy lozysko bedzie gotowe (ok.3.mies.ciazy), wszystko wroci do normy. I tak sie stalo. tylko, co to bylo – nie wiadomo.
Tobie zycze szybszego powrotu do zdrowia. Ciesze sie bardzo, ze juz wiesz wiecej i masz lepszego lekarza. Pozdrawiam mocno i trzymam kciuki. Odzywaj sie czasem.
Aga
PS. I jeszcze o wplywie krwiaka na Twoje Dziecko: znam dziewczyny, ktore przez to przeszly i jest wszystko w porzadku. Maja zdrowe dzieciaczki. Ja o wiele bardziej boje sie tych czestych badan USG, ale to podobniez rowniez nieszkodliwe. Moze Ty wiesz cos wiecej? Jeszcze raz pozdrowionka!
I blagam Cie wstawaj tylko do toalety! Bron Boze lazic po domu i np.gotowac obiadki, albo sprzatac. Teraz Ty i Twoj Dzidzius jestescie najwazniejsi!
Ja dopiero po miesiacu lezenia pozwolilam sobie na pobiezny prysznic i umycie glowy. Mozesz sobie wyobrazic, jak wygladalam… Ale to mija, a czas leci szybko… Pa!
Edited by AAGa on 2003/12/01 10:40.
Znasz odpowiedź na pytanie: Przeżyłam dziś szok!!!!! (lipcóweczka)