Dziewczyny, mam problem.
Przed urlopem otrzymałam pieniądze na tzw. ‘wczasy pod gruszą’. Otrzymuje się je, jeśli urlop trwa nieprzerwanie 14 dni (wchodzą w to weekendy i ewentualne święta). Wyjechaliśmy na wczasy z biurem podróży, ale już na miejscu pod koniec urlopu wylądowałam w szpitalu. Po powrocie do kraju w kadrach przedstawiłam wypis ze szpitala. Daty na wypisie nachodziły częściowo na czas mojego urlopu. W rezultacie tego mój urlop trwał 12 dni, bo reszta została potraktowana jak L4.
Otrzymałam informację, że aby nie stracić prawa do tych pieniędzy, które otrzymałam, powinnam do końca roku zaplanować sobie jeszcze raz 14-dniowy urlop. W przeciwnym razie będę musiała zwrócić do kasy pracodawcy otrzymane pieniądze.
I tutaj pojawia się moja wątpliwość. Jestem w ciąży i od samego jej początku na L4 (pobyt w szpitalu na wczasach związany był już z komplikacjami w ciąży). Średnio mi się uśmiecha wybieranie jeszcze raz tak długiego urlopu (tym bardziej, że lekarz daje mi L4, bo ciąża jest zagrożona). Urlop przyda mi się po urodzeniu dziecka, gdy skończy mi się macierzyński. Jednocześnie nie chcę zwracać pracodawcy pieniędzy jakie dostałam na ‘wczasy pod gruszą’, bo nie jest to mała kwota (2000zł). Przecież nie planowałam tego, że wyląduję w szpitalu – to była nieprzewidziana okoliczność. Poza tym poniosłam wydatki związane z wyjazdem na wczasy (były wykupione w biurze podróży).
Czy jest sens wykłócać się o tą ‘gruszę’, czy przepisy stawiają mnie na przegranej pozycji?
Będę wdzięczna za Wasze opinie. Jutro wybieram się na chwilę do pracy i byłabym wdzięczna za Wasze opinie. Mam nadzieję, że mój post nie jest zbyt chaotyczny.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: pytanie do kadrowych – wczasy pod gruszą
Dzięki, Reno. Podanie złożyłam dzisiaj i czekam co dalej…
Znasz odpowiedź na pytanie: pytanie do kadrowych – wczasy pod gruszą