W prawdzie postanowilismy juz gdzie bedziemy rodzic (tam gdzie sie urodzilam bo mama pracuje na oddz. polozniczym) ale zastanawiam sie co bedzie jak Zosia zrobi nam niespodzianke i porod zacznie sie nagle nie bedziemy na pewno jechac 120km w czasie skurczy;-) Na poczatku ciazy celowo postanowilam, ze bede chodzic do lekarza z Polnej bo tam chcialam rodzic, ale teraz juz nie chce. A to dlatego, ze mimo super aparatury to obsluga jest niemila i nasluchalam sie juz tylu opowiesci kobietek rodzacych tam, ze mi sie odechciewa. Wszyscy Ci ktorzy chociaz troche maja cos z wspolnego z tym szpitalem radza zaplacic poloznej lub lekarzowi dla wlasnego dobra no i dziecka. Mam to w nosie nie bede wydawac 500zl na polozna bo moge za te pieniadze kupic cos dla malej. Za to juz dwa razy bylam w Raszei na usg bylam w szoku jakie tam sa mile polozne i lekarze(dwaj) ktorzy robili mi usg. Poza tym dwa tygodnie temu rodzila tam moja kolezanka z pracy i jest bardzo zadowolona 50zl za porod rodzinny w tym mozliwosc korzystania z wanny, pilki i cos tam jeszcze.Dlatego jesli juz to pojade do Raszei. Co Wy na to? Bo nie mam pojecia dlaczego wszyscy poznaniacy wiedzac co sie dzieje na polnej(nikt sie nie kryje z tym, ze bierze kase) decyduja sie na porod tam mimo wszystko? Moze ktoras z Was wypowie sie na ten temat. Pozdrawiam goraco.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Pytanko do Poznanianek ;-)
Re:…boje sie…
Życie rodzi się w bólu…
Dorcia 08.08.04
Re:…do kasiasta;-)
Moja ciąża też była wzorowa, wszystko idealnie, wszystko książkowo, warunki anatomiczne wprost wymarzone by rodzić naturalnie, a przy samym porodzie po ponad 16 godzinach okazało się, że nie dam rady urodzić do tego gazometria Doroty już była na granicy normy więc mnie szybko cieli. Na konsultacje przychodził szef jakiegoś oddziału (już nie pamiętam), którego w ogóle np na Jarachowskiego nie ma. Więc myślę, że trudno mi się dziwić, że tak polecam Polną.
Ale tak jak Ci już pisałam, koleżanka tam rodziła bez swojej położnej i bez swojego lekarza i była bardzo zadowolona.
Obojętnie jaką decyzję podejmiesza, to tak jak Ci powiedziała Twoja znajoma, i forumowiczka wyżej – słuchaj połoznej i lekarza, a wszystko będzie dobrze Opłaceni czy nie, muszą się Tobą dobrze zająć!
Powodzenia
Dorcia 08.08.04
Re: Pytanko do Poznanianek 😉
widze że już jestes po dniu 0 :))
i jak rodziłaś może na polnej?
jak tam jest
no i czy kozystalaś z zzo czy jest ono faktycznie bezpłatne??
pozdr kama i córeczka..?
Re: Pytanko do Poznanianek 😉
Zgodzę się, że branie przez personel pieniędzy jest nieuczciwe – bo każdy lekarz i połozna dyżurna powinna się nami zając jak najlepiej, ale tak nie jest (bardzo często).
dlatego pomimo, że rodziłam w św. Rodziny to zapłaciłam za położną, która przyjechała do mojego porodu z urlopu w Szklarskiej:)
i bardzo sobie chwalę to posunięcie, bo pomogła mi znacznie.
A co do NFZ-u to niestety rzadko zdarzają się lekarze, którzy są na państwowym uprzejmi i przykładją się do rzeczy.
znam takich co na wizycie z NFZ-u orzekną chorobę np. zapalenie oskrzeli bez osłuchania a w gainecie prywatnym obejrzą cię z każdej strony:(
Tak jest przy głupiej grypie, a to że poród jest dla nas wyjątkową sytuacją wykorzystują niemiłosiernie.
Ale Ty już chyba urodziłaś, więc koniecznie napisz gdzie i jak poszło?
Dorota i Szymon 10.02.03
Re: Pytanko do Poznanianek 😉
widze że już jestes po dniu 0 :))
i jak rodziłaś może na polnej?
jak tam jest
no i czy kozystalaś z zzo czy jest ono faktycznie bezpłatne??
pozdr kama i córeczka..?
Znasz odpowiedź na pytanie: Pytanko do Poznanianek ;-)