kupiłam kubeczki i bulionówi, i niestye 3 bulionowki nadtłuczone, muszę czekać na kuriera by spisał ze mną protokół (w ciągu 7 dni) a potem odesłać na mój koszt pocztą potłuczone miseczki….
czy przypadkiem nie ma jakiegoś aktu prawnego że to sprzedający pokrywa koszt odesłania wadliwego towaru??? bo mi się wydaje że to sprzedawca powinien zapłacić za przesyłkę… bo niedość że zawinił to jeszcze wypiera się ten spsoób rekalmacji bo te 3 stłuczki są tańsze niż koszt wysyłki ich do reklamacji i że tak powiem nieopłaca mi się wysyłać :(…
kurcze nigdy więcej nie kupię poza allegro bo nie mam nawet jak postraszyć negartywnym komentarzem…
8 odpowiedzi na pytanie: rekalmacja towaru zakupionego via net???
A nie jest tak przypadkiem, ze to kurier odpowiada za zniszczenia podczas transportu? Moja firma wysyla swoje produkty fedex’m. Nasze zeczy latwo uszkodzic podczas transportu. Jesli ktos od nas zamowi z wysylka, uprzedzamy od razu, ze nie odpowiadamy za shipping i klient musi sam rozprawiac sie z Shipperem.
Awka! To ryzyko zakupu przez internet. Niestety…
wiesz ja wile rzeczy tak kupuję i w 90% jak coś się dzieje wysyłka do naparwy jest za free…
oni nie powiedzieli że nieuznają reklamacji, tyle że mam zcekać na kuriera (7 dni) i on spisze ze mną protokół…. generalnie to była wysyłka jakimś specjalnym kurierem i paczka z naklejką “uwaga szkoło” a koszt dostawy to nie 18-20 zł a 45!!! :(….mnie wkurza że każą mi wsyłać na mój koszt, mówią że za te wysłanie niezwrócą mi, a ten koszt wysyłki to więcej niż te 3 bulionówki co się stłukły, zapłaciłam już dość sporo za transport i kupiłam produktów za ponad 200 zł z jakiej racji mam ponosić dodatkowe koszty dlatego że oni nawalili a oni najwyraźniej z jednej strony przyjmują rekamację a z drugiej są pewni że im odpuszcę bo koszt wysyłki jest więcej wart… potrzebuję infrmacji czy istnieje prawo ochrony konsumenta według którego to sparedawca ponosi koszty transportu w atkeij sytuacji jak moja (wiem że coś takiego istniej bo m. kiedyś dzownił do organizacji praw ochrony kosumenta jak nam kazali na nasz koszt wysyłać mikrofalę do naparwy gwarancyjnej)…
Oj to faktycznie nieciekawie. Przesylka byla dobrze opakowana? Bo moze to kuriera wina i oni teraz kombinuja jak sie z tego wylgac. Przesylka faktycznie droga.Zastanawia mnie po co to odsylac jak uszkodzone? I tak tego nie sprzedadza,a zarobi znowu kurier za kolejna przesylke. Tak sobie mysle czy przesylki nie sa ubezpieczone w trakci transportu?
Kupiłam kiedyś serwis do kawy na Allegro. Otworzyłam paczkę przy kurierze, okazało się,że mlecznik był stłuczony.
Sprzedająca oddała mi równowartość mlecznika (wiadomo było, ile kosztuje, bo elementy tego serwisu można było kupić pojedynczo).
Dowodem było jedynie potwierdzenie przez kuriera, że stłuczka miała miejsce w czasie transportu i zdjęcie mlecznika.
Pani nie robiła żadnych problemów, myslałam, że to norma w takich sytuacjach…
Awka! Zapytałam mojego prywatnego fachowca w tej kwestii 🙂
Poczytaj sobie te 2 przypadki – może tam coś będzie, co Ci przybliży Twoje prawa 😉 A ja zmykam sprzątać dalej w kuchni
nie była wina kurera… uszkodzenia dotyczyły kilku rzeczy w jednym mniejszym opakowaniu dodatkowym wewnątrz zuoełnie jakby ktoś siłą wepchną… ja myślę że oni chcą zwrotu tych uszkodonych rzeczy (niby do archiwizacji) po to by mnie zniechęcić do reklamowania, bo się jakby nieopłaca wydać 12 zł dla otrzymania 3 rzeczy wartych 16 zł…
Znasz odpowiedź na pytanie: rekalmacja towaru zakupionego via net???