rekolekcje ku przestrodze

Alez mną dzisiaj trzepnęło
Moi synowie mają rekolekcje
Technicznie rozwiązano to tak, że dzieci są do i z kościoła przyprowadzane przez nauczycieli (przed bądź po naukach mają lekcje). Rozpiska od księdza wskazywała iż rekolekcje będą trwały godzinę, a Panie mają czekać na dzieci 15 minut przed zakończeniem.
W dniu dzisiejszym ksiądz zakończył rekolekcje po pół godziny po czym beztrosko wypuścił dzieci(kl 1-3) z kościoła – kościół przy ruchliwej ulicy, z 200-300m od obwodnicy, kiedy Panie przyszły o 12.45 dzieciaczki czekały na dworze. Na szczęscie nikomu nic się nie stało.
Nie rozumiem tego ciągania dzieciaków codziennie w godzinach przedpołudniowych do kościoła, nosz prościej było by rekolekcjoniście podejśc do szkoły niż zarywać lekcje, ciągać, zostawiac bez opieki
Nie zrozumiem dlaczego rekolekcje nie sa po południu – kto by uznał za stosowne wybrał by się na nie z właśnym dzieckiem – a tak zapytalam co dzisiaj było – usłyszałam “wojna na czapki”

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: rekolekcje ku przestrodze

  1. Zamieszczone przez ewike
    nauki mozliwe
    modlitwy, msze, śpiewy infantylne i niewiele dają?

    rekolekcje nie są równoważne z mszą
    na 3 dni rekolekcji dzieci miały mszę jedną

    • Zamieszczone przez ewike
      nauki mozliwe
      modlitwy, msze, śpiewy infantylne i niewiele dają?

      Gdybym była opiekunem grupy dzieci w kościele,
      z pełnym przekonaniem (popartym niejakim doświadczeniem, fakt, że mikrym) mogę stwierdzić,
      że nie w głowie byłoby mi modlenie się i przeżywanie
      byłabym skoncentrowana na swoim zadaniu,
      czyli pilnowaniu dzieciaków.

      • Crazy taka forma wydaje mi się ciut lepsza

        • Zamieszczone przez Figa
          Gdybym była opiekunem grupy dzieci w kościele,
          z pełnym przekonaniem (popartym niejakim doświadczeniem, fakt, że mikrym) mogę stwierdzić,
          że nie w głowie byłoby mi modlenie się i przeżywanie
          byłabym skoncentrowana na swoim zadaniu,
          czyli pilnowaniu dzieciaków.

          jeśli nie często bywają w kościele zadanie może być trudne

          • Zamieszczone przez ewike
            Crazy taka forma wydaje mi się ciut lepsza

            też tak uważam

            • Zamieszczone przez ewike
              i jeszcze aspekt dobrowolności wychodzi 🙂

              Nie rozumiem – w pracy robi się, co trzeba.
              W czasie wolnym każdy robi co tam sobie chce.

              Jakby tak w mojej pracy odbić to, co próbujesz forsować,
              powinnam się oflagować za każdym razem, kiedy mam przygotować materiały promujące imprezę jakiegoś wyznania,
              dajmy na to żydowską.
              W imię przekonań.
              Rzecz w tym, że mnie za taka postawę wywalono by (słusznie) zapewne z pracy
              a Ty przekonujesz, że jest słuszna.
              Nie widzę problemu, by iść do świątyni takiej czy innej, zrobić zdjęcia, pobyć, przyjrzeć się – to częśc pracy i tyle.
              To nie czas na przeżywanie.

              • Zamieszczone przez ewike
                jeśli nie często bywają w kościele zadanie może być trudne

                A więc tym bardziej nauczyciel pilnujący bezpieczeństwa dzieciaków,
                jako wsparcie dla rekolekcjonisty podczas rekolekcji,
                jest pożądany 😉

                • Dziękuję za odzew, podzielam poglądy wielu z Was
                  Jestem oburzona pozostawieniem dużej grupy dzieci po pierwsze bez opieki, po drugie na dworze w dziadowską pogodę jak by nie miały prawa chwili w kościele poczekać
                  Nauczyciele twierdzą, że to wina księdza bo za szybko skończył a mnie po dokładnym dopytaniu dzieci jak było (wczoraj jak dostałam info moje już spały a same nic nie wspomniały), o ile dokładnie zrozumiałam moje dzieci uważam, że nieodopuszczalnie zachował się nie tylko ksiądz. Dzieci twierdzą, że w trakcie nauk w kościele był ksiądz i pani katechetka – ok, był układ, że nauczycieli nie ma (nie wiem czy takie układy są dopuszczalne), imo ludzkim jest poczekanie dorosłych ludzi (mam tu na myśli wspomnianego ksiedza i katechetkę) i przekazanie maluchów w kolejne ręce. Tak się nie stało, katechetka przepadła (chyba została w kościele), dzieci były niesforne więc prościej było je z kościoła wyprosić, przed budynkiem czekały aż zjawią się po nich ich opiekunowie. I teraz to co mnie najbardziej poniosło- na pewno na najbliższym zebraniu dopytam czy tak faktycznie było – po jakiś 15min zaczęły zjawiać się kolejne nauczycielki i zgarniać “swoje” dzieci – ponoć żadna z nich nie została z pozostałymi oczekującymi widząc zaistniałą sytuację – ok to nie ich obowiązek ale sa jakies odruchy ludzkie -zobaczysz na ulicy błąkające się samotnie dziecko też przejdziesz bez słowa bo to nie mój syn?

                  Zamieszczone przez ewike
                  Opiekę podczas rekolekcji zapewniają katecheci czy nie tak zapisano?
                  A jeśli nauczyciel jest innego wyznania lub niewierzacy?

                  Nauczyciel idzie do pracy a nie na rekolekcje które dla dorosłych są w innym terminie – tak jak opiekun wycieczki nie jedzie do zdjęć pozować a czuwa nad bezpieczeństwem uczestników

                  Zamieszczone przez Figa
                  Nie rozumiem 3 dni zarwanych zajęć w celu masowego biegania do kościoła.
                  Jeśli rekolekcje szkolne są takie konieczne, to powinny odbywać się w szkole a nie w kościele
                  i zajmować 1-2 godziny lekcyjne a nie pół dnia.

                  Rekolekcje = wolne dni dla szkoły i obowiązek prowadzenia dzieci w ciągu dnia na rekolekcje nałożony na rodziców, to już totalne przegięcie.

                  A tak w ogóle to uważam, że religia nigdy nie powinna znaleźć się w szkole.

                  Osoba prowadząca rekolekcje powinna ponieść konsekwencje swojej beztroski.
                  Nieobecności nauczycieli w kościele też nie rozumiem – w końcu niewierzących tam powietrze nie spala na popiół,
                  więc…

                  podpiszę się

                  Zamieszczone przez ulaluki
                  Przecież ja nie idę na aktywne uczestnictwo w rekolekcjach, tylko pracuję, tak jak pisze Figa.
                  To są rekolekcje dzieci, nie moje.

                  o to to

                  Zamieszczone przez ewike
                  Byłam przekonana, że nauczyciele- katolicy uczestniczą w rekolekcjach nie tylko chodzą- pracują

                  Uczestniczenia w rekolekcjach nikomu nie bronię ale tak jak każdy, poza godzinami pracy – z dziećmi idą służbowo jako opiekunowie. Mają pilnowac bezpieczeństwa dzieciaków, by na ulicę nie wyszły, pomóc jak by któreś zasłabło, siusiu chciało, by sobie zębów nie powybijali… od tego jak przeżyje dziecko rekolekcje, czy pójdzie do spowiedzi itp. jestem ja i ojciec dziecka

                  • Zamieszczone przez Figa
                    A więc tym bardziej nauczyciel pilnujący bezpieczeństwa dzieciaków,
                    jako wsparcie dla rekolekcjonisty podczas rekolekcji,
                    jest pożądany 😉

                    Dlaczego więc im dalej w wątek (+ wątek drugoklasistów) tym bardziej mam wrażenie, że szkoła ma za rodziców oddbębnić nielubianą formę aktywności religijnej
                    z pogwałceniem prawa wolności światopoglądu nauczycieli ( ci w mniejszości). Wysłucę od koleżanek i kolegów w pracy po co to komu takie rekolekcje, rzesze niezadowolonych rodziców, a jak przyjdzie czas rekolekcji w szkole moich dzieci to nawet nie mogę wziąć urlopu by zapewnić im opiekę taką jaką uważam za stosowną.

                    • Zamieszczone przez Figa
                      Nie rozumiem – w pracy robi się, co trzeba.
                      W czasie wolnym każdy robi co tam sobie chce.

                      Jakby tak w mojej pracy odbić to, co próbujesz forsować,
                      powinnam się oflagować za każdym razem, kiedy mam przygotować materiały promujące imprezę jakiegoś wyznania,
                      dajmy na to żydowską.
                      W imię przekonań.
                      Rzecz w tym, że mnie za taka postawę wywalono by (słusznie) zapewne z pracy
                      a Ty przekonujesz, że jest słuszna.
                      Nie widzę problemu, by iść do świątyni takiej czy innej, zrobić zdjęcia, pobyć, przyjrzeć się – to częśc pracy i tyle.
                      To nie czas na przeżywanie.

                      miałam na myśli dzieci tym razem nie siebie 🙂

                      • Zamieszczone przez ewike
                        Dlaczego więc im dalej w wątek (+ wątek drugoklasistów) tym bardziej mam wrażenie, że szkoła ma za rodziców oddbębnić nielubianą formę aktywności religijnej

                        Szczerze? Bez urazy?
                        Bo chcesz mieć takie wrażenie, jest z jakiegoś powodu Ci potrzebne.
                        To nie rodzice wpakowali religię do szkół,
                        to nie oni wymyślają rekolekcje o 9 rano zamiast o 17 przecież.
                        Jak dla mnie lekcje powinny sie odbywac normalnie a rekolekcje być w prywatnym czasie, po południu.

                        Zamieszczone przez ewike
                        z pogwałceniem prawa wolności światopoglądu nauczycieli

                        Każdy ma prawo do wolności światopoglądu.
                        Ale manifestować swoje przekonania można w wolnym czasie, a nie w pracy.

                        • Zamieszczone przez ewike
                          miałam na myśli dzieci tym razem nie siebie 🙂

                          przecież wolne od zajęć mają tylko te dzieci, na które nałożony jest OBOWIĄZEK uczestnictwa w rekolekcjach (z rozporządzenia juz cytowanego)
                          albo ma obowiązek szkolny (dziecko nie-katolik), albo obowiązek uczestnictwa w rekolekcjach (dziecko-katolik)
                          tak czy śmak obowiązek

                          • Zamieszczone przez Figa
                            Szczerze? Bez urazy?
                            Bo chcesz mieć takie wrażenie, jest z jakiegoś powodu Ci potrzebne.
                            To nie rodzice wpakowali religię do szkół,
                            to nie oni wymyślają rekolekcje o 9 rano zamiast o 17 przecież.
                            Jak dla mnie lekcje powinny sie odbywac normalnie a rekolekcje być w prywatnym czasie, po południu.

                            Każdy ma prawo do wolności światopoglądu.
                            Ale manifestować swoje przekonania można w wolnym czasie, a nie w pracy.

                            rodzice nie wpakowali ale skoro taki z tym problem to mogą wyprowadzić 🙂
                            oczywiście aptekarz nie sprzedający pigułek antykoncepcyjnych i ginekolog, który nie przepisze pigułki dzień po demonstruje światopogląd w czasie wolnym, bo przecież nie w pracy

                            • Zamieszczone przez ewike
                              otóż właśnie: gdyby nie pilnowanie, to by tam jej nie było
                              dla mnie wniosek prosty katolicy mogą krytykować do woli rekolekcje, a niekatolicy siedzieć cicho i być w kościele, bo przecież pobyt w kościele nie spali ich na popiół

                              A to co ma chodzić na rekolekcje dla dzieci????????? jeśli nie ma akurat żadnego pod opieką?????? Idzie tam pracować, na swoje jak będzie chciała to pójdzie dla dorosłych. Nie obnosi sie jednak ktoś taki z tym faktem, że jest tylko w pracy i pewnie taki nauczyciel, jako katolik wypowiada słowa modlitw i dialogu mszalnego. Tylko czy obracając się ciagle pilnujac porządku, wychodząc z jakimś maluchem do toalety, rozdzielając dwóch gadajacych itp. można aktywnie uczestniczyć we mszy? Troche można, ale generalnie prym bierze opieka nad dziećmi.

                              Bardzo słuszny przykład z dyskoteką. Nawet jeśli nauczyciel lubi tańczyć, to co ma będąc na dyskotece bawic sie na całego??? On ma PILNOWAĆ dzieci, młodzieży. Co nie znaczy, że nie może sobie kawałka jakiegos zatańczyć. A jak ktoś nie lubi tańczyć, muzyka dyskotekowa jest dla niego okropna to też ma tylko PILNOWAĆ dzieci i młodzieży. Nie wyobrażam sobie nauczyciela narzekającego, że dyrekcja go zmusza do słuchania takiej czy siakiej muzyki, bo on przecież tylko Chopina słucha. Chopina to niech sobie w domu słucha.

                              • Zamieszczone przez Figa
                                Nie rozumiem 3 dni zarwanych zajęć w celu masowego biegania do kościoła.
                                Jeśli rekolekcje szkolne są takie konieczne, to powinny odbywać się w szkole a nie w kościele
                                i zajmować 1-2 godziny lekcyjne a nie pół dnia.

                                Rekolekcje = wolne dni dla szkoły i obowiązek prowadzenia dzieci w ciągu dnia na rekolekcje nałożony na rodziców, to już totalne przegięcie.

                                A tak w ogóle to uważam, że religia nigdy nie powinna znaleźć się w szkole.

                                Osoba prowadząca rekolekcje powinna ponieść konsekwencje swojej beztroski.
                                Nieobecności nauczycieli w kościele też nie rozumiem – w końcu niewierzących tam powietrze nie spala na popiół,
                                więc…

                                Ja też tego nie rozumiem, wolałabym, aby rekolekcje były po lekcjach.

                                Co prawda, że co szkoła, to inny zwyczaj.
                                U nas po raz pierwszy są lekcje, a potem dzieci z nauczycielem idą do kościoła, razem z nim też wracają. Świetlica i obiady działały zawsze.

                                Moja koleżanka- niewierząca- chodzi do kościoła z gimnazjalistami, nie modli się, choć przyznaję, że ciągle ją pytają- dlaczego pani się nie żegna?

                                • Niestety, źle to zorganizowano…
                                  Na pewno nie tak to powinno wyglądać. Osoba dorosła powinna sprawować opiekę nad dziecmi.

                                  Zamieszczone przez lilavati
                                  Alez mną dzisiaj trzepnęło
                                  Moi synowie mają rekolekcje
                                  Technicznie rozwiązano to tak, że dzieci są do i z kościoła przyprowadzane przez nauczycieli (przed bądź po naukach mają lekcje). Rozpiska od księdza wskazywała iż rekolekcje będą trwały godzinę, a Panie mają czekać na dzieci 15 minut przed zakończeniem.
                                  W dniu dzisiejszym ksiądz zakończył rekolekcje po pół godziny po czym beztrosko wypuścił dzieci(kl 1-3) z kościoła – kościół przy ruchliwej ulicy, z 200-300m od obwodnicy, kiedy Panie przyszły o 12.45 dzieciaczki czekały na dworze. Na szczęscie nikomu nic się nie stało.
                                  Nie rozumiem tego ciągania dzieciaków codziennie w godzinach przedpołudniowych do kościoła, nosz prościej było by rekolekcjoniście podejśc do szkoły niż zarywać lekcje, ciągać, zostawiac bez opieki
                                  Nie zrozumiem dlaczego rekolekcje nie sa po południu – kto by uznał za stosowne wybrał by się na nie z właśnym dzieckiem – a tak zapytalam co dzisiaj było – usłyszałam “wojna na czapki”

                                  • Zgadzam się w 100 %

                                    Zamieszczone przez ulaluki
                                    Zapewniasz im bezpieczeństwo, nie pilnujesz, czy dziecko w danym momencie np modli się, czy udaje.
                                    Nie moja rola,.
                                    Pilnuję np. na dyskotece i też się super nie bawię(do poprzedniego cytatu), to nie jest fałszywość.

                                    • Zamieszczone przez ewike
                                      rodzice nie wpakowali ale skoro taki z tym problem to mogą wyprowadzić 🙂

                                      oczywiście, oczywiście, łatwizna 😉
                                      może pomogliby nauczyciele, którym wizyta w kościele w celach wyłącznie opiekuńczych tak dokucza? 😉

                                      Zamieszczone przez ewike
                                      oczywiście aptekarz nie sprzedający pigułek antykoncepcyjnych i ginekolog, który nie przepisze pigułki dzień po demonstruje światopogląd w czasie wolnym, bo przecież nie w pracy

                                      Oczywiście imo tacy lekarze i aptekarze powinni pracować WYŁĄCZNIE w swoich firmach
                                      opisanych/oznaczonych jako te, które nie wydają/nie przepisują/etc, są zgodne z jakims wyznaniem
                                      żeby pacjent nie dowiedział sie o tym na opłaconej juz wizycie.
                                      Absolutnie nie w państwowych firmach – tam nie powinno być wybrzydzania

                                      mam głęboką nadzieję, że za jakąś (niestety niesprecyzowaną) porcję lat tak właśnie będzie
                                      a wiarę – czy tą czy inną – będzie się pielęgnować w świątyniach a nie w szkołach

                                      • Zamieszczone przez Figa
                                        oczywiście, oczywiście, łatwizna 😉
                                        może pomogliby nauczyciele, którym wizyta w kościele w celach wyłącznie opiekuńczych tak dokucza? 😉

                                        Toć robię co mogę, żeby choć problem przedyskutować

                                        Zamieszczone przez Figa
                                        mam głęboką nadzieję, że za jakąś (niestety niesprecyzowaną) porcję lat tak właśnie będzie
                                        a wiarę – czy tą czy inną – będzie się pielęgnować w świątyniach a nie w szkołach

                                        podpiszę się

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: rekolekcje ku przestrodze

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general