Witam wszystkich.
Jestem obecnie na etapie rozpoznawania gruntu i decydowania, do ilu i jakich przedszkoli się ubiegać. Pomimo, że mój Michał w maju tego roku skończy już 4 lata do przedszkola wystartuje po raz pierwszy. Przyznam, że pomimo, iż w roku ubiegłym śledziłam losy trzylatków zaczynających “karierę przedszkolną”, to teraz i tak mam w głowie niezły mętlik.
Wiem, że można składać dokumenty w kilku placówkach, ale dowiedziałam się też, że cały proces jest scentralizowany i osoby, które będą decydować o przyjęciu dzieci będą wiedziały, do ilu i jakich placówek dziecko startuje i same zdecydują, do którego przedszkola dziecko pchną. Względów decydujących o tym, czy dziecko się dostanie, czy nie, jak zawsze jest wiele.
Nasza sytuacja jest o tyle trudna, że dziecko nie może chodzić do każdego przedszkola. W zasadzie, to są tylko dwie placówki, które wchodzą w rachubę. Jedna praktycznie na naszym osiedlu, a druga na drugim krańcu miasta, dużego miasta. Wolałabym, aby dziecko dostało się do przedszkola, które jest blisko, ale nie chcę, aby w razie jego przepełnienia, zostało na lodzie. Dlatego pytam Was, rodziców dzieci, które już chodzą do przedszkola i znają mechanizmu rządzące naborem – czy zgłaszać się tylko do tego przedszkola, które mamy blisko, czy jednak próbować też startować do tego, co jest bardzo daleko, tak na wszelki wypadek. Boję się, że jak pozostawię alternatywę drugiego przedszkola, to mogą mi z jakiś przyczyn odrzucić dziecko z przedszkola, które jest blisko. Z kolei, jeśli faktycznie nie da rady iść blisko, to jak nie będę próbowała gdzie indziej, Mały może zostać na lodzie. Jak Wy byście postąpiły? Czy startowanie tylko do jednej placówki zwiększa jakoś szanse na to, że dziecko się tam dostanie? U nas jest bardzo mało przedszkoli i bardzo dużo dzieci z tego rocznika – boję się, żeby Michał nie został na lodzie.
Podpowiedzcie mi coś, please.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Rekrutacja – do ilu przedszkoli startować
Jeśli jest poniżej iluś tam godzin (nie pamiętam ilu, ale chyba mniej niż 5), to chyba nie. Kołacze mi się jednak coś o 2 godzinach, ale głowy nie dam. Może któraś mama wie dokładnie, ile godzin dziennie można nie sprawować osobistej opieki nad dzieckiem, by nie przepadł wychowawczy?
Znasz odpowiedź na pytanie: Rekrutacja – do ilu przedszkoli startować