Rozstaje sie z mezem:((

Chce mi sie wyc,poklucilismy sie wczoraj i to bardzo ostro,wyszedl wsciekly,wrocil o 5 pijany!
Patrze nei am obraczki,okazalo sie ze wyrzucil w krzaki.
Powiedzial, ze nie chce ze mna byc, ze ma dosyc ciaglych klotni i pretensji.
Boze jak ja sie fatalnei czuje,jest mi ztym bardzo zle,nie wiem co mam robic,nie moge nic jesc, zajac sie Hubim,nic nie moge,siedze i rycze,ale lez mi juz brak!!!!
Boze dlaczego tak musi byc.
Wiem, ze to koniec i juz nic nie da sie zrobic i dlatego tak to cholernie boli!!!
Nie mam pracy,nei mam gdzie mieszkac,nie mam nic!!!!Tylko zlamane obolale serce!!!!
Mam ochote wziasc i skonczyc z moim zyciem,jest nieudane w kazdym wzgledzie!!!!
CHcialabym umrzec,odejsc stad i juz nie wrocic!!!!
Boze jak mi zle!!!!!

Nelly i Hubert 23.02.03

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Rozstaje sie z mezem:((

  1. Re: Rozstaje sie z mezem:((

    poczekaj……..
    dajcie sobie chwilę…….
    może tydzień, moze miesiac
    i pomyślcie, czy jest wam lepiej razem, czy osobno?
    kiedyś tak zrobiła i do dziś jesteśmy razem. potrzebna była tylko “chwila” na zastanowienie, refleksję – czy tak naprawdę, tak na samym dnie serca jeszcze się kochamy? czy musimy nauczyć się od nowa być razem? czy chcemy się nauczyć być razem?
    napewno wyznacznikiem uczuć nie moze być bełkot pijanego faceta po awanturze.

    • Re: Rozstaje sie z mezem:((

      jest niestety coraz gorzej,nie chce ze mna rozmawiac,wrocil znowu o 4 rano i nie wiem gdzie byl przez ponad 8 godzin.
      Nie moge spac,a jak juz zasne i sie obudze to mam nadzieje, ze to byl tylko koszmar. Bez niego moje zycie nie ma sensu…

      Nelly i Hubert 23.02.03

      • Re: Rozstaje sie z mezem:((

        Kochana,

        Niestety często takie sytaucje nie rozwiązjują sie po jednym dniu. Przepraszam, że powtórzę inne kobitki, ale to wymaga czasu. Wiem, że najgorzej jest być prorokiem we własnej sprawie, ale trzymam kciuki.

        Pozdrawiam Cię mocno
        Gosia i Miłosz (31.05.2003)

        • Re: Rozstaje sie z mezem:((

          bez przesady..chyba masz dla kogo żyć!!!!!!!!!!
          wylej sobie kubeł zimnej wody na głowę, facet to nie wszystko, a sprawy materialne na pewno sie ułożą, znajdziesz pracę, mieszkanie i już, tylko się nie załamuj, pomyśl o dziecku…….., nie możesz się poddać……., wiele kobiet było w podobnej do Ciebie sytuacji czyta się o tym w prasie i słucha w telewizji i dały sobie radę – Ty tez dasz!!!!!!!!!!
          antylopa

          • Re: Rozstaje sie z mezem:((

            Próbowałam sobie przypomnieć twoje poprzednie posty… i coś mi świta, że pisałaś o swoim związku jako udanym, szczęśliwym… Skoro deklaracja odejścia nastąpiła po gwałtownej, emocjonalnej burzy, nie należy jej brać zupełnie serio.
            Co do obrączki, to komu ona jest potrzebna??? Wyrzuć też i swoją!
            Jeżeli kochasz męża i on kocha ciebie, to poradzicie sobie z tym kryzysem. Przeczekaj, nie płacz, lepiej zastanów się dlaczego On nie może być z Tobą w pełni szczęśliwy (dlaczego tak twierdzi).
            Porozmawiajcie jeszcze raz na chłodno, bez negatywnych emocji (pozostałych po kłótni). Może potrzebna wam pomoc z zewnątrz, jakaś poradnia małżeńska.

            Aga i Olo (11.01.2002)

            • Re: Rozstaje sie z mezem:((

              PO PIERWSZE nie gadaj glupot, ze nic Ci sie nie udaje w zyciu, ze bez niego Twoje zycie niema sensu…

              PO DRUGIE moze jeszce sie ulozy

              PO TRZECIE roznie czasem bywa, ale on niejset sensem twojego zycia, naprawde, choc przez pewein czas Twoje zycie sie dookola niego krecilo

              tak czy inaczej musisz sie podniesc, tylko z podniesiona glowa, mozesz albo zdobyc go na nowo allbo pokanac…

              moze za malao czasu minelo… kto wie, tak czy inaczej musisz myslec o sobie i Hubim, o Hubim jako Twoim dziecku, a nie jako o owocu milosci…. to jest potzrebujace dziecko i dla niego wstan, wstan dla siebie…. ,

              czy masz niedaleko mieszkajacych rodzicow, a moze kogos do kogo mogla bys sie przeprowadzic na kilka dni??? niech jak wroci zobaczy ze TY nieczekasz jak Penelopa

              Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)

              • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                Mam nadzieje, ze juz po burzy….

                Ala i Filipek
                ur 29.07.2003

                • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                  Nelly, może zamiast godzić się na to, że on wychodzi i idzie gdzie chce, a Ty siedzisz z Hubim, to powiedz mu, że też musisz to przemyśleć i że wychodzisz… Niech on czuje się także odpowiedzialny za dom, za dziecko… Idź do kogoś, komu możesz się wygadać, a jak nie ma nikogo takiego, to idź chodźby na spacer… Idź, ukoj nerwy… Może oboje ochłoniecie i łatwiej będzie porozmawiać.

                  • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                    Cześć,

                    Po przeczytaniu Twojego postu myślę, że to jest tylko większa burza. Na pewno się pogodzicie i wszystko będzie dobrze. Napewno warto żyć, bo macie dziecko, nie można patrzeć tylko ze swojego punktu widzenia, trzeba pomyśleć o dziecku.
                    Pozdrawiam i trzymam kciuki.

                    • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                      stop!!!!!!!!!!!!
                      zatrzymaj się!!!!!!!!!!!!!!
                      ZADEN FACET NIE KEST SENSEM ZYCIA KOBIETY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                      i żaden nie jest wart ani tych nerwów, ani tych łez, ani tych nieprzespanych nocy.
                      ochłoń troszkę, nie płacz, poproś kogoś o opiekę nad dzieckiem i przygotuj się do rozmowy. a najlepiej, zaskocz go tą rozmową – przyjeżdzając po niego do pracy. wiele osób ma tendencję do uciekania przed problemami, np w alkohol i awantury, więc to nie jest jeszcze wyznacznik kochania.
                      jeśli wam jest źle – rozstańcie się. nie będzie końca świata a nawet może się okazać, że stanie się on znacznie ciekawszy.
                      zdarzyo mi sie w życiu ratować kilka zagubionych istotek, które też myślały, że ten pijany beznadziejnie tchórzliwy facet jest ich życiem. i nawet z jego powodu próbowały sobie odebrać życie.
                      od tych najbardziej drastycznych wydarzeń minęły 2 lata. właśniew najbliższą sobotę moja koleżanka wychodzi za mąż….drugi raz…i jest najszczęśliwszą kobietą na świecie…..

                      • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                        nelly, popatrz na swoje zdjęcie w podpisie- jest KTOS dla kogo jestes baaardzo potrzebna
                        wiem ze jest ciężko, ale MAM NADZIEJĘ ze to chwilowe, ze wszystko sobie wyjaśnicie, potrzebna jest wam długa spokojna rozmowa, kiedy oboje ochłoniecie
                        i będzie dobrze!
                        pozdrawiam

                        Ola z Natalią- 2.06.2003

                        • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                          wlasnie, zadzwon do niego do pracy, ze musisz wyjsc, jesli nei bedzie z Toba rozmawial to przekaz mu ze o tej a otej godzine wychodzisz i on MA BYC bo dziecko to takze jego obowiazek a nie ze on wychodzi, ty tez ma prao wyjsc i chocby wrocic nad ranem… a on tak samo ja Ty ma obowiazek posiedziec z dzieckiem,

                          moze to sposob by bedac sam z synem przemyslal to wszystko, moze sie wyciszy idla malego bedzie chcial to wszystko naprawic, dac szanse. zobaczy jak dziecko jest dl aniego wazne… a tak to sie izoluje…

                          przeciez nei moze byc tak ze to tylko ty jestes odpowiedzialna za dziecko a on wychodzi…

                          Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)

                          • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                            Dziewczyno wez sie w garsc i zajmij sie malym. Ta malenka istotka nie wie co sie dzieje i jest przerazona.Wiem, ze bardzo Ci zle i tak bedzie jeszcze dlugo ale musisz wziac sie w garsc dla dzieciaka a zobaczysz, ze wszystko sie jakos ulozy.Z calego serca zycze Ci powodzenia.

                            Monia i Tymonek (08.08.03)

                            • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                              Aga swietnie napisalas!!
                              Podoba mi sie Twoje podejscie i ciesze sie ze sie poznalysmy!!

                              Buziaczki dla Olego!!
                              Gosia i Maja

                              Gosia i Pszczołka Maja 10.11.2001i jeszcze moje starania o bobaska

                              • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                                Hej Nelly,
                                nie bede powtarzac po dziewczynach, ale myśle, że w każdej kłótni winy jest po równo po każdej stronie (przy najmniej u nas) i każda ze stron w nerwach chlapnie cos, czego po upływie czasu załuje. Jeśli przeanalizujesz swoje zachowanie i dojdziesz do wniosku, że mogłas czymś męża urazić- to naprawdę warto go gorąco przeprosić. korona z głowy zazwyczaj nie spada, kryzys zażegnany. Naprawde warto czasem zrobić cos wbrew własnej dumie. Ja czasem tak robie, i sama jestem zdziwiona, że sie przemogłam. Ale też wiem, że taka sytuacja jest możliwa po dłuższym ochłonięciu, i gdy wiem że takie przeprosiny będa przyjete. Może spróbuj. Warto ratować małżeństwo, jedna wieksza kłótnia nie rozwali silnego związku. Tak sobie myślę.
                                Kasia i Piotruś 17 m

                                • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                                  oj jest
                                  moim sensem jest moj synek ;)))

                                  nelly – twoim pewnie też?, prawda
                                  dla niego warto zyć a nawet trzeba, sam sobie jeszcze nie poradzi

                                  Anies i Wojtuś (23.07.2003)

                                  Edited by anies on 2004/08/20 00:06.

                                  • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                                    masz gdzieś jakiegoś psychiatre pod reka? Depresje łapiesz..

                                    madzia i

                                    • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                                      trzymam kciuki. Musi być dobrze dla Hubcia!!!! Dasz sobie radę w każdej sytuacji, bo matka ma wiele siły. Wiem to, bo moją mamę zostawił mój ojciec (mama została ze mną i moją siostra) i poradziła sobie!!!!!!! Ale Ty nie decyduj o niczym pod wpływem emocji!! Będzie dobrze

                                      • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                                        Nelly, wiem, co to są silne emocje w czasie kłótni z mężem. Naprawdę poznałam to na własnej skórze, mieliśmy się rozwodzić, wyprowadzać i w ogóle. Tylko zawsze jakiś głos mówi mi, żebym ochłonęła. Na spokojnie można rozmawiać i wyjaśnić naprawdę wszystko.Wtedy się okazuje, że ani jedna ani druga strona wcale tak naprawdę nie chce rozstania. Pomyśl, jest Hubi, to znaczy,że się z mężem kochacie. Podejrzewam, że oboje macie wybuchowe charaktery, albo taka wytworzyła się sytuacja. Nie musisz trwać w złości, czy smutku. Rozstanie nie musi być Waszym udziałem. Nie traktuj tego,jako faktu, którego nie da się odwrócić. Poszukaj drogi do serca swego męża. Wiesz,czym go ująć, na pewno, bo go znasz. Na pewno łagodność będzie mile widziana, pomimo,że czujesz się po tym wszystkim skrzywdzona i pokonana.
                                        I broń Boże nie poddawaj się.
                                        Poza tym powiedz sobie, że skoro w Waszych relacjach tyle jest emocji, to znaczy, że Wasz związek żyje burzliwym życiem i musicie tylko nad nim zapanować. Na pewno będzie dobrze.

                                        Anias + Kubuś (25.07.03)

                                        • Re: Rozstaje sie z mezem:((

                                          Mam nadzieje Nelly, ze juz po burzy..odezwij sie, buziaczki!!!

                                          Edited by pluszaczka on 2004/08/26 10:55.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Rozstaje sie z mezem:((

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general