Stało się. Jutro przeprowadzka. Sprzedaliśmy moje piękne wymarzone mieskzanko. Wracam do rodziców…z 15 miesięcznym dzieckiem. Mam też możliwość mieszkania samej z dzieckiem – w mieszkaniu mojego brata, ale boję się że sama nie dam sobie rady.
Mój mąż przez 5 lat małżeństwa nie zdołał dorosnąć, a jego niedojrzałość dodatkowo “wyszła” na jaw w momencie urodzenia się naszej córeczki. Będziemy mieszkać osobno, nie zdecydował chyba jeszcze czy będzie widywał się z córką. Dał mi popalić przez tych 6 lat…
Pakuję nasze rzeczy(głównie sama) i płakać mi się chce do czego dwoje dorosłych (?) ludzi może doprowadzić. Myślę co z nami dalej będzie. Córeczkę muszę oddać do żłobka, wrócić do pracy na cały etat za marne pieniądze. Czy samotna matka może dobrze wychować dziecko? Jak ja sobie poradzę jeśli będziemy mieszkać same?
Proszę o radę i słowa pocieszenia, bo jestem mocno spanikowana.
10 odpowiedzi na pytanie: Samotna mama
Re: Samotna mama
Witam Cie goraco..szczerze mowiac nie mam pojecia od czego zaczac,bo wydaje mi sie ze nasza sytuacja jest bardzo poodbna…moj maz rowniez nie dorosl do tego by byc ojcem i mezem..i skonczylo sie to jego wyprowadzka do naszego wspolnie kupionego mieszkania…jestem teraz z rodzicami,studiuje,jest mi zle.. Nie moge pogodzic sie z ta sytuacja,,tak wiec trzymaj sie cieplutko,,teraz najwazniejsza jest twoja corcia i Ty.pozdrawiam
Re: Samotna mama
Re: Samotna mama
NIe mialam dziecka, kiedy odszedl moj maz. Pewnie bylo mi latwiej, pewnie nie musialam troszczyc sie o dwoje, moglam cala utopic sie w swoich smutkach. Ale teraz z perspektywy czasu, kiedy jestem w szczesliwym zwiazku i mam cudownego synka, najzwyczajniej sie ciesze, ze koszmar niedojrzalego zwiazku mam za soba.
Zycze Ci szybkiego dojrzewania do takiego stwierdzenia. Dasz sobie rade, dziecko Cie do tego zmotywuje. A Twoje slowa, ze maz nie wie czy ma ochote widywac sie z dzieckiem, utwierdzaja mnie tylko w przekonaniu, ze cala sytuacja bedzie predzej czy pozniej koryzstna dla Ciebie. I Twojego dziecka.
Jedna dobra i kochajaca samotna matka jest tysiackroc lepsza niz dwoje wojujacych ze soba rodzicow. A poza tym niekoniecznie bedziesz juz zawsze sama, prawda?
Baaaaardzo mocno trzymam zacisniete za Ciebie kciuki.
Magda i Adas 12.12.04
Re: Samotna mama
Wiesz,wydaje mi się,że lepiej żyć samemu niż tkwić przez całe lata w związku toksycznym. Jesteś w o tyle dobrej sytuacji że masz rodziców i mozesz liczyć na ich pomoc, także przy dziecku. Wystąp o alimenty i wróć do pracy. Zobaczysz – wszystko się ułoży, chociaż na pewno na początku będzie ciężko ale wierzę,że ułożysz sobie życie.
Trzymam kciuki.
Aga i Ania 2 latka
Re: Samotna mama
Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki.
Jestem przekonana że dasz sobie radę, masz córke dla której musisz być dzielna.
A i sytuacja z mieszkaniem też nie jest zła. Może teraz pomieszkaj z rodzicami bo na pewno będziesz potrzebowała pomocy a potem jak staniesz na nogi to spróbujesz sama.
Wystąp o alimenty, które należą się Twojemu dziecku.
Wysyłam dużo pozytywnej energii 🙂
staś 11.11.2003
Re: Samotna mama
Strasznie Wam dziękuję. Każda z Was trafiła w samo sedno. Naprawdę mądre z Was kobietki. Każdego dnia cieszę się coraz bardziej że mam Natusię, gdyby nie ona życie straciłoby sens. Teraz “tylko” muszę się odkochać…. Albo odzwyczaić od męża bo w sumie 10 lat byliśmy razem (4 przed ślubem). Niestety dwa nałogi: hazard i alkohol+nieodpowiedzialność zniszczyły nasz związek. Wiem że inni ludzie mają jeszcze gorzej niż ja i nie mam co narzekać, ale wiecie jak to jest-nasze problemy są najważniejsze dla nas. Jeszcze raz dziękuję bardzo.
Re: Samotna mama
Wkońcu jesteśmy tu od tego
Pozdrawiam trzymaj się bedzie dobrze
Re: Samotna mama
Kochana! Moja przyjaciółka ma tylko mamę i jestem pod oogromnym wrażeniem, jak mądrze i wspaniale ta kobieta wychowała dzieci! Magda jest cudowną, ciepłą i twórczą dziewczyną! Nigdy nie miała żadnych braków, traum, czy poczucia straty, dzięki swej nadzwyczajnej mamie! jest szczęśliwym, mądrym człowiekiem. Czasem zazdroszczę jej takiej właśnie historii.
Głowa do góry!
Re: Samotna mama
Samotna matka na pewno moze madrze i dobrze wychowac dziecko. Lepiej niz jakis toksyczny zwiazek. Z Twoich postow bije cieplo – na pewno Natusi go nie zabraknie. Ani Twojej milosci. A to najwazniejsze. Bedziecie obie na pewno szczesliwe – jestem przy Was myslami!
Magda & Marcia 07.09.04
Re: Samotna mama
Magdzik zgadzam się z Tobą w 100%.
Ewcia i Asieńka
Znasz odpowiedź na pytanie: Samotna mama