Dobry serek, ale nie dla dziecka
Producent nie ostrzega dzieci przed jedzeniem, bo… ustawa tego nie
przewiduje
Arkadiusz Mikołajski z Bielska-Białej oglądał opakowanie serka topionego,
którym zajadało się jego maleństwo i zauważył, że w jego skład wchodzi
związek chemiczny, którego właśnie najmłodsze dzieci powinny się wystrzegać.
– Nie rozumiem, dlaczego producent nie informuje na opakowaniach, że to
produkt, którego nie powinny jeść dzieci do lat 3 – irytuje się. Za przykład
podaje popularne serki Hochland. W ich składzie występuje związek chemiczny,
polifosforan, określany symbolem E-452. – Moje dzieci zajadały się serkami
topionymi od ukończenia pierwszego roczku. Pojęcia nie miałem, że nie była to
zdrowa dieta – mówi pan Arek.
E-452 to substancja, która wypłukuje z organizmu wapń. Na pytanie mieszkańca
Bielska, czy można ją stosować w serkach, Ministerstwo Rolnictwa
odpowiada: “Stosowanie polifosforanów o symbolu E-452 nie jest dozwolone do
żywności dla niemowląt i dzieci”.
– Mam pretensje, że Hochland takiego ostrzeżenia nie zawiera, na swoich
skądinąd pysznych wyrobach – tłumaczy pan Arek. – Tym bardziej że w reklamach
firma ta właśnie dzieci zachęca do jedzenia.
Hochland Polska twierdzi, że serki produkowane są ze składników, które
dopuszcza lista Ministerstwa Rolnictwa.
Czy nie fair byłoby umieszczać na opakowaniach ostrzeżenia?
– Możemy na opakowaniach umieszczać wyłącznie informacje, które przewiduje
ustawa – twierdzi Jacek Wyrzykiewicz, rzecznik firmy. – Być może faktycznie
informacje o tym, kto nie powinien jeść produktu, mogłyby się znaleźć na
opakowaniu
Iwona i 20 m Sebuś
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: serek topiony – co znalazłam
Re: serek topiony – co znalazłam
Wiesz ja jak Hubi byl na diecie bezglutenowej i co rusz okazywalo sie ze w tym i wtym jest gluten, ze ta wedlika po Lugoli barwi sie na fioletowo,a morlinki maja cosik tam czego sie balam dac,a zolty ser smarowany czyms z glutem,a cos tam jeszcze,stwierdzilam, ze bezpieczniej wyniesc sie na wies i miec krowy,swinie,kury i ekologiczna dzialke:)szkoda tylko ze to jest calkowicie nierealne!
W rozmowie z pania alergolog w szpitalu,stwierdzilysmy obie, ze nie ustrzeze sie dziecka przed wszystkim,ale na temat serkow topionych to powiedziala tylko ze ona ich nie jada bo sa”wstretnie robione”,ja tez wolalam karmic piersia:)zero problemow,alergii itp,
Nelly i Hubert 23.02.03
Re: serek topiony – co znalazłam
z mydełkiem i odmoczonym brudkiem, no nie?
wczoraj filip wiecej takiej wypił, niz innych płynów wciagu dnia
Ala i Filipek
ur 29.07.2003
NiejadekCzyNie TO OD NAS ZALEŻY
A moja niunia uwielbia te herbatki granulowane a własciwie jednąz nich mieszam ją pół na pół sokami własnej roboty lub daje własne soki np malinowy.
Uwielbia ryby pod każdą postacią, pierwszy raz rybke dostała w 6 miesiącu
Kanapeczki z pszennej bułki posmarowane pastą ze zblenderowanej wędzonej makreli wylizuje i zostawia sama bułkę wiec makrekle lepiej wrzucic do miski i dac dziecku łyżkę.
Orzechy, suszone owoce JAKO PRZEKĄSKI to również samo zdrowie. CIASTECZEK CHRÓPKÓW I INNYCH NIEPOTRZEBNYCH ŚMIECI PRAKTYCZNIE NIE DOSTAJE.
Pomidory w każdej ilości na2 śniadanie malinówka wielkości dłoni.
Kiszone ogórki -mniam mniam
Możnaby wymieniac ale najważniejsze by od najwcześniejszych miesięcy życia dzieci przyzwyczajać do jedzenia wartościowych rzeczy.
Moja szczuplizna zapowiadała się na niezłego niejadka.(Ja jako dziecko byłam niejadkiem hospitalizowanym trzykrotnie.)
Nie nawidziła owoców(zupełnie jak ja) od samego początku lubiła tylko mleczko a i ono się w końcu kiedyś znudziło-ale spoko ja byłam na to przygotowana-od najwcześniejszych miesęcy przyzwyczajałam do smaków innych niz mleczko mieszajac to mleczko ze wszystkim czym tylko się dalo i to nie prawda że mleka nie należy mieszać z owocami bo na wszystko jest sposób,w końcu wynaleziono coś takiego jak pasteryzacja.
Banany były pierwsze na liście rzeczy nielubianych przez mojego bobasa i w tej chwili są ok. Mleko,różne kaszki,różnego rodzaju otręby,owoce,orzechy, co ziemia dała i blender i tworzymy smaki sami.
Mój 17 miesięczny szkrabik je wszystko pod warunkiem że się nie powtarza bo jedno i to samo to straszna nuda-POPIERAM!
się posikałam
sie posikalaś?
to sie podetrzyj i umyj dokladnie rączki bo jeszcze coś złapiesz.
o kurcze strasznie przepraszam szanownego zdrowiaczka,
ale spoko spoko nawet nie doszłam w czytaniu do ostatniego posta
za to szczerze mnie rozbawiły dywagacje z 2004
kto wie ten wie
a zdrowiaczkowi cos na uspokojenie
zdrówka!
Przesadziłam z myciem rąk-co będzie jak wody zabraknie.
Spoko -jestem spokojna przydałoby się coś na rozbudzenie.
Nawzajem z tym zdrówkiem!
Dotka, też się pośmiałam 🙂
Kawał historii już na tym naszym DI jest
Znasz odpowiedź na pytanie: serek topiony – co znalazłam