Hej hej. Mój Kuba, którego już od jakiegoś czasu uważam za całkiem dużego i “wszystkowiedzącego” gościa wczoraj mnie zaskoczył. Zacznę od tego, ze jest miłośnikiem wszystkiego co mleczne – mleka ofkors, jogurtów, serków, twarogu, kaszek mleczno-ryżowych itp. Wczoraj na naszą (setną chyba) prośbę, zeby może zechciał zjeść coś innego np. jakąś kanapkę z wędliną i pomidorkiem na śniadanie, rzekł: “ale mleko jest taaaakie zdrowe, pyszne, nie ma konserwantów i bakterii” i inne bzdury, które usłyszał w rekalmach. Mój mąż, choć nie z Częstochowy, powiedział “cała krowa jest zdrowa “, na to Kuba ” tatuś co ty mówisz?? przecież krowy się nie je!!” I tu zapadła cisza, mąż na mnie ja na niego… wreszcie zapytałam tak ogólnikowo “a mięsko?” na co Kuba ” no mięsko jest z mięsa, za sklepu”.
I co z tym fantem?? Od razu przypomniała mi się książka Musierowicz i jeden z bohaterów Bobcio, który wytłumaczył sobie, że kura, którą się je a kura, która chodzi i gdacze to dwie różne kury.
Mówić jak to jest z tym nieszczęsnym mięsem czy nie? Dodam jeszcze, ze Kuba z tych wrażliwszych osobników.
Daga,Kubuś 5.8.00 i Ania 18.1.05
1 odpowiedzi na pytanie: Skąd się bierze mięsko?
Re: Skąd się bierze mięsko?
mam ten sam problem
szczególnie że kuba wie że ja nie jem mięsa – pyta dlaczego – ale pytania sa coraz bardziej dociekliwe i sama nie wiem jak to “rozwiązać” ………
ILONA I KUBEK3,5roku
Znasz odpowiedź na pytanie: Skąd się bierze mięsko?