Tak sobie pomyślałam, że kazde z naszych dzieci napewno nie jeden raz powedziało cos takiego lub zadało takie pytanie, że rozbroiło nas całkowicie. Może zbierzemy to w całość?
Kilka dni temu tłumaczyłam mojemy synkowi, że prezwnty robią dla Mkołaja elfy i, że one ciągle obserują dzieci czy są grzeczne. Mały akurat był dość nieznośny więć rzuciłam jakoś w przelocie, że jak bedzie nie dobry to elfy powiedzą to Mikołajowi i on da mu rózge. Na to moje dzieci spytało się jak elfy skontaktują się z Mikołajem. Mój mąż powiedział mu, że przecież mają komórki. Mateusz z ogromą ciekawościa spytał się go jaki model mają (ostanio kupilismy sobie z mężem nowe telefony i misiał gdzieś to usłyszeć) – na to mój mąż bardzo spokojnie wyjaśnił mu, że przecież mają SONY ELFIKSONY. Po czym dziecie spytało się czy tez mają w Erze tak jak my, a mój mąż dalej spokojnie wyjaśnił mu, że przeciez w ELFIE.
Dzis jechalśmy z małym koło hipermarketu i mój małżnek pokazywał Mateuszowi le samochodów jest na parkigu i skomentował to tym, ze ludzie robią zakupy przed swietami i kupuja prezenty, a dziecko barzdo się zdiwiło, bo przeciez to Mikołaj przynosi prezenty. Musiałm mu pościemniac, że duzo osób ma uroziny i imieniny w święta.
Wczoraj mały dostał w przedszkolu samochód od Mikołaja i był on przkrecony do posdtawki 4 śróbkam i T. wściekął sie, że chińczyki robia takie zabawki, że nawet ich nie mozna odkręcic, a dziecko moje powiedziało: “No cośty tata przeciez to elfy robia zabawki”.
A jaki śmieszne powiedzonka maja wasze dzieci?
Mateuszek
11 odpowiedzi na pytanie: Śmieszne rozważania naszych dzieci :)
Re: Śmieszne rozważania naszych dzieci 🙂
Sony Elfikson dobre
Moje dziecię jeszcze nie przemawia ludzkim głosem, ale czekam niecierpliwie
Cyprianek (listopad 2005)
Re: Śmieszne rozważania naszych dzieci 🙂
My z takich prezentowych wpadek wybrneliśmy tak że tylko dzieci dostaja prezenty od Aniołka, dorosli sami robia prezenty innym dorosłym 🙂
Nina (3 l.)
Re: Śmieszne rozważania naszych dzieci 🙂
mnie powalil wczorajszy tekst mojej cory:
“mamo w wiesz, ze Bozia urodzila Jezuska a Pipi ma kucyki”;)
nie ma to jak dwie rozne informacje w jednym zdaniu;)
Re: Śmieszne rozważania naszych dzieci 🙂
To może ja też coś w klimacie świątecznym. Dziś postawiliśmy w domu choinkę, no i Łukaszowi skojarzyło się to z szopką, zrobił Karolinie legowisko pod drzewkiem, okrył jakąś zasłonką i powiedział “Będziesz leżeć tu do nocy, a potem urodzisz Jezusa”, ale w końcu porod (lalki) nastąpił wcześniej. Dodam, że Karolina posłusznie wykonuje wszelkie polecenia, nie protestuje… 🙂
Myślę, że to na fali jasełek w przedszkolu takiej weny reżyserskiej dostał.
K.
Łukasz 4l. Karolina 21 m-cy
Re: Śmieszne rozważania naszych dzieci 🙂
kilka dzisiejszych perełek, ja powinnam nagrywać, bo mase tego ulatuje;-)))
jak przyjdzie Mikołaj to będą ŚWIĘTA
Mam dla ciebie propozycje….ja będę malować, a ty będziesz trzymać.
Mariusz ale ty dużo jesz, jak lew, ja jem jak szczurka.
Mamusiu jak urośniesz malutka to pójdziesz do przedszkola i będziesz Ula.
Grazyna i Ula 3 latka
Re: Śmieszne rozważania naszych dzieci 🙂
dziecko przed komunią szło z mamą i widzi księdza mówi ” ALLELUJA ksiądz SIę BUJA” ” MATKA BOSKA JEST BEZTROSKA” a jak jego mama miała zły dzień podszedł od niej i mówi “MAMA TAK W żYCIU BYWA RAZ PęKNIE SERCR RAZ PREZERWATYWA” nauczył się tego w przedszkolu
agniecha
Re: Śmieszne rozważania naszych dzieci 🙂
Michaś niedawno przed zaśnięciem mnie wypytywał:
skąd się bierze mleko (od krowy), a gdzie jest ta krowa od której jest mleko (na wsi u pana rolnika), a gdzie krowa ma mleko, a skąd to mleko się bierze w sklepie, itd itp. Na koniec mnie rozśmieszył bo zapytał, czy krowa daje też kakao
Bardzo nie lubi gdy nazywa się go jakimś słowem, którego nie zna: mówię do niego: ach ty mój pracusiu – mina skrzywiona i krzyczy obrażony: nie jestem pracusiem! Niedawno chodził po pokoju z 5 minut z rękami założonymi na plecach. Śmiejemy się z Marcinem: chyba będzie dyrektorem, na co wrzask: nie będę dyrektorem!
Ostatnio założyliśmy videostradę, mąż wszystko podłączył i musiał wyjć z domu, ja siedzę, chciałabym pooglądać tv, ale nowy pilot jest jakiś dziwny i nie wiem jak przełączać kanały. Michaś podszedł i mówi: “tim się mamo przełącza, o tim” i pokazuje mi odpowiedni klawisz. Z radości mówię: Michaś, jesteś geniuszem – zrobił taką minę, że myślałam, że mi przywali
Monika
Re: Śmieszne rozważania naszych dzieci 🙂
Kubuś oglądając telewizyjne reklamy wszystko chce, ale często są to rzeczy dla starszych dzieci lub dla dorosłych wiec mu mowie, że jak będzie dużym chłopcem to mu kupie. I kiedyś w aptece Kuba ogląda witrynki, a tam herbatki hippa dla dzieci i jedna w samym rogu dla matek karmiących.
Kuba: Mamo, kupisz mi taką herbatkę?
Ja: Ale to jest dla dorosłej pani.
Kuba: A kupisz mi taką jak będę dużą pani?!
Myślałam, że padnę ze śmiechu
Magda
maja
Re: Śmieszne rozważania naszych dzieci 🙂
Jakie zyciowe! ;)))
mama majowego synka ’05
Re: Śmieszne rozważania naszych dzieci 🙂
Musze to zapamiętac, bo przypuszama, że już niedługo jak9ieś dziecko w przedszkolu oświeci moje dziecko odkyciem, że wcale nie ma Mikołaja. A swoją drogą to niesamowite, że dziecko potrafi tak bezgranicznie werzyć w Mikołaja.
Mateuszek
Re: Śmieszne rozważania naszych dzieci 🙂
Moja Ola była lekko zasmucona, że puste nakrycie dla biednego wędrowca pozostało puste. Kiedy je stawialiśmy to pilnowała, żeby stało, ale nie żeby zaraz obok niej. A kiedy od rodziców wracaliśmy do siebie to wypytywała o tego wędrowca, a dlaczego nie przyszedł, a co jadł, a gdzie teraz jest i jak sobie on biedny poradzi.
No, rozczuliła mnie
Znasz odpowiedź na pytanie: Śmieszne rozważania naszych dzieci :)