No właśnie..spotkałam sie tyloma sprzecznymi opiniami i jestem ciekawa jak Wy postępujecie… czy dajecie smoczki swoim maluszkom? jeśli tak to od kiedy zaczęłyście…
kiedy kupowalismy wyprawkę dla naszego dzieciątka zaopatrzylismy się w smoczek… wtedy wydawało mi sie to naturalne… kiedy po porodzie lezalam w szpitalu nasluchalam sie ze nie powinno sie podawac dzieciom smoczków.. A sistry kiedy zauwazyly ze jedna z mam podaje maluchowi smoczek dosc ostro zareagowały… juz mam mętlik w glowie… maly wieczorami jest bardzo rozdrazniony… nie wiem juz czy to kolka, bo slysze ze sobie purka i kupki robi po kazdym karmieniu… nie pomaga noszenie tylko cycuś go uspokaja…co z tego jesli po zjedzeniu ulewa i krztusi się…poprostu ma juz pełen brzuszek…mąż podał mu wczoraj smoka i zapadła błoga cisza…tylko ja patrzyłam na moje dziecko jak na ufo… dziwnie wygląda z tym smokiem w buzi… nie chcę go przyzwyczajac do smoka… z drugiej strony serce mi sie kraje kiedy słsyzę jak płacze…co robic?
Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?
Re: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?
Też postanowiłam żadnego smoka i mała ssie kciuka. – niestety. Dokładnie tak jak twoja chwilkę przed zaśnięciem, potem jej wypada. Podobno lepszy smok niż kciuk. Pocieszam się że smoki dzieci ciągna godzinami a moje dziecko kciuka w sumie kilka minut dziennie.
Monika i Wiktoria (5 miesięcy)
Re: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?
Jagoda nigdy go nie dostala i Kamila mam nadzieje tez nie. Wzdryga mnie gdy widze juz chodzace 2 letnie dzieci z buziami “zalepionymi” smokami (przyznajcie ze widok wrecz paskudny).
Mysle ze smok jest albo dla totalnie rozkapryszonych dzieci na ktore zupelnie nic nie pomaga, albo (wybaczcie) dla totalnie wygodnych mam.
Mysia-Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)
Re: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?
u mnie w szpitalu też propagowano nie używanie smoczka. Moja mała jednak nie jest smoczkolubcą mimo, że smoczka używamy praktycznie od początku. Ssie tylko jak jest bardzo śpiąca, ale jak już zaśnie to przeważnie wypluwa. Pomyśl sobie, że pokolenia się na smoczku wychowały i nic się nie stało – nie ma co przesadzać.
Beata z Małgosią (ur. 4 maja 2003)
Re: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?
Jakos wydaje mi sie, ze lepiej wyglada dziecko ze smoczkiem niz z paluszkami w buzi 🙂
Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003
Re: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?
Mnie pediatra radziła żeby nie dawać, w szpitalu tez tak mówili. Ja poztanowiłam nie dać ale kiedyś już nie wytrzymałam i się skusiłam- okazało się że moje maleństwo nie che smoczka. Wypróbowaliśmy 3 rózne firmy i nic! Położna środowiskowa nam powiedziała że są dzieci które nie chcą smoczka i nasze maleństwo do tej grupy należy. Zabawne jest tylko jak zaczyna płakać na spacerze wtedy biegnę do najbliższej ławki i muszę dać cyca by się uspokoił 🙂
Re: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?
u mnie w szpitalu nie zachęcano do dawania smoczka. jednak niektóre dzieciaczki mają wielką potrzebę ssania i moja agulka do nich należy. pierwszy raz daliśmy jej smoczka gdy skończyła 2 tygodnie. smoczek ją uspokaja, a kiedy zaśnie wypluwa go.
ania z agulką 04.03.03
Re: smoczek – 😉
ja bedac w ciazy powiedzalam sobie-NIGDY SMOKA kiedy kacper sie urodzil tak bylo,przez 1,5 miesiaca potem po dniach spedzanych przy cycu polozna powiedziala i lekarka potwierdzila ze dziecko ma silny odruch ssania,smoka mam DAC, jak reka odja,kacper cale dnie spal i budzil sie na jedzenie,czasami podawalamtylko smoka,nie mial go na okraglo i ssie do tej pory,oczywiscie do spania lub jak jest mocno zmeczony,kiedy usnie sam go odrazu wyplowa,szczeze mowiac jest to ogromna wygoda,tylko martwie sie kiedy przyjdzie zas go odstawic czy o tak latwo pojdzie……………………………bo ja chyba jestem bardziej przyzwyczajona do dawania niz on do brania ;-))))))
NATAla i KAPEREK (7 miechow 😉 !!!)
Re: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?
A co powiesz na to, gdy dziecko zaczyna ssać kciuka? Nie lepiej wtedy żeby ssało smoczek zamiast niego?
Re: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?
To, ze niektore dzieci mają silny odruch ssania wcale nie oznacza, że są rozkapryszone, a to że nie chcę żeby moje dziecko ssało piąstki i było niezadowolone wcale nie oznacza, ze jestem totalnie wygodna, bo nie wpycham mu na siłę smoka do pysia i nie idę oglądać telewizji…zdenerwował mnie Twój post, bo chyba oceniasz bardzo powierzchownie i zbyt pochopnie….dzieci są różne i potrzebują różnych rzeczy, a ktoś ten smoczek po coś wymyślił i jak widać sprawdza sie od lat…i żaden widok dziecka nie jest dla mnie paskudny… a u Ciebie tak zawsze wszytko książkowo i idealnie?
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?
My dajemy od poczatku u nas w szpitalu nawet ciocie noworotkowe same chciały zeby dać małemu smoka jak szli na szczepionkę lub na badanie zeby mu było raźniej. Teraz jak uśnie to mu sam wyskakuje z buzi
Kaśka i Franek 02.05.2003;
Re: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?
Natalia za radą pediatry dostała smoczek w 1-wszej dobie życia, towarzyszył nam 16 miesięcy, do ostatniego piątku. Dorosła by z niego zrezygnować i też jest dobrze. A pani stomatolog mówiła że nie widziała jeszcze takich ślicznych ząbków. My natomiast nie słyszeliśmy w nocy płaczu dziecka, mała nauczyła się poza tym, że karmienie jest po to, by się najeść, a dla potrzeb emocjonalnych się nie “wisi” tylko przytula. Ta sama pani pediatra, która doradzała smoczek mówiła, że niektórych dzieci się siłą do niego nie przekona- nie chcą i już, natomiast jeśli dzidzia chce to ma duży odruch ssania i jest jej to potrzebne. Pozdrawiam,
Karolina
Re: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?
Prawdę mówiąc moja mała jak tylko położę ja do wózka od razu zasypia, na spacerze przesypia swoją porę karmienia i budzi się jak jestem spowrotem na klatce schodowej – wtedy jest krzyk ale to z głodu i tyle. Gorzej że w domu urządza koncerty ot tak sobie np. gdy leci film w TV i wkładanie smoczka do buzi nic nie daje, a nawet czasami jak jej go wpycham ma odruch wymiotny;)
Natomiast zauważyłam że jak jest głodna to oszukiwanie smokiem i tak nic nie daje – dwa razy zassie a jak nic nie poleci to i tak go wypluwa.
Widocznie taki już urok naszych antysmoczkowych dzieciaków;) pozdr.
Znasz odpowiedź na pytanie: smoczek – czy dajecie go swoim skarbom?