W końcu mój synek pożegnał się ze smoczkiem !!! W każdej postaci. Pije z kubeczka (udało się za 3 podejściem), karmię go łyżeczką bądź je rączkami a zasypia bez problemu bez smoczka. A wszystko dzięki… pleśniawkom. Co prawda je z łyżeczki od dawna, tak samo z piciem, ale ze smokiem nie chciał się rozstać przy spaniu. A przy okazji plesniawek i smarowania trzeba było jakoś odstawić smoka. I o dziwo nie protestował !!!
Asia i Mati (7.05.2002)
2 odpowiedzi na pytanie: Smoczkowy sukces
Re: Smoczkowy sukces
gratulujemy Mati!!!!!!!
Karina i Mateuszek
Re: Smoczkowy sukces
to wspaniała wiadomość:)
….pamietam widok z dziecinstwa, jak mj brat mając trzy lata chodził z kilkoma!!! smoczkami, w tym jeden w buzi i bez nich nie potrafił zasnąc…
mój smoka nie lubi… czasem bardzo złauje tego, bo cięzko go uspokic, czasem robi sobie z piersi smoka, a to tez niedobrze, jedno jest pewnie, nie będę musiała go oduczać….
pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: Smoczkowy sukces