Niektórzy znają już tą historię ale myślę że powinna znaleść się właśnie tutaj……….
Czesc! Mam na imie Dawid. To znaczy ukochany przez Boga. Moze to dlatego Bog tak nade mna czuwa?
Urodzilem sie 9 wrzesnia tego roku. Fajna data – bedzie mi ja latwo zapamietac 🙂 Dzien byl piekny, goracy a na drzewach zaczynaly złocić się liscie. W powietrzu juz czuc bylo powiew Jesieni. Mama ciagle mowila, ze bardzo chce pokazac mi jesien.
Niestety nie miałem szczescia. Dostalem tylko 5 punktow a lekarze okreslili moj stan jako ciezki i zabrali daleko od mamy. Bałem się… Było bardzo jasno, zimno i nie słyszałem uspokajajacego bicia serca. Dlaczego jestem sam? Dlaczego nie ma ze mną mamy? Kim sa ci wszyscy ludzie?
Pojechałem karetką do innego szpitala. Kazdy chłopiec marzy o wielkim wyjącym samochodzie ale ja dostałem jakieś leki i było mi wszystko jedno….
Obudziłem się na jasnej sali. Ze mną leżały inne dzieci, takie maleńkie, chciałem się z nimi przywitać ale znowu coś mi dali i zasnalem…
Obudziłem się po 3 dniach. Bardzo wolno docierało do mnie gdzie jestem, nade mna swiecily sie jakies lampy – takie mini solarium – to bylo nawet fajne.
Później zobaczyłem, że nade mna pochylala sie jakas pani, mowila do mnie… nie moglem sobie przypomniec ale ja ten glos juz znalem!!
Znowu spałem.
Gdy obudziłem się ta pani znowu tam była. Mówiła do mnie, głaskała… Już wiem! To musi być mama! Tylko dlaczego nie wzieła mnie ze sobą??? Dlaczego odchodzi???
Byłem chory, czułem się zle. Mam przychodziła, karmiła mnie, przewijała, brała na ręce i śpiewała. Nie chciałem usnąć! Bo bałem się że gdy się obudzę to jej nie będzie….
Często budziłem się sam…
Czasami z mamą przychodził ktoś jeszcze. Wygladał trochę inaczej, miał inny głos (ale chyba też już go skąś znałem) i silne ramiona. Czy tak wygląda tata?
Po 23 dniach ta miła pani doktor, która się mną opiekowała i nosiła mnie nocami na rękach powiedziała, że mogę iśc do domu! Rodzice ubrali mnie i zawiezli do domu.
Na początku bardzo płakałem bo bałem się ludzi, nie mogłem uwierzyć że mama nie zrobi mi nic złego tak jak te panie, które ciagle pobierały mi krew albo wkłuwały kroplówkę.
Mama bardzo się o mnie martwiła i często płakała, a ja nie umiałem jej pocieszyć. Ja wiedziałem że wszytko będzie dobrze i chciałem to powiedzieć mamie, niestety lekarze nie byli tego pewni i ciągle mówili, że możemy tylko czekać…..
Mamo!
Obiecuję, że będę się bardzo starał. Będę się uśmiechał, łapał zabawki, przewracał na boczki… zebyś tylko była zawsze uśmiechnięta, zeby juz nigdy przeze mnie nie płakała…
Tak duzo chce Ci powiedziec… Ale narazie nie potrafie… chociaz Ty i tak pewnie o tym wiesz…
I JESZCZE JEDNO!
Mama zawsze opowiada mi na dobranoc baśnie o smokach.
Tata mówi, ze smoki nie istnieją… Ale przecież gdy zasypiałem zupełnie sam zawsze słyszałem szum skrzydeł… Jeżeli to nie był smok to może Anioł?
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(prawie 5 miesiecy!)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Smoczy Dawid
Re: Smoczy Dawid
Ale się popłakałm -to co napisałaś jest piękne! ( nie umiem pisać na zielono!)
Edited by smoki on 2003/09/19 14:36.
Dziekuje
Wam wszystkim, ktorzy czytacie o nas na blogu 🙂
Bardzo mi to pomaga…
smoki i Dawidek (ROCZEK!!!!)
Re: Dziekuje
;)))
tylko częściej pisać proszę !!!
[i]Ewa i Krzyś (9 i 1/2 mies.)
Re: Dziekuje
o tak! ja też proszę o częstsze wpisy 🙂
Kaśka z Natusią (18 miesięcy 🙂
Re: Smoczy Dawid
minęło tyle czasu a ja dopiero dziś odkryłam te Pamiętniki…
Smoki – przepięknie piszesz i aż łezki zakręciły mi się w oczkach.
Pomyśl o wydaniu książki, bo masz talent do pisania.
Dawidku – masz kochaną mamę i daj jej buziaczka!
A Ty jesteś najukochańszym Skarbusiaczkiem dla niej na świecie!
Życzymy Wam dużo zdrówka.
to Julcia (26.04.2001)
Re: Dziekuje
Nawet nie wiesz jak to pomaga czytającym… szczególnie gdy czasem brakuje… i słychać tylko echo… jak w pustym naczyniu…
GOHA i Dareczek 19 m-cy (02.04.03)
Re: Dziekuje
Smoki..dopiero teraz tu trafilam i po przeczytaniu “dawidkowego opowiadania” strasznie sie wzruszylam…
gdzie znajde Waszego bloga? z przyjemnoscia bym poczytala..
Marta i Marcelek (18.02.2004)
Re: Smoki bloguje
ehhhh…gapa ze mnie..juz mam 🙂 wlasnie czytam 🙂
z
Marta i Marcelek (18.02.2004)
Re: Smoki bloguje
🙂
smoki, Dawidek i Michał
Re: Smoczy Dawid
smoki, nawet nie umiem ubrac wslowa tego, co chce ci powiedziec. nie potrafie pisac tak jak ty. zaczelam czytac wczoraj twojego bloga. jestes bardzo dzielna mama, przy takiej mamie dzieci czuja sie bezpieczne i kochane. wczoraj stracilam prace. plakalam, ale czytalam twojego bloga i stwierdzilam, ze ja sie przejmuje glupotami, a ludzie maja takie problemy ! bo nieszczesciem jest choroba na przyklad. praca zawsze jakas sie znajdzie. dziekuje smoki.
pozdrawiamy !
Maja i Adaś (19.05.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: Smoczy Dawid