Smutno mi dziś. Beznadziejnie :0( Jestem przeziębiona, czuję się fatalnie.
Na Święta nie pojadę do mamy, bo w rodzinie panuje świnka, na którą nie chorowałam ani ja ani mój mąż.
Znów dziś ryczałam. Ciąża pada mi na rozum, zachowuje się jak głupol, inteligencja mi siada. Wszystko jest do chrzanu. Jestem beznadziejna i nudna!!
Czytam Wasze posty, staram się zaindukować Waszym szczęściem…
Pozdrawiam
GOHA i Dareczek
mama kwietniowa
15 odpowiedzi na pytanie: Smutno mi…
Re: Smutno mi…
Goha??
proszę natychmiast wziąść się w garść:) Nie smuć się kobieto.. kurde aż zabrakło mi pomysłu na jakiś żarcik coby buźka Twoja się usmiechnęła…
głowa do góry… poczytaj sobie o porodzie jednej z dziewczyn ja się rozbawiłam postem:)
bardzo fajnie go napisała
buziaki
Ewa i Julia:)
Re: Smutno mi…
ja tez mam dola, wiec CIe chyba nie pociesze… ja na swieta bede jechac nocnym pociagiem i nie wiem, czy z miejscowka…
lazilam dzis sto lat po sklepach ale z takim biustem to moge sobie….
zgubilam komorke, wiec nikt do mnie nie moze zadzwonic…
ogolnie mam dosc…
powinnam sie uczyc na jutrzejsze zajecia ale jest mi wszystko jedno chyba… znowu beda na mnie patrzec jak na nieuka
eeeech…
Bay
Re: Smutno mi…
HEJ Kochana!!!!
Uszka do góry, zmruż oczka i rozglądnij sie dookoła: widzisz?prószy śnieżyk, lekki mrozik, jest juz bardzo przedświatecznie, w oknach coraz więcej lampek widać, ludzie uwijają sie i pędzą do domków, ciepłych i przytulnych, a Ty jesteś bardzo szczęśliwą osóbką. Nosisz w sobie małego człowieczka i juz niedługo sprowadzisz go na świat. Bardzo Ci zazdroszczę, wiesz…. Baaaardzo chciałabym spędzic ten świąteczny czas wiedząc, że będę mamą 🙂
Wszystko będzie dobrze GWARANTUJĘ CI TO !!!!
całusy!!!!
SYLWIA ZAWSZE UŚMIECHNIĘTA STARAJĄCA SIĘ
Re: Smutno mi…
wiesz, chyba sa jakies burze na ksiezycu, bo ja od wczoraj tez mam taki smutny hymorek… Siedze sobie w domku, slonko swieci a mnie nie chce sie ruszyc na spacerek… Moja rodzinka miala przyleciec do nas na swieta ale nie moga bo mama zle sie czuje, miala operacje i przyleci do mnie dopiero przed moim porodem. Wylam wczoraj mezusiowi w rekaw, a on biedny juz nie wiedzial jak ma mnie pocieszyc… Tak to juz jest…Ja osobiscie boje sie moich pierwszych swiat bez rodzinki…
Nie bylo to pocieszajace, no nie? Ale nie umiem nic optymistycznego wymyslec!
Pozdrawiam CIe bardzo goraco!
Trzymajmy sie jakos, dla naszych malych ludzikow…. Pa!
Agnieszka i Kruszynka (30.03.03)
Re: Smutno mi…
Wiesz na pocieszenie mogę tylko dodać, że ja mam takie stany mniej wiecej co 3, 4 dni. Po prostu trzeba to przetrzymać. Dla mnie idealnym rozwiązaniem jest sen :))
kangurzyca i jej 26 tyg. maleństwo
Re: Smutno mi…
ehhh tak przesiedziałam na forum że przetrzymałam ciut głód.. jak się dopadłam do “żarcia” to jeszcze teraz mi bulgocze w brzuchu… taka rewolucja{usmiech]
Mam dziś dobry humor i padnę przy tym laptopie puki Was nie zarażę
a jak mi się nie uda to będziecie miały mnie na sumieniu więc uśmiechać się ale już:)
Ewa i Julia:)
Re: Smutno mi…
Dzięki dziewczyny!!! Lepiej mi troszkę…
Pozdrawiam
GOHA i Dareczek
mama kwietniowa
Re: Smutno mi…
jakby sie powtorzylo (kategorycznie zabraniam!) to proponuje healing garden, cos z linii imbirowej…..Ja w tamtym roku mialam wode toaletowa…mmmmmmm…mniam mniam…cos pieknegooooo……Krok po kroku, krok po kroczku….ida swieeeeta! Ida swieeeta! (ta piosenka leciala dzis caly dzien na 3-ce…. Cos mi te swieta na mozg padly…..)
Pzdr!
gucia i mala foczka na 25.04
Re: Smutno mi…
Cześć!
Jedyne co powiniennaś teraz robić to się cieszyć cieszyć i jeszcze raz cieszyć!!!!! Sama czasami mam doły ale odrazu potem staram się myśleć pozytywnie, to jest najważniejsze Poza tym co do Świąt to spędzicie je z mężusiem razem i z maleństwem w brzuszku, będzie ciepło i przytulnie!
Głowa do góry!!! Pozdrawiam
Agnieszka (termin 08.07.2003)
Re: Smutno mi…
Głupio to brzmi ale się cieszę! Widzę że nie jestem sama z moją ohydną depresją, lękami i rykiem z nie wiadomo jakiego powodu…A jeszcze wczoraj myślałam że jestem stuknięta i powinnam sie leczyć… Czyli Goha i inne – główki do góry, cycki i brzuszki przed siebie-razem mamy siłe i wszystkie musimy stawić czoła tym naszym humorkom!
KIKA210
10 czerwiec 2003
Re: Do wszystkich i Agi
Widzisz właśnie po to jest to forum!!! Po pierwsze pocieszą, nakleją plasterek na serduszko. A po drugie, masz okazję do weryfikacji swoich odczuć, lęków… jednym słowem swojej rzeczywistości, często dla Ciebie nowej.
Ja dzięki temu nie jestem zagubiona, bo mam WAS!!! A nawet jak się chwilowo zamotam to siadam i piszę a Wy mnie odmotacie i po sprawie. Jeszcze raz dziekuję :o*
Pozdrawiam
GOHA i Dareczek
mama kwietniowa
Re: Smutno mi…
Przyjeżdżaj do nas na święta. Będzie prosiaczek, pieczony indyk i mnóstwo świetnej zabawy.
Nie smuć się. Jutro zawsze może być gorzej jak zwykł mawiać mój szef
Beata i mała Ela co pojawi się 02.01.2003
Re: Smutno mi…
Napisalas ten post kilka dni temu, moze Twoj smutek juz rozwial wiart.
Twoje tegoroczne swieta beda wygladaly w inny sposob, ale kto powiedzial, ze bedzie gorzej?
Ja nie widzialam swojej rodziny od Wielkanocy i nawet teraz zamiast jechac do chlodow(to jest inaczej niz u Ciebie, bo to jest moj wybor) z narzeczonym planujemy wybrac sie gdzies, gdzie jest cieplej.
Lalka
termin 03.04.2003
Re: Do wszystkich i Agi
A zatem w ramach terapii jade za chwilkę do koleżanki która ma 8 miesięczną laleczkę z jednym ząbkiem. Pozdrowienia dla wszystkich i tych smutnych (chwilowo) i radosnych mamuś i jeszcze niemamuś
KIKA210
10 czerwiec 2003
Re: Smutno mi…
Gosiu główka do góry. Znam te chwile kiedy łzy same płyną z oczu i kiedy wszystko wydaje się byc do kitu… ja wtedy myślę o badaniu usg przypominam sobie jak dzidziuś szalał w moim brzuszku..ostatnio miałam to badanie przez ponad godzinę i sporo się naoglądałam maleństwa…:-)))) (szkoda że w kiepskich okolicznościach, ale najważniejsze ze maluszek dobrze się ma) A jeśli nnaprawdę nie możesz powstrzymać emocji to poprostu wupłacz się, wmocje opadną i znowu się uśmiechniesz
Pozdrawiam cieplutko
Weronka (termin 6.06.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Smutno mi…