Za sprzęt grający robi nam komputer, nie jesteśmy wielkimi fanami muzyki więc nam wystarcza, ale ostatnio odczułam potrzebę posiadania sprzętu grającego dla Kubła. jakiegoś “radiomagnetofonu” żebym mogła mu włączyć jakąś muzykę, bajki itd. I tak sobie pomyślałam, ze skoro robią aparaty cyfrowe dla dzieci to pewnie i jakiś sprzęt grający dzieciowy istnieje
Najważniejsze: toto ma być dzieciodporne (jakby np. nie chcący spadło na podłogę 😉 ). Chyba najlepiej żeby odtwarzało mp3-ki i było na kartę. Od biedy może być CD (chociaż raczej cd i spotkanie z podłogą średnio mi pasują 😉 ). Widziałam jeden taki model na allegro, ale nie znam firmy i nie wiem jak z trwałością, najpierw wolę się poradzić wszystkowiedzących koleżanek 🙂
12 odpowiedzi na pytanie: sprzęt grający dla malucha ;)
Kilka miesięcy temu szukałam dla siebie odtwarzacza mp3 z dobrym dyktafonem.
Szukałam w sieci opinii – a ze 3 tygodnie wertowałam.
Polegając na tym co wyczytałam, wybrałam i jestem b.b.b. zadowolona.
Przy okazji natykałam się czasem na opinie o tym
i były niezłe, ale to nie moja wiedza, a jedynie przeczytana gdzieś na forach różnistych.
właśnie ten widziałam na allegro 🙂 jakieś pozytywne opinie to już coś 🙂 będę szukać dalej 🙂 dzięki.
Hehehe a ja sie zastanawiam o co chodzi Marchewka o CD a Figa jej z podgrzewaczem do butelek wyjeżdża 😀
SANSA to dość dobra firma, uchodzi za lepszą od CREATIVA a na pewno od całej chińszczyzny bez nazwy jakiej jest od groma na rynku
Ja to bym kupiła zwykły radiomagnetofon 🙂 taki z CD i radiem.
ps. sprzęt grający- u nas z innej nieco beczki, Mati zażądał…perkusji!
No i pojutrze się nam zacznie;)
czego to teraz nie wymyslą podgrzewacz do butelek z mp3 😀 😉
Zuzia też mi ostatnio mp3 “ukrada”
Mateusz już jak miał ze 2 lata to uwielbiał biegać z słuchawkami na uszach:)
W ogóle mam takie muzyczne dziecko. Wciąż śpiewa i gra na czym popadnie.
Hihihi Szymonowi tez Mikolaj niesie perkusje!!!!!!!!! (mamy juz pianino)
Dzieki Bogu krolestwo zabawek moich dzieci jest w piwnicy,wiec mam nadzieje, ze te odglosy nie beda az tak uciazliwe.
Pozdrawiam
Irena
Mój ma jutro dostać organy, a ja już się boję jak to wytrzymam 😉 Niestety wsadzenie dziecka ze sprzętem do piwnicy nie wchodzi w grę 😉
o rany….ja chyba mało wytrzymała jestem….do szału doprowadzają mnie grające/ryczące/warczące zabawki.marcin dostał od mojej koleżanki taki pojazd kosmiczny który gra /piszczy/kręci sie /podnosi/błyska i robi kupe hałasu…całe szczescie że była to zabawka dosyc tandetna i zepsuła się za 2 dni…
podobnie z keyboardem -tak strasznie podbały mu się dziadka organy bo sobie pinkał że pozyczylismy…i za kilka dni schowałam do pawlacza bo nie mogłam tego znieśc…unikam zabawek hałasujących-moje dziecko samo w sobie robi wokół siebie dużo hałasu i to mi wystarcza. A tak przy okazji zapytam czy wasze dzieci tez bawią się i nasladuje wszystkie znane sobie dżwięki…mój marcin przewaznie jest jakas maszyną i imituje wszystkie jej odgłosy i potrafi tak cały dzien….. Nie moge czasami jak kolejny dzien jest smieciarka i podnosi i opuszcza kontenery furcząc i sycząc…..boże jaka ja nerwowa jestem…. Ale nie moge… Albo jak jest windą i musze mu na nosek przyciskac i czekac az przyjedzie…..potem wsiasc i zjechac na parter i tak z 30 razy…..o rany…..oszaleje kiedys…..:)
buhahaha… przepraszam….. padłam przy tej windzie 😉
a Tobie, kochana, tylko stopery do uszu doradzić mogę 😉
i zautomatyzowanie windy 😉
takie nowoczesne to podobno same odgadują gdzie się mają zatrzymać 😉
Jeśli jeszcze niczego nie kupiłaś to jestem przekonana, że warto rozważyć zakup tego
Mam odtwarzacz irivera – absolutne mistrzostwo świata.
Ja nie jestem zadowolona – jestem zachwycona 🙂
Wszystkie ich odtwarzacze są chwalone, sądzę więc że i ten jest świetny (choć niezbyt tani :/ ale wszystkie irivery są drogie)
Znasz odpowiedź na pytanie: sprzęt grający dla malucha ;)