Moje kochane poradźcie coś bo oszaleję…
Od dwóch tygodni wszystko mnie swędzi!! Rozmawiałam o tym z lekarką i robiłam badania czy to czasem nie cholestaza – okazało się, że wszystko jest ok i lekarka kazała mi się kąpać w rumianku. Niestety jestem alergikiem i wszelkie zioła źle na mnie wpływają. Może znacie jakis cudowny specyfik?? Najgorzej jest w nocy – prawie w ogóle nie śpię bo ciągle się drapie….
Poradźcie coś:((
bianka i jednak chłopiec (24.12.03)
6 odpowiedzi na pytanie: swędzi – pomocy!!
Re: swędzi – pomocy!!
mi pomaga na swedzace piersi,skore na tulowiu smarowanie oliwa z oliwek:)
pozdrawiam,megi79 i mala dziewczynka,25/02/04
Re: swędzi – pomocy!!
o matko to potem jestes cała tłusta??? Juz mówiłam mężowi, że powinnam się podwiesić na sznurkachi spać tak na wisząco żeby nie dotykac niczego….
Pozdrawiam
bianka i jednak chłopiec (24.12.03)
Re: swędzi – pomocy!!
droga bianko
Od kilku dni mnie też wszystko swędzi, pomyslałam że to jakieś uczulenie… Aż tu czytam coś o jakieś cholestezie ! Co to jest za choroba i może powinnam iść do mojego gina? Też jestem alergikiem ale tym “pyłkowym” wiosną.
Pozdrawiam
edyta&maluszek (24.12.2003)
Re: swędzi – pomocy!!
Edytko cholestaza to taka choroba kobiet w ciąży. Wątroba produkuje za dużo jakiś komórek i bjawia się to mocnym swędzeniem całego ciała, czasami ciemniejszą skórą i ciemniejszym kolorem moczu… Badania robi się na to z pobranej krwi a nazywają się : ASPAT, ALAT, bilirubina całkowita. Jak powiesz swojej lekarce,że cię wszystko swędzi to pewni cię wyśle na te badania. Skutkiem tej choroby jest poród wcześniejszy….
Na pewno nie masz cholestazy – tak jak ja, tylko wielka swędziawkę. Ja już długo tego nie wytrzymam – położę się w wodzie w wannie i będę tak leżeć aż do porodu bo tylko woda mi pomaga:)
Mamy ten sam termin porodu:))
Pozdrawiam
bianka i jednak chłopiec (24.12.03)
Re: swędzi – pomocy!!
Podobno bardzo dobrze dziala maka ziemniaczana dodana do kapieli. Ja tez mam straszna swedziawke i chyba musze zrobic badania, choc ostatno byly ok. Mysle, ze skora staje sie tak wrazliwa i sucha, ze tak okropnie swedzi. A to nie jest przyjemne.
Bacha i lutowe szczescie
Re: swędzi – pomocy!!
Mam dokladnie to samo…. Pierwszy raz ujawnilo mi sie w szpitalu. gdy poszlam do dyzurki do poloznej. Ona zaczela sie smiac i powiedziala, ze mam sobie kupic szczotke ryzowa… Cha Cha Cha….:( Potem jednak powiedziala, ze mam pic wapno….
Pozdrawiam
Monisia i styczniowy dzidziuś
Znasz odpowiedź na pytanie: swędzi – pomocy!!