chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat…. kusi mnie by tego spróbować ale jako dziewica w temacie i chciałabym i się boję….
…. jakie macie doświadczenia z takimi rzęsami?,
jak długo to się trzyma oka ( nakładane w domu, bo słyszałam, że te od kosmetyczki wypadają z własnymi rzęsami, kiedy przyjdzie na nie czas)???
co to za klej jest do tego używany??? czy mogę sobie nim zatrzeć oko???
lepsze są kępki czy całość na jednym pasku???
czy moje własne rzęsy nie ucierpią na takim zabiegu??? i co tam jeszcze wam przyjdzie do głowy, piszcie proszę 🙂
Pozdrówki 🙂
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: SZTUCZNE RZĘSY… hmmmm
Ja nosze od pół roku i jestem bardzo zadowolona. Dodatkowo stosuję odżywkę do rzęs nakładaną u nasady i jestem zadowolona. Na stałe zrezygnowałam z tuszu do rzęs.
ochoty nabrałam
O rany ale firany
Ja dostałam kupon kupiony na gruponie. Normalnie u nas kosztują około 350 zł.
Ale powiem tak.
Miałam je jedną dobę…..
Moje były podobno z jedwabiu. Owszem wyglądały tak jak na zamieszczonych fotach.
Moje spostrzeżenia!
– ja miałam uczulenie na maksa, myślałam, że oszaleje tak swędziały mnie oczy, dlatego je tak szybko zdjęłam
– każdej która ma zamiar to zrobić proponuje obejrzeć ów rzęsy na kimś
– nie mam pojęcia, czy są inne kolory, ale ja jestem bardzo jasną blondynką i kruczo czarne rzęsy wyglądały u mnie bardzo sztucznie
– długość – radzę nie przesadzać, ja miałam średnie – 12 tak je pani określiła, były zdecydowanie za długie
– zdecydowanie nie ma potrzeby ich w ogóle malować
Mnie efekt tak bardzo nie zachwycił. Odradzałabym robienie.
Moj mąż prawie zjechał jak mnie zobaczył. Od zachwytu był daleki.
Zdejmowanie. Pani posamrowała mi rzęsy specyfikiem rozpuszcającym klej. Bardzo szyczypało.
Moje rzęsy wyglądają tak jak przed “zabiegiem”. Powieki mam nadal spuchnięte.
szkoda
ale jak nie sprobujesz to nie wiesz 😉
ja mialam probe alergiczna – jednego dnia mi pani tylko kępki w kacikach założyła – a dopiero po 2 dobach na reszte
Szplki mężowi nie podobał się efekt
kary tak samo…
Co jest?
Mój jak powiedziałam, że chce przedłużyć rzęsy stwierdził, że chyba mi się nudzi;)
moze nas kochaja takimi jakie jestesmy
moj nie chce nic sztucznego, twierdzi ze im starsza tym jestem piekniejsza i juz.
aaaleeee świetny mąż 🙂
Mi też się marzy przedłużenie rzęs-Kożuchowska chyba ma sztuczne bo jak na Nią zerknę czasem w rodzince.pl to ma taaakie firany
dodam,że nie mam swoich jakichs tragicznych ale jak sobie kiedys dokleiłam na Sylwestra kilka kępek w zewnętrzynch kącikach to wszyscy zwrócili uwagę! tzn ze ładnie wyglądam a nie że mam coś doklejone- tego chyba nikt nie wychwycił 😉
kochany:)
Kwestia uczulenia, jak wiadomo no… jest bezsporna. Ja akurat jestem ciemną blondynką i mam ciemną karnację. Do zielonych oczu pasuje to idealnie 🙂
Mój też coś w ten desień
Ja mam sztuczne rzęsy od lutego. Uzupełniam co 3-4 tygodnie. Babeczka która mi zakłada rzęsy ma klej zwykły i dla alergików. Ja mam klejone na ten drugi i nigdy nic mi się nie dzieje z oczami. Osobiście jestem zachwycona efektem – rzęsy nie są za długie (chyba 11), średniej grubości, wyglądają mega naturalnie ale oko zyskuje niesamowicie dużo. No i przede wszystkim od lutego nie kupuję tuszu 🙂
Moje tak wyglądały
Kara, faktycznie mocne jak na blondynkę.
Na dole miałaś kreskę? Czy to rzęsy takie?
Kara ale masz rzęsy 🙂
to wygląda jak byś mocno miała oczy pomalowane…
Bo miałam bardzo mocno pomalowane!
Cienie – popielate pod oczami i mega mocno dolne rzęsy wytuszowane.
Bez tego to już całkowita tragedia.
eeeeeeeeeee tam tragedia następne doświadczenie 😉
Robiłam dzis henne na brwi i popytałam kosmetyczkę o rzęsy.
Ona robi jakies inne – mogą byc max. na 2 tyg. Nie można ich moczyć, czyli ani myć płynami do demakijażu, ani w oczu wodą.
Pokazywała mi fotki klientek – wygladały super.
Koszt pierwszej wizyty 100 zł. Niezbyt duzo, ale nie wiem, czy warto na tak krótki czas.
No i ja nie używam podkładu, od dłuższego czasu nie używam cieni, więc nie miałabym problemu z umyciem powiek. Dla tych kobiet, które lubią pełny makijaż może być kiepsko (np. osypany cień na rzęsach)
Ja miałam kiedyś sztuczne rzęsy, dokładnie przed sylwestrem, ale nie zrobię już tego. Straszne było uczucie gdy z “miliona rzęs” zostało mi tylko troszkę :/
Dopiero się zapisałam na forum, a macie tu super tematy! 🙂 2 tygodnie temu miałam wesele, kupiłam sobie sztuczne brwi, takie w paseczku (moje pierwsze), ale miałam problemy z ich nałożeniem, na dodatek przestraszyłam się kleju, więc sobie odpuściłam…
Teraz postanowiłam, że na kolejne wesele muszę pójść do kosmetyczki, żeby makijaż był arcyprofesjonalny 😀 Długie rzęsy, jakimi niestety Matka Natura mnie nie obdarzyła, są takie piękne:-)
Znasz odpowiedź na pytanie: SZTUCZNE RZĘSY… hmmmm