mój synek nie slyszy na prawe uszko
jutro mamy miec kolejne badanie…
i tak bardzo sie boje
boje sie przygotowania do badania
bo musze wybudzic ciunka 4-5 rano trzymac go glodnego i spiacego az do samego badania (do 8 rano) przed badaniem nakarmic Go zeby zjadl i padl jak spluty…
boje sie tego ze ponownie nic z tego nie wyjdzie – ciuniek spi jak mysz pod miotła… 🙁
a przygotowanie do badania jest dosc bolesne – bo musza przyczepic mackowi wielkie elektrody do glowki (i wlasnie to boli – bo nacieraja lepek do tego stopopnia ze skora jest peknieta) a pozniej wkladaja do uszka sluchawke i zapodaja kilkadziesiat decybeli (potworny huk)
i maciek podczas badania nie ma prawa ssac smoka ani przelykac sliny
a to jest NIEMOZLIWE
i boje cie ze ponownie wyjdzie tak ze stres z calymy przygotowaniem bedzie wielki… a badania jako takiego sie nie wykona bo znowu np. za czutko spal…
i teraz final…
boje sie ze bedzie gluchy…
;(
prosze pomódlcie się za nas…
i trzmajcie za nas kciuki jutro o 8 rano…
p.s. dobrze ze jest te nasze forum… chociaz troche mi lżej 🙂
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: tak się boję …
napewno nie bedzie protestowac
🙂
o przydałoby mi się
wiesz co ja tak czasem zastanawiam sie czy nie warto przed swietami wziac kogos zatrudnic do tej najgorszej roboty
ktos zarobi a ja bede miala czysto !!!
ale znajac mnie to po pierwszym sprzataniu znajde takie niedociagniecia ze chyba lepiej nie narazac kogos na stres – bo jak tu dogodzic dla upierdliwej apodektycznej pedantki…
Też bym chciała, ale musiałabym mieć kogoś sprawdzonego, bo ktoś by musiał mi posprzątać, wtedy jak mnie nie ma, a przynajmniej umyć okna, bo jak to robić w zimie przy dzieciach.
Cudowne wiesci!! superrr!!!!
Powiem Ci, ze mój Dawidek poprosil wieczorem Bozie o zdrowe uszka dla Twojego synka:)
no wlasnie 🙂
Tusiu jak super 🙂 Cieszę się bardzo!
SUPER!!! Ekstra wieści!
Oj nie ma to jak kciuki i ciepłe myśli kobitek z forum, przekonałam się o tym nie raz.;)
ja poraz pierwszy – ale z jakim powodzeniem
to ja na te okna reflektuje jakby co.
tylko lojalnie uprzedzam u mnie snieg za oknem
zwracam koszt dojazdu, stawiam wode do mycia, plyn itd.
dorzucam obiad?
Widzisz, to działa 😉
Uściskaj dzielnego facecika!
Super
🙂
jak jakis napoj % dorzucisz to jakos sobie z tym sniegiem dam rade
no chyba ze mieszkasz na pietrze… wtedy z % i utrzymaniem rownowagi moze byc kiepsko 🙂
Ale super, ze Maciek zdrowy!!!!!!!! Strasznei sie cieszę!!!!!!
BARDZO SIĘ CIESZĘ!!!!!!!!!!!!!!!
cudne wieści! super!
To super wiadomość
Znasz odpowiedź na pytanie: tak się boję …