Teraz, gdy się udało – boję się….

Dziewczynki moje kochane!!!Jestem w drugim tygodniu ciąży!!!Tak mi wyszło z bety Zrobiłam sobie test w 28 dc (przy moich 31 dc) i wyobraźcie sobie, że była 1 krecha, a po 10 minutach zrobiło się w miejscu tej upragnionej – jakaś rozmazana czerwona plama. Nawet małż widział 😉 Stwierdziłam jednak, że nam nie wyszło i wrzuciłam test do kosza. Ale wróciłam z pracy z malutką nadzieją- wyjęłam test ze śmieci a tam dwie czerwone krechy!!!!Ale myślę sobie, że przecież testu się potem nie sprawdza i to pewnie jakaśreakcja chemiczna po dłuższym czasie…Ale test schowałam Nie dawało to mi jednak spokoju i wczoraj czyli w 30 dc poszłam na betę. Pani w laboratorium mówi, że wyniki w poniedziałek – a ja, że do poniedziałku to nie wytrzymam i chyba test w niedziele zrobię A ona:” to niech pani poda nr tel. – ja do pani dzisiaj (w sobotę) wieczorem zadzwonię” Kochana pani 😀 I zadzwoniła: gratulacje – jest pani w ok. drugim tygodniu ciąży! Boże dziewczyny aż się rozpłakałam do tej słuchawki..i nie zapytałam z tego wszystkiego jaka ta beta:0 Ale jutro odbiorę wynik.
I teraz boję się bo:
już byłam ciąży w tamtym roku, raz do 43 dc, a drugi do 34 dc 🙁
nie wiem jak to będzie potem.. boję się porodu..(z Igą była cesarka – bo nie mogła się urodzić naturalnie:(), boję się, bo mam 35 lat – więc wiadomo…. boję się, bo nie wiem, jak to będzie z pracą potem- mamy budowę -wykańczamy dom – a wiadomo – na to trzeba kasy, więc oboje musimy mieć dochody (jeszcze kredyt do spłacenia) Nie chciałabym wracać po macierzyńskim do pracy (zresztą nie wiem, czy by mnie przyjęli), nie wiem, kto się zajmie potem dzidzią – babcie nie wchodzą w grę:( Moja mama mieszka pod Katowicami (200 km stąd) A teściowa pilnowała Igę i powiedziała, że gdyby było drugie dziecko, to ona już się nie podejmuje opieki….Zresztą jej się nie dziwię…do Igi przyjeżdżala 2,5 roku…
Sorry dziewczyny, ale obudziłam się dzisiaj z takimi wątpliwościami że szok…
Boże… Ale się boję….

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Teraz, gdy się udało – boję się….

  1. Zamieszczone przez nelly
    Gratulacje!
    Moze by twoja sytuacja nei wygladala zle opisze moja….staralismy sie o dzidzie, beta ok ladnie przyrastala….w pt usg…dwa pecherzyki, dla mnie to jest narazie nei do ogarniecia, boje sie wszystkiego, kupilismy dzialke, kredytu napewno teraz nie dostaniemy, a w domu gdzie mieszkamy nei mamy miejsca na 5 osob, mam 6 latka w domu i nie wyobrazam sobie blizniakow….
    Boje sie jak jasna cholera….maz ok, czeka na kolejne usg….liczymy ze drugi sie wchlonie…
    Boje sie wszystkiego od momentu ciazy do lat dalszych, tez mialam cc bo nie bylo akcji porodowej.

    Pozdrawiam i gratuluje…


    Neluś
    ..wychodzą moje zaległości
    Kochana życzę Ci, żeby wszystko było dobrze.. Niezależnie od tego, czy “drugi się wchłonie” cieszcie się ciążą..bo wszystko się jakoś ułoży:)
    Ja mam strasznie skomplikowaną sytuację materialną..dużo niepewności.. Ale teraz najważniejsze dla mnie jest zdrowie mojej Córuni.. Nic ponad to się nie liczy:)

    • Dziękuję Goteczko!! Tak się cieszę!!
      Byłm wczoraj u gina – no ale jeszcze nic nie widać konkretnego (33dc – to nie ma cudów ) – Gina mówi, że beta jeszcze niewielka – ale na ten czas ok, endometrium bardzo ładne – grubiutkie 😀 i tyle. 3X1 duphaston, acard 1×1 i wizyta za dwa tygodnie. Modlę się tylko, żeby fasolinka została w moim brzuszku….Oby minął 43 dc – bo ten dzień w zeszłym roku w czerwcu był pechowy…

      • KURCZACZEK-Tego ci życzę aby małe dzieciątko zamieszkało w brzusiu na dobre!!!!!!!! Trzymam kciuki !!!!

        • Zamieszczone przez kurczaczek
          Dziewczynki moje kochane!!!Jestem w drugim tygodniu ciąży!!!Tak mi wyszło z bety Zrobiłam sobie test w 28 dc (przy moich 31 dc) i wyobraźcie sobie, że była 1 krecha, a po 10 minutach zrobiło się w miejscu tej upragnionej – jakaś rozmazana czerwona plama. Nawet małż widział 😉 Stwierdziłam jednak, że nam nie wyszło i wrzuciłam test do kosza. Ale wróciłam z pracy z malutką nadzieją- wyjęłam test ze śmieci a tam dwie czerwone krechy!!!!Ale myślę sobie, że przecież testu się potem nie sprawdza i to pewnie jakaśreakcja chemiczna po dłuższym czasie…Ale test schowałam Nie dawało to mi jednak spokoju i wczoraj czyli w 30 dc poszłam na betę. Pani w laboratorium mówi, że wyniki w poniedziałek – a ja, że do poniedziałku to nie wytrzymam i chyba test w niedziele zrobię A ona:” to niech pani poda nr tel. – ja do pani dzisiaj (w sobotę) wieczorem zadzwonię” Kochana pani 😀 I zadzwoniła: gratulacje – jest pani w ok. drugim tygodniu ciąży! Boże dziewczyny aż się rozpłakałam do tej słuchawki..i nie zapytałam z tego wszystkiego jaka ta beta:0 Ale jutro odbiorę wynik.
          I teraz boję się bo:
          już byłam ciąży w tamtym roku, raz do 43 dc, a drugi do 34 dc 🙁
          nie wiem jak to będzie potem.. boję się porodu..(z Igą była cesarka – bo nie mogła się urodzić naturalnie:(), boję się, bo mam 35 lat – więc wiadomo…. boję się, bo nie wiem, jak to będzie z pracą potem- mamy budowę -wykańczamy dom – a wiadomo – na to trzeba kasy, więc oboje musimy mieć dochody (jeszcze kredyt do spłacenia) Nie chciałabym wracać po macierzyńskim do pracy (zresztą nie wiem, czy by mnie przyjęli), nie wiem, kto się zajmie potem dzidzią – babcie nie wchodzą w grę:( Moja mama mieszka pod Katowicami (200 km stąd) A teściowa pilnowała Igę i powiedziała, że gdyby było drugie dziecko, to ona już się nie podejmuje opieki….Zresztą jej się nie dziwię…do Igi przyjeżdżala 2,5 roku…
          Sorry dziewczyny, ale obudziłam się dzisiaj z takimi wątpliwościami że szok…
          Boże… Ale się boję….

          Kochana, gratulacje!!!!
          Wątpliwości są i będą, ale trzeba być dobrej mysli!!!! Musisz być optymistką i wierzyć, że wszystko się ułoży!!!! Trzymam kciuki i życzę spokojnej ciąży!!!!!!!!!!!

          Znasz odpowiedź na pytanie: Teraz, gdy się udało – boję się….

          Dodaj komentarz

          Angina u dwulatka

          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

          Czytaj dalej →

          Mozarella w ciąży

          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

          Czytaj dalej →

          Ile kosztuje żłobek?

          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

          Czytaj dalej →

          Dziewczyny po cc – dreny

          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

          Czytaj dalej →

          Meskie imie miedzynarodowe.

          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

          Czytaj dalej →

          Wielotorbielowatość nerek

          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

          Czytaj dalej →

          Ruchome kolano

          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

          Czytaj dalej →
          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo
          Enable registration in settings - general