Niedługo to mnie może okrzykniecie najgorszym wrogiem teściowej, ale to nic i tak muszę z Wami się tym podzielić. W niedzielę był chrzest Haneczki. Uroczysta msza w kościele, wszystko świetnie, teściowa tylko parę razy zmierzyła mnie spojrzeniem. Aż byłam zdziwiona, ale pomyślałam, że w tak ważnym dniu może zachowa się przyzwoicie. Tak jakbym nie znała mojej “mamusi”…
Więc po chrzcie pojechaliśmy do restauracji, gdzie był zamówiony stolik. Ponieważ była to uroczystość ściśle rodzinna, było nas tylko 7 osób, więc postanowiliśmy z męzem, że każdy wybierze sobie coś z karty, na co będzie miał ochotę. Więc siadamy, kelner przychodzi i wszyscy zamawiają. Dochodzi do teściowej. A ona na to “Nie, nie,ja dziękuję. MY JUŻ JEDLIŚMY!
Jak ja to usłyszałam, myślałam, że padnę. Taka jest wstrętna, że dała teściowi i młodszemu synowi (chrzestny Hani) obiad w domu. Musieli jeść po 10 rano, bo o 11 byliśmy umówieni w kościele! Teść też nie chciał nic zjeść a co gorsza nie chciało im się też pić. Mi się w pewnym momencie zachciało śmiać, ale mój mąż był raczej wściekły. W końcu moja mama zaczęła ich namawiać, żeby jednak coś zjedli, bo atmosfera zrobiła się trochę ciężka i po wielu prośbach zgodzili się zjeść przystawkę, ale będą wmuszać, bo nie są głodni.
Cieszę się tylko, że nie przygotowałam nic w domu, bo jak bym się namęczyła i oni by powiedzieli, że nie będą tego jedli…
No i co Wy na to, czy ona jest normalna? Zniszczyć taki piękny dzień! A może ja się za bardzo tym przejmuję?
Gosia i Hania (20.05.2004)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: teściowa w dniu chrztu
Re: teściowa w dniu chrztu
ja tez mam fajna tesciowa – juz kiedys pisalam.Ale fajne tesciowe to chyba rzadkosc na naszym forum 🙂
Re: teściowa w dniu chrztu
Raczej nie jest normalna…..
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: teściowa w dniu chrztu
O to nawet pobiła moją! Wczoraj tak mnie wk… że mi się krew zagotowała. To za długa historia żeby opowiedzieć ale jak ją mąż opierdzielił to nawet zadzwoniła z wyjaśnieniami i przeprosinami więc ma jeszcze przebłyski człowieczeństwa 🙂 Ja też mogłabym napisać książkę o wyczynach teściowej. Trzymaj się
… A może jednak zrzucimy się na tą wyspę bezludną i wyślemy na nią “kochane mamusie”?
Ania i Mati (5.03.03)
Re: teściowa w dniu chrztu
Ja nawet paczki mogę tam wysyłać. I to z ciekawymi produktami! (że niby nie jestem taka wredna…)
Gosia i Hania (20.05.2004)
Re: teściowa w dniu chrztu
O kurcze! Witamy w klubie!:)
Ja mam ten sam problem, nie wiem jak mam kiedyś Izie powiedzieć że babcia z dziadkiem mają ją w d…e. A z komunią też coś wymysli jak ją znam. Moim teraźniejszym problemem są nadchodzące święta – jeszcze nigdy (od 4 lat) nie mieliśmy prawdziwie bezstresowych świąt. Dziękuję ci “mamo”!
Monika i Iza (1.06.2003)
Re: troszeczkę nie na temat 😛
Zapewniam cię że ja nigdy nie będę taką teściową jaką sama mam!!!! To jest po prostu nie możliwe:) Musiałabym przejść lobotomię:)
Monika i Iza (1.06.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: teściowa w dniu chrztu